Odp: Rozmowa z Vraelem
Odp: Rozmowa z Vraelem
Drexav: Co s?ycha?, jak sie masz?
Vrael: Mam si? nie?le, ba - lepiej, ni? mo?na by spodziewa? si? po uroczym, niedzielnym poranku ze ?wiadomo?ci?, ?e niebawem czeka mnie punkt kulminacyjny ca?orocznej edukacji w 1. klasie liceum.
Drexav: Troszk? przesadzasz, punkt kulminacyjny? Przecie? ju? wszystko jest wyja?nione
chyba, ?e poprawiasz jakie? zagro?enia?
Vrael: Musz? przyzna?, ?e nie za?apa?em tego "przeskoku" mi?dzy szko?ami i traktowa?em obecny rok szkolny bardziej jako czwart? klas? gimnazjum, ni? szko?? ?redni?. Nie uczy?em si? wi?cej, ni? zwykle, nieco gorsze oceny t?umaczy?em wy?szym, ni? do tej pory poziomem (co akurat jest prawd?). Obudzi?em si? teraz - 2 tygodnie przed zako?czeniem roku ze ?wiadomo?ci?, ?e niekt?re oceny zupe?nie mnie nie satysfakcjonuj?. Dla kogo?, kto wyszed? z gimnazjum z niez?? ?redni? i przyzwoitym wynikiem egzamin?w gimnazjalnych widok paru "dostatecznych" na ?wiadectwie nie jest przyjemny. Mam nadziej?, ?e w dniu jutrzejszym zdo?am ograniczy? ilo?? tych tr?jek do tylko jednej.
Drexav: Czyta?em wywiad Jacka z Tob? - zaintrygowa?o mnie Twoje zainteresowanie ?redniowieczem. M?g?by? powiedzie? co? o tym wi?cej?
Vrael: ?redniowiecze jest dla mnie o tyle interesuj?ce, o ile jest bardzo ciekawie przedstawiane i stanowi ?wietne pod?o?e pod klimat RPG. Wielkie bitwy, walka o w?adz?, podboje, wyprawy krzy?owe, zmy?lne uzbrojenie i genialne taktyki wodz?w - to jest fascynuj?ce i przemawia do wyobra?ni. Zdaj? sobie jednak spraw?, ?e w rzeczywisto?ci ?redniowiecze by?o epok? "brudu, smrodu i ub?stwa", zacofania spo?ecznego i gospodarczego, niesprawiedliwo?ci i ?lepoty ludzi. Zdecydowanie wol? postrzega? epok? wiek?w ?rednich w tym pierwszym kontek?cie.
Drexav: Jednak czuj?, ?e gdybym to ja mieszka? w ?redniowieczu to z podobnych przyczyn jak Joanna D'Arc sp?on?? bym na stosie. W takim razie jak oceniasz obecny ?wiat i rzadz?ce nim prawa?
Vrael: Obecny ?wiat straci? ca?? swoj? kultur? i p?dzi do przodu zdecydowanie za szybko. Ludzie d??? po trupach do celu, nie ogl?daj? si? na innych. ?yjemy w epoce zepsucia i wydaje mi si?, ?e pr?dzej czy p??niej ludzko?? sama si? wyko?czy. Wiem, ?e nie brzmi to zbyt optymistycznie, ale fakty s? takie, ?e przy dzisiejszym uzbrojeniu wystarczy drobny konflikt mi?dzy dwoma mocarstwami, by zaowocowa?o to ?mierci? milion?w, je?li nie miliard?w niewinnych ludzi. 500 lat temu postrach sia? kole? z mieczem, kt?rego ostrze t?pi?o si? na dziesi?tym gardle. Dzisiaj wystarczy kilka celnie zrzuconych bomb atomowych, ?eby zrujnowa? ca?e pa?stwo.
Drexav: Wiele os?b s?dzi, ?e ?wiat stoi przed ostatni? wojn? ?wiatow? kt?ra b?dzie wojn? atomow?. Czyta?em kiedy? o tym, ?e nigdy nie powstan? maszyny do podr??y w czasie bo jakby powsta?y to kto? by si? u nas pojawi?. Jednak mo?e nie zdarza? powsta?? Tylko co kierowa?o by lud?mi kt?rzy niszcz? ?wiat?
Vrael: To samo, co kierowa?o wszystkimi innymi lud?mi w przesz?o?ci, kt?rzy rozpoczynali wojny - zawi??, zazdro??, chciwo??, chore ambicje, naciski. Wydaje mi si?, ?e III wojna ?wiatowa to kwestia czasu - pi??dziesi?ciu, mo?e stu lat. Natura ludzka nie jest przyzwyczajona do wiecznego pokoju, wcze?niej czy p??niej powstanie jaki? konflikt. A wtedy mo?emy ju? tylko czeka?, jak nad naszym miastem eksploduje wielka kula ognia. ?adnych mo?liwo?ci obrony, nic - po prostu g?upia ?mier?. No ale jak ju? b?dziemy martwi to i tak b?dzie nam wszystko jedno jak zgin?li?my...
Drexav: A co s?dzisz o ?yciu po ?mierci?
Vrael: Nale?? do os?b, kt?re nie uwierz? w co?, dop?ki nie zobacz? tego na w?asne oczy. Mam bardzo praktyczne podej?cie do ?ycia - skoro nasza osobowo?? i my?li kryj? si? wy??cznie w po??czeniach neuronowych gdzie? w m?zgu, a wraz ze ?mierci? m?zg przestaje funkcjonowa?... c??, odpowied? nasuwa si? sama. Je?li jest gdzie? ?ycie po ?mierci, to dobrze. Je?li nie ma - trudno. Nie mog? udowodni? ani jego istnienia, ani braku, tote? pozostan? bez opinii w tej kwestii i b?d? stara? si? ?y? jak najlepiej ?yciem doczesnym.
Drexav: Czyli jeste? typowym agnostykiem. Jednak zastan?w si? troch?. Teoretyczne wszystko zamkni?te jest w obszarze naszego m?zgu, ale czy do ko?ca? Nie chce tutaj przekonywa? Ciebie, ?e mo?e by? inaczej, szczeg?lnie, ?e jest niedziela a i tak poruszamy do?? ci??kostrawne tematy. Powiem wi?c z innej beczki - co s?dzisz o istnieniu duch?w i innych si? nadprzyrodzonych?
Vrael: Moja filozofia jest efektem pewnych do?wiadcze? (tak, wiem - jakie do?wiadczenia mo?e mie? 17-latek? Wystarczaj?ce, ?eby mie? swoje zdanie...). Odno?nie si? nadprzyrodzonych - zale?y, co rozumiemy przez to s?owo. S? rzeczy, kt?re mo?na nazwa? "nadprzyrodzonymi", jednak w istocie s? efektem zwyk?ej "pomy?ki" gen?w albo jakiego? zjawiska, kt?rego nie potrafimy wyt?umaczy? racjonalnie, wi?c od razu przypisujemy go si?om wy?szym. Z duchami sytuacja jest prosta - nie mia?em przyjemno?ci ?adnego spotka?, wi?c ?miem w?tpi? w ich istnienie, natomiast je?li kt?ry? z nich zechce mi si? objawi? - wtedy uwierz?. Na temat wiary m?g?bym rozwodzi? si? ca?ymi godzinami, bo to r?wnie ciekawy, jak kontrowersyjny temat.
Drexav: My?l?, ?e najlepszym wyj?ciem b?dzie za?o?enie przez Ciebie tematu na HP
.
Vrael: Prawdopodobnie kiedy? za?o?? taki temat, ale musz? najpierw przypomnie? sobie wszystkie elementy Teorii ?yciowej Vraela ; )
Drexav: Jak widzisz siebie za 20 lat?
Vrael: Moje wizje przysz?o?ci s? r??ne - najbardziej podoba mi si? widok samego siebie jako ?yj?cego samotnie 37-latka, kt?ry ma sw?j dom, sta?? prac?, przyzwoity standard materialny i przede wszystkim jak?? pasj?, kt?r? rozwija, aby jego ?ycie nie sta?o si? d?ugie, szare i nudne niczym papier toaletowy. Alternatywne rozwi?zania to wiejski w?amywacz, konserwator powierzchni p?askich w Irlandii lub py? kosmiczny (zak?adaj?c za s?uszn? teori? ze zbli?aj?c? sie III wojn? ?wiatow?). Nadal nie opuszcza mnie podejrzenie, ?e ta ostatnia wersja jest najbardziej prawdopodobna...
Drexav: Ale czy nie boisz si? przysz?o?ci? Ja m?wi?c szczerze boje si? jej. Chodz? do szko?y, ci?gle si? ucz? - by? mo?e marnuje tym swoje ?ycie - ob nie prze?ywam go jak nale?y. P??niej jako osoba kt?ra dzi?ki wykszta?ceniu, ale ma?ej ilo?ci sprytu b?d? zarabia? tyle aby wystarczy?o mi na podstawowe wydatki i co b?d? mia? z tego ?ycia? Czy nie boisz si? tego? Jak obecnie wykorzystujesz to, ?e jeste? m?ody, pi?kny (powiedzmy), zdrowy, wysportowany (powiedzmy)? Bo ja raczej cz?sto mam o to do siebie pretensj?.
Vrael: Chyba ka?dy boi si? przysz?o?ci, nie mniej jednak uwa?am, ?e odrobina zaanga?owania wystarczy, by "da? sobie rad?" : ) Chodz? do szko?y z przekonaniem, ?e 99% nabytej tam wiedzy nigdy mi si? nie przyda, ale jednak robi? to. Robi? to, bo wszyscy inni te? to robi? i staram si? nie my?le? o tym, ?e przemijaj? mi w szkolnej ?awce najlepsze lata ?ycia. Nie ma sensu martwi? si? tym, co b?dzie kiedy?. Najwa?niejsze to do?y? do jutra, a jutro b?d? si? martwi?, co b?dzie pojutrze... i tak w k??ko.
Drexav: Nie wszyscy tak robi?. Mam kilku kumpli kt?rzy zdecydowali si? zako?czy? edukacj? - siedz? w domu, graj? w tibi? :>. Paradoksalnie cz?sto im zazdroszcz? gdy ja siedz? w szkol? i po szkole sp?dzaj?c dzie? (lub noc) na nauce. W?a?nie wtedy my?l?, ?e mo?e to budowanie sobie przysz?o?ci niszczy moj? tera?niejszo??, a mo?e za chwil? zgin?? Pstrykni?cie palcami najwy?szego i nie doko?czymy tego wywiadu. M?wisz, ?e najwa?niejsze to do?y? do jutra - cz?owiek popada w straszn? monotoni? gdy najbli?szy cel to dzie? jutrzejszy. Czy my?la?e? kiedy? o samob?jstwie (bo cz?sto zdarza si? to nastolatkom z coraz bardziej b?ahych powod?w). Czy s? dla Ciebie jakie? tematy tabu o kt?rych nie chcesz rozmawia??
(M?j PS. kt?ry pisze w momencie montowania artyku?u - teraz mam inne podej?cie do czasu - przesz?o?ci ju? nie ma przysz?o?ci jeszcze nie ma, to nie istnieje - jest tylko tu i teraz
)
Vrael: Samob?jstwo to dla mnie zwyk?e tch?rzostwo. Oznaka s?abego umys?u, s?abej woli. Ka?dy problem da si? rozwi?za?, ka?d? przeciwno?? losu da si? przezwyci??y?, natomiast odebranie sobie ?ycia to najprostsze rozwi?zanie problem?w i przy okazji stworzenie problemu bliskim. Jest to te? cz??ciowo przejaw egoizmu - samob?jca my?li tutaj tylko o sobie, nie zastanawia si? nad tym, co poczuje jego rodzina czy znajomi po jego ?mieci. Ksi?dz powie: to grzech, ja powiem: to g?upota. Jedynie w dw?ch przypadkach samob?jstwo wydaje mi si? uzasadnione - albo w formie eutanazji (po co mam zgin?? jutro w straszliwych m?czarniach, skoro mog? zrobi? to teraz?) albo, je?li ta jedna ?mier? ocali ?ycie wielu innych. Ka?de inne porwanie si? na swoje ?ycie nie spotka si? u mnie ani ze zrozumieniem, ani z lito?ci?, wy??cznie z pogard?. Co do temat?w tabu - jest par? rzeczy, o kt?rych wola?bym g?o?no nie m?wi?, ale niewiele. Jestem sk?onny "przyj?? na klat?" niemal ka?dy temat xd
Drexav: Powiedz o czym wolisz nie m?wi? - wtedy o tym porozmawiamy !
Vrael: Jedyne pytanie, na kt?re nie m?g?bym Ci do ko?ca szczerze odpowiedzie? to m?j ?yciowy cel, lub - jak wolisz - najwi?ksze marzenie. Oczywi?cie takich marze? mam kilka - cho?by moja wizja podstarza?ego kawalera, kt?ry nie martwi si? co jutro w?o?y do garnka - niestety nie ze wszystkich chcia?bym si? publicznie spowiada?.
Drexav: A jaki jest Vrael prywatnie?
Vrael: Nie?mia?y, opanowany i spokojny. Je?li nie musz? nic powiedzie?, trzymam j?zyk za z?bami. Lubi? cisz? i spok?j, najlepiej czuj? si? stoj?c odrobin? z boku obserwuj?c innych ludzi i ich zachowania. Rzadko prosz? o pomoc, ale ch?tnie jej udzielam i zawsze s?u?? rad?. W?a?ciwie jestem typowym indywidualist?, chocia? by? mo?e nie da si? tego zauwa?y? poprzez internet. To tyle, je?li chodzi o moje prywatne spostrze?enia odno?nie mojej osoby
Jak odbieraj? mnie inni - nie mam zielonego poj?cia i szczerze m?wi?c niespecjalnie mnie to interesuje.
Drexav: Czy potrafi?by? by? zakonnikiem (lub inna osob? duchown?)? W jakim zawodzie widzisz siebie?
Vrael: ?ycie pustelnika zawsze mnie poci?ga?o, chocia? nie mam poj?cia, jak wygl?da?oby to w praktyce. Jak ju? m?wi?em, poznaj? ?wiat g??wnie dzi?ki obserwacji innych ludzi i uczeniu si? na ich b??dach. Niestety jakakolwiek "funkcja" osoby duchownej odpada w moim przypadku. Jestem nastawiony do instytucji ko?cio?a katolickiego w wyj?tkowo negatywny spos?b. Co do mojego zawodu - my?la?em o architekcie lub informatyku. Pierwsza klasa liceum bardzo skutecznie wybi?a mi z g?owy informatyka, jednak projektowanie budynk?w nadal poci?ga mnie w swoj? stron?
Drexav: Scofield? ;] Gdyby? by? zwierzem to by? by??
Vrael: Nietoperzem =D
Drexav: Jakim kolorem jeste? ? Pierwsze skojarzenie
Vrael: Sam nie wiem, czy najpierw pomy?la?em o czerwonym czy czarnym ^^ Chyba pierwszy by? czerwony.
Drexav: A przypomnij sobie (i opisz) sytuacj? w kt?rej by?e? bardzo szcz??liwy - wywar?a na Ciebie du?y wp?yw i wywo?a?a du?e emocje
Vrael: Cokolwiek to by?o, musia?o si? wydarzy? do?? dawno temu - od kilku lat jestem zamkni?ty na jakiekolwiek silniejsze emocje. Jedyne, co przychodzi mi do g?owy to chyba moment, gdy dowiedzia?em si?, ?e moja mi?o?? jest odwzajemniona ^^ By?o to jednak kilka lat temu, by?em m?ody i g?upi, a dzieci nieco inaczej odbieraj? bod?ce ni? osoby w zaawansowanym wieku dojrzewania.
Drexav: :* czu?em wtedy to samo. My?la?em, ?e mi?dzy nami co? b?dzie - trudno nie uda?o si? - rzeczywi?cie by?e? wtedy m?ody
.