By? on sam, sam jedyny i m?ody. Czeka? i czeka? a? sta?o si? to co nie oczekiwane, zobaczy? on zjawe cho? straszna nie by?a. M?wi?a mu co?, cho? on nic nie rozumia? i wtedy si? obudzi? ca?y oblany potem i czu? on ?ilne bule, kt?re znika?y i pojawia?y si? znik?d. Zwa? si? on Artur i by...