Na pewno ka?dy, kt?ry s?ucha przynajmniej odrobiny peji, s?ysza? ju? o jego wiecznej walce z tedem. Co o tym my?licie, jaki jest tego sens ?
Ja twierdz?, ?e Peja, nie powinien mu mocno pocisn??. Uwa?a si? za kozaka, bo pochodzi z bogatej rodzinny. Tak samo by?o z Liroyem, ten sam schemat.