Dowiedzia?e? si? (jasnowidz ci powiedzia?, wywr??y?e? z fus?w, mia?e? wizj?, nie wa?ne, nie o to tu chodzi), ?e zupe?nie nieznany ci Pan XXX z Australii za tydzie? o godzinie 20:00 b?dzie spacerowa? po mie?cie z g?ow? w chmurach, przez to wejdzie na ulic? na czerwonym i rozjedzie go ci??ar?wka...