What's new

Annihilator

Status
Not open for further replies.

miro5847

Advanced User
Joined
Dec 12, 2008
Messages
211
Reaction score
17
Od wiek?w wiadome jest to, ?e tylko najodwa?niejsi wojownicy mog? zosta? w?a?cicielami wr?cz bezcennych przedmiot?w, kt?rych pilnuj? bezlitosne demony. Tak wi?c, pewnego s?onecznego dnia, w tawernie czterech ?mia?k?w przygotowywa?o si? do wyruszenia do Jaskini Bohater?w. Gdy napili si?, czuj?c na sobie wzrok wszystkich obecnych tam ludzi, opu?cili tawern?. Udali si? najpierw do sklepu magicznego, aby uzupe?ni? zapasy napoj?w odnawiaj?cych man? oraz ?ycie. Dopiero maksymalnie wyposa?eni udali si? do Jaskini, gdzie czekali na nich s?udzy, demoniczni s?udzy... Po rozprawieniu si? z nimi, ekipa ruszy?a przed siebie tunelem, na ko?cu kt?rego by?y cztery specjalne p?ytki oraz d?wignia. Czterech wojownik?w - mag, druid, paladyn oraz rycerz - stan?li jeden za drugim, a gdy nadszed? ten moment, przerazili si?, albowiem mogli ju? nigdy nie wr?ci? do swych dom?w, a po?egnanie trwa?o przecie? tak kr?tko. Lecz rycerz, kt?ry by? najbardziej do?wiadczonym z ca?ej dru?yny, ostrzeg? ich, kaza? si? przygotowa?. Po chwili ciszy przeci?gn?? d?wigni? w swoj? stron? i wszyscy zostali w jednym momencie przeniesieni do pokoiku, gdzie stali na w?skim chodniczku, otoczonym przez law?. Wpatrywali si? w jarz?ce si? z?em zielone oczy demona stoj?cego przed rycerzem, za nim czai? si? nast?pny, a za law? sta?y z dw?ch stron cztery kolejne czerwone stworzenia, z wielkimi musku?ami, przygotowane do ataku. Wtedy wszyscy rykn?li i rozpocz??a si? walka. Rycerz zbiera? na siebie uderzenia, lecz nie m?g? zatrzyma? ich wszystkich. Atakowa? jednocze?nie stoj?cego przed nim demona, kt?ry zdawa? si? tym nie przejmowa?. Paladyn stoj?cy tu? za nim miota? ostrymi jak brzytwa gwiazdkami oraz wzywa? si?y niebios. Magowie u?ywali ?mierciono?nych run oraz pot??nych czar?w. Wkr?tce pierwszy demon poleg?, lecz na drodze do nagr?d sta? nast?pny. Gdy walka zdawa?a si? dobiega? ko?ca, jeden z mag?w zosta? sparali?owany i, nie mog?c si? poruszy?, zmar?... Tr?jka pozosta?ych przy ?yciu wojownik?w krzykn??a oraz zaatakowa?a ze zdwojon? si?a demona blokuj?cego przej?cie. Tak mocnej sile nie da?o si? przeciwstawi? - kolejne stworzenie upad?o cicho na pod?og?, przej?cie by?o wolne. Wszyscy jak najszybciej przebiegli do pokoju nagr?d. Wybrali po jednej nagrodzie, a gdy ju? mieli wraca?, rycerz postanowi? wykona? bohaterski czyn. Poprosi? dw?ch przyjaci??, aby starali si? go utrzyma? przy ?yciu, a on pu?ci? si? biegiem w k??bowisko demon?w, chc?c zabra? cia?o poleg?ego maga. Wzi?? go na swe ramiona, rzuci? ostatnie spojrzenie na demony i uciek? do swoich towarzyszy. Wszyscy przeszli przez teleport i oto znale?li si? na obrze?ach miasta Edron, z kt?rego przyszli. Staraj?c si? unikn?? wzroku mieszka?c?w, pow?drowali do domu zmar?ego przyjaciela. Jego matka, widz?c nadchodz?cych wojownik?w, z kt?rych jeden ni?s? cia?o jego syna, zala?a si? ?zami. Nast?pnego dnia odby? si? pogrzeb. Rycerz, najm??niejszy cz?owiek ?wiata, podszed? do kobiety i da? jej r?g demona, kt?ry symbolizowa? to, w jaki spos?b zmar? jej syn... Tak oto ko?czy si? moja historia.
Prosz? o komentarze, wys?ucham krytyk?. Je?eli pope?ni?em jaki? b??d, kt?ry zauwa?y?e?, powiedz mi o tym. Traktuj? ludzi z szacunkiem takim, na jaki zas?uguj?...
 

analucija

Active User
Joined
May 31, 2009
Messages
93
Reaction score
4
Odp: Annihilator

no ;d mi si? podoba ;P wci?glo mnie Xd 9/10 za ma?a czcionke
 

Stawik94

Advanced User
Joined
Jun 12, 2009
Messages
291
Reaction score
18
Odp: Annihilator

Tak naprawd? bardzo ?adnie to napisa?e?. : )
Wida? robisz to nie pierwszy raz wr?cz poezja :]
Mo?e nast?pnym razem DHQ ? :D
 

Lupoh

Active User
Joined
Jul 15, 2009
Messages
121
Reaction score
8
Odp: Annihilator

Bardzo fajne hehe:)
ale opowidanie chyba nie jest twojego autorstwa co? ;)
 

dramol

User
Joined
Jul 29, 2008
Messages
26
Reaction score
1
Odp: Annihilator

Mnie si? bardzo podoba?o bardzo mnie wci?gn??o mo?e troch? d?u?sze bo fajnie si? czyta;] 10/10 nast?pnym razem zr?b inna czcionk? bo ta taka ma?a jest...
 

kondzio132

Advanced User
Joined
Mar 18, 2009
Messages
270
Reaction score
16
Odp: Annihilator

Bardzo dobre i wci?gaj?ce opowiadanie zasu?one 10/10 naprwde dobre
 

Beoska

Przeorysza Zakonu Noob?w
Joined
Nov 12, 2008
Messages
912
Reaction score
229
Age
33
Odp: Annihilator

mog? zosta? w?a?cicielami wr?cz bezcennych przedmiot?w
Hm. Co? mi nie gra w tym zdaniu i sama nie wiem co. By? mo?e konstrukcja, a mo?e wystarczy zamieni? miejscami s?owa "bezcennych" oraz "wr?cz" i wszystko b?dzie cacy.

Tak wi?c, pewnego s?onecznego dnia, w tawernie czterech ?mia?k?w przygotowywa?o si? do wyruszenia do Jaskini Bohater?w.
My?la?am, ?e to oczywiste, ale jak wida? nie dla wszystkich; zdania NIGDY POD ?ADNYM POZOREM nie zaczynamy od "wi?c", "tak wi?c", "a wi?c" etc.

Gdy napili si?, czuj?c na sobie wzrok wszystkich obecnych tam ludzi, opu?cili tawern?.
Niby wiadomo, ?e chodzi o tawern?, w kt?rej siedzieli (zw?aszcza, ?e piszesz o tym na ko?cu zdania), jednak?e dla ca?kowitej klarowno?ci u?y?abym sformu?owania "przybytek" w miejscu "tam". Gdy napili si?, czuj?c na sobie wzrok wszystkich obecnych w przybytku ludzi, opu?cili tawern?. ?adniej? ?adniej.

Udali si? najpierw do sklepu magicznego, aby uzupe?ni? zapasy napoj?w odnawiaj?cych man? oraz ?ycie.
W literacki spos?b starasz si? opisa? jeden z quest?w, jednak skoro zabierasz si? za opowiadanie fantasy, konsekwentnie unika?abym s?ownictwa z gry. Na przyk?ad to samo zdanie ja napisa?abym tak: Swoje kroki najpierw skierowali ku dzielnicy, w kt?rej roi?o si? od posp?lstwa, brudu, robactwa i innego ?cierwa; jednak tylko tam znajdowa? si? male?ki sklepik, w kt?rym to mogli zakupi? niezb?dne do wyprawy flakony mikstur lecz?cych oraz tych, dzi?ki kt?rym magowie mogli ponownie zebra? kr???c? wok?? nich man?.

Dopiero maksymalnie wyposa?eni
Hm. "Maksymalnie wyposa?eni". A mo?e Kiedy zakupili tyle mikstur, ile tylko mog?y unie?? ich nabuzowane podnieceniem cia?a?

gdzie czekali na nich s?udzy, demoniczni s?udzy... Po rozprawieniu si? z nimi
Dawno nie widzia?am tak szybkiego przeskoku akcji w opowiadaniu. Skoro decydujesz si? zrobi? opowiadanie z questa to po?wi?? cho? troch? czasu na akcje poboczne. Brni?cie przez opowiadanie na si??, byle tylko doj?? do ko?ca, jest b??dnym posuni?ciem.

ekipa ruszy?a przed siebie tunelem, na ko?cu kt?rego by?y cztery specjalne p?ytki oraz d?wignia.
Po pierwsze; nie ekipa. To s?owo tak tutaj nie pasuje, ?e a? dreszcz po plecach przechodzi. Czy tak trudno skorzysta? ze s?ownika synonim?w? Zreszt? "ekip?" mo?na by zast?pi? sformu?owaniem dzielni poszukiwacze przyg?d, czy czym? w ten dese?.
Po drugie; "na ko?cu kt?rego by?y p?ytki oraz d?wignia". A fuj! Czy nie lepiej by?o napisa? przemieszczali si? ciemnym tunelem, a cisza naznaczona jedynie echem ich stukocz?cych o ch?odn? posadzk? but?w sprawia?a, ?e ciarki przechodzi?y po ich spoconych karkach. Po kilku minutach spokojnej, o dziwo, w?dr?wki dzielna dru?yna dostrzeg?a majacz?c? na ko?cu korytarza pochodni?, kt?ra swym s?abym p?omieniem o?wietla?a wystaj?c? z ziemi, zmursza?? d?wigni? oraz cztery kamienne p?yty, kt?re u?o?one w r?wnym rz?dzie zdawa?y si? wr?cz prosi?, by kto? na nich stan??...?

Czterech wojownik?w - mag, druid, paladyn oraz rycerz - stan?li jeden za drugim, a gdy nadszed? ten moment, przerazili si?, albowiem mogli ju? nigdy nie wr?ci? do swych dom?w, a po?egnanie trwa?o przecie? tak kr?tko.
Jeden: "mag, druid, paladyn oraz rycerz" powinny znale?? si? pomi?dzy przecinkami, bowiem jest to zdanie podrz?dne b?d? wtr?cenie, jak kto woli.
Dwa: po "albowiem" da?abym kropk? i rozpocz??a nowe zdanie. B?d? wywali?abym "albowiem" i da?abym ?adny ?rednik, kt?ry jest tak wspania?ym wynalazkiem, a tak niedocenianym.

Lecz rycerz,
Nie, nie zaczyna?abym od "lecz". Mo?e lepiej po poprzednim zdaniu da? wielokropek, a miast samego "lecz" wpisa? "lecz oto rycerz". Wtedy nabra?oby to takiej zwrotno?ci. Nast?pi?by przeskok pomi?dzy melancholi? i wahaniem tej?e tr?jki, a zdecydowaniem i do?wiadczeniem rycerza.

gdzie stali na w?skim chodniczku, otoczonym przez law?
Przeniesienie z jednego miejsca do drugiego (i to jeszcze tak strasznego i dziwnego) zdecydowanie zas?uguje na co? wi?cej ni? tylko jedno zdanie, bardzo ubogie zreszt?.

Wpatrywali si? w jarz?ce si? z?em zielone oczy demona stoj?cego przed rycerzem, za nim czai? si? nast?pny, a za law? sta?y z dw?ch stron cztery kolejne czerwone stworzenia, z wielkimi musku?ami, przygotowane do ataku.
Po "rycerze" da?abym kropk?, a potem napisa?abym za pierwszym potworem czai? si? drugi, r?wnie gro?ny i rozw?cieczony, za? mo?e trzy stopy od ?mia?k?w, po ich obu stronach, pr??y?y musku?y pot??ne, trwo??ce monstra gotowe do ataku i mordowania.

Wtedy wszyscy rykn?li
"Niewiele my?l?c" ?adniejsze ni? "wtedy".

Paladyn stoj?cy tu? za nim miota? ostrymi jak brzytwa gwiazdkami oraz wzywa? si?y niebios.
Paladyn, stoj?cy tu? za barczystym przyjacielem, do ataku u?ywa? ostrych jak brzytwy gwiazd ?mierci, kt?re wbija?y si? w cia?o demona i tkwi?y w nim jak groteskowe kolce, do pomocy za? wzywa? bog?w daj?cych mu si?y do walki.

Gdy walka zdawa?a si? dobiega? ko?ca, jeden z mag?w zosta? sparali?owany i, nie mog?c si? poruszy?, zmar?...
Po pierwsze: przecinki w zupe?nie z?ych miejscach. Po drugie: znowu za szybko posuwasz si? z akcj?. ?mier? jednego z cz?onk?w dru?yny powinna dosta? swoje dwa, trzy rozbudowane zdania, u ciebie za? jest to zwyk?e wtr?cenie, niemal niezauwa?alna, niewa?na adnotacja. A fuj, nie?adnie.

Tr?jka pozosta?ych przy ?yciu wojownik?w krzykn??a oraz zaatakowa?a ze zdwojon? si?a demona blokuj?cego przej?cie.
"Oraz" jest z?e, lepsze by?oby "po czym". Pocz?tek zdania w porz?dku, cho? doda?abym krzykn??a z przera?enia oraz niewyobra?alnej w?ciek?o?ci.

kolejne stworzenie upad?o cicho na pod?og?, przej?cie by?o wolne.
Stworzenie? O demonie? C??, ja u?y?abym nieco mocniejszego okre?lenia, na przyk?ad kreatura, kt?ra dot?d wydawa?a si? ?mia?kom niezniszczalna, z dono?nym rykiem, sprawiaj?cym, ?e w?os si? je?y? na g?owie, osun??a si? na rozgrzan? ogniem posadzk? i skona?a, charcz?c w konwulsjach. A po "pod?og?" zamiast przecinka da?abym ?rednik.

Wybrali po jednej nagrodzie, a gdy ju? mieli wraca?,
C??, skoro ju? tam weszli, m?g?by? chocia? opisa? to pomieszczenie, skupi? si? cho? troch? na samych bohaterach (jak wygl?dali, na przyk?ad, albowiem podejrzewam, ?e ich wygl?d martwego ?miertelnie by przerazi?) oraz na tym, co mogli poczu? po ?mierci przyjaciela i pokonaniu demon?w.

Wzi?? go na swe ramiona, rzuci? ostatnie spojrzenie na demony i uciek? do swoich towarzyszy.
I tutaj r?wnie? jestem niepocieszona, bowiem swobodnie mog?e? rozpisa? si? na uczuciach rycerza, kt?ry rzuci? si? w heroicznym czynie wyrwa? cia?o poleg?ego z demonicznego piek?a. Nie zrobi?e? tego, a szkoda. Tak samo z ch?ci? dowiedzia?abym si? czego? o minach pozosta?ych przy ?yciu cz?onk?w wyprawy, kiedy z bliska przyjrzeli si? martwemu koledze, jak wygl?da?o jego cia?o (by?o zmasakrowane? Bardzo mnie to ciekawi.) i tak dalej, i tym podobne.

Staraj?c si? unikn?? wzroku mieszka?c?w, pow?drowali do domu zmar?ego przyjaciela.
I co? Milczeli? Rozmawiali? ?miali si?? M?wili "sorcek to nub, pad? na demcach"? Krew ?cieka?a im po poszarpanych szatach, czy te? wygl?dali, jakby dopiero co wyszli spod prysznica? Wiadomo, ?e ?wiat?o dzienne winno ods?oni? szczeg??y wygl?du ?mia?k?w, kt?rzy dot?d siedzieli pod ziemi?.

zala?a si? ?zami. Nast?pnego dnia odby? si? pogrzeb.
Znowu to samo; zala?a si? ?zami, ale ani s?owa o tym, czy rzucili jej cia?o syna pod nogi jak ?cierwo, czy z?o?yli je z szacunkiem na jego ?o?u, czy cokolwiek.

Rycerz, najm??niejszy cz?owiek ?wiata, podszed? do kobiety i da? jej r?g demona, kt?ry symbolizowa? to, w jaki spos?b zmar? jej syn... Tak oto ko?czy si? moja historia.
Super, zako?czenie by?oby fajne (podoba mi si? motyw ofiarowywania rogu demona matce poleg?ego), gdyby nie po raz kolejny deficyt opis?w i to... Dziwne zdanie na ko?cu. Nie w dup? ni w oko tam nie pasuje, najlepiej wywali?abym je w pizdu i zapomnia?a, ?e kiedy? by?o.

Oczywi?cie wszystkie zdania pisane kursyw? to tylko moje lu?ne propozycje, rozwa?ania i zdania, kt?re napisa?abym ja. Nie s? one ?adn? wytyczn?. Og?lnie, gdybym nie skupia?a si? tak bardzo na wypisywaniu niedoci?gni?? k??c?cych si? z moj? estetyk?, opowiadanie czyta?oby si? fajnie. To co? wi?cej ni? ostatnio pojawiaj?ce si? na forum gnioty. Co prawda do idea?u du?o mu brakuje, ale trening czyni mistrza (tote? ?wicz, m??ny wojaku).
 
Last edited:

nestjerom

User
Joined
May 20, 2009
Messages
43
Reaction score
3
Odp: Annihilator

Twoje opowiadanie?Jak tak to gratulacje bo opowiadanie jest fajne chodz jak widac Beoska doliczyla sie kilku bledow ale i tak niez?e
Pozdro:up:

Jestem kobiet?. ;p //Beo.
 
Last edited by a moderator:

Patryksw

Senior User
Joined
Apr 24, 2009
Messages
650
Reaction score
148
Odp: Annihilator

Tak jak innym u?ytkownikom forum, mi te? si? to opowiadanie bardzo podoba?o oraz bardzo mnie to wci?gn??o. Jakby? napisa? jeszcze jakie? fajne opowiadanie to by by?o fajnie bo by?o by co czyta?:p
 

miro5847

Advanced User
Joined
Dec 12, 2008
Messages
211
Reaction score
17
Odp: Annihilator

Tak naprawd? bardzo ?adnie to napisa?e?. : )
Wida? robisz to nie pierwszy raz wr?cz poezja :]
Mo?e nast?pnym razem DHQ ? :D
Tu mo?na si? zdziwi? - m?j pierwszy raz :D

Bardzo fajne hehe:)
ale opowidanie chyba nie jest twojego autorstwa co? ;)

Mojego :p!

P.S. Dzi?kuj? za wszystkie wspania?e oceny. Dzi?kuj? r?wnie? za wykazanie b??d?w (Beoska). Wykorzystam Twoje podpowiedzi podczas tworzenia nowego opowiadania, kt?re napisz? w najbli?szym czasie :)
 
Last edited:

miro5847

Advanced User
Joined
Dec 12, 2008
Messages
211
Reaction score
17
Odp: Annihilator

Serio? Komentowanie ju? Wam si? znudzi?o? ;)
 

szoogun

User
Joined
Oct 8, 2009
Messages
23
Reaction score
1
Odp: Annihilator

nie, nie znudzilo - jednak opowiadanie tak, chociaz jest dobre... ale po prostu nudzi w po?owie, przynajmniej mnie
 

Anthay

Active User
Joined
Sep 13, 2009
Messages
125
Reaction score
3
Odp: Annihilator

Taki ma?y komentarzyk:

Jego matka, widz?c nadchodz?cych wojownik?w, z kt?rych jeden ni?s? cia?o jego syna

Matka, jego syna? A nie matka, jej syna?

@Top: S?uchaj ?wietne opowiadanie! Bardzo mi si? podoba?o! Masz niesamowite pomys?y na opowiadania! 10/10 !!
 

Sadystic

Active User
Joined
Jan 18, 2010
Messages
74
Reaction score
6
Odp: Annihilator

Upada rozwini?cie tego opowiadania, za du?o wykorzystywanych przecink?w kt?re s? do wykurzenia z ich dotychczasowych pozycji. ?le manewrowa?e? niekt?rymi slangami z gry, a to opowiadanie jest przeciwie?stwem do nich. Imho, mia?e? g?upi? tematyk? co pomniejsza?o pole do popisu.
 

Olivos

User
Joined
Apr 22, 2008
Messages
18
Reaction score
2
Odp: Annihilator

Bardziej Od Tego Opowiadania Zaciek
awila Mnie Piekna Wypowiedz Beoski x P
 

Patryk2010

User
Joined
Feb 21, 2010
Messages
15
Reaction score
1
Odp: Annihilator

Opowiadanie super ale pamietaj kazdy ma jedno zycie nikt nie moze se go zmarnowac.
Pozdro od Patryka2010:).
 
Status
Not open for further replies.
Top