What's new

[Arkam] - [Teksty i nie tylko]

Status
Not open for further replies.

Arkam

Forum friend
Joined
Dec 20, 2008
Messages
1,980
Reaction score
180
Siema, postanowi?em otworzy? ten temat, po to ?eby dzieli? si? swoimi kawa?kami :)
Na razie b?d? tylko teksty ale za jaki? miesi?c / dwa jak zrobi? nagrania w studiu b?dzie co? wi?cej :)
Prace kt?re zaprezentuje w tym po?cie praktycznie zmotywowa?y mnie do pisania rapu, chocia? s?ucham go od stosunkowo nie d?ugiego czasu bo oko?o 9 lat, to pisa? w?asne teksty zacz??em w tym roku :)
Poni?sze 3 teksty s? moimi pierwszymi jakie w ?yciu napisa?em, by?y one kre?lone z rl'a.
Nie korzystam w nich ze znak?w interpunkcyjnych, pisz? je pod w?asne melodie. No i to chyba tyle :) mo?ecie komentowa? ocenia? itd.
Nie przejmuje si? hejterami bo teksty pisze g??wnie dla siebie :) i jak komu? si? nie podoba to nie musi ich czyta?/s?ucha?, ja do niczego nie zmuszam, lecz ch?tnie przyjm? te? krytyk?.

No to zaczynajmy, pierwszy tekst dam na wklej.org poniewa? tutaj jest cenzura i og?lnie ca?y tekst sie lekko m?wi?c pierdoli.
A jeszcze jedno, nie piszcie mi, ?e co?nie ma rymu etc. bo specjalnie nie da?em przecink?w, ?eby wszystko do siebie pasowa?o.
Takim stylem jakim ja si? pos?uguje wszystko ?adnie przechodzi, bez miejsc oderwanych od danej frazy.

1. Pami?taj -

2. Mentalne Podobie?stwo

~~Mentalne Podobie?stwo

Nigdy nie wierzy?em w cuda
?ycie mnie nie oszcz?dza?o
Wszyscy ci?gle powtarzali
Nie ma tutaj nic za darmo

?yj?c w chorym przekonaniu
Nic dobrego mnie nie czeka
Stan?? kto? na mojej drodze
Zobaczy?em tam cz?owieka

Trudno by?o w to uwierzy?
Sta?? tam pi?kna kobieta
Raczej anio? prosto z nieba
Wi?cej mi ju? nie potrzeba

Gdy podszed?em bli?ej
Zobaczy?em jej wn?trze
Co ma w sercu jej dusze
Niczym odbicie lustrzane
Mentalnie do mnie podobna
Nie wiem co mam teraz robi?
By m?c zawsz? j? obroni?
Najch?tniej bym z ni? tam zosta?

To jest jak ziszczenie sn?w
Nie mia?em nawet takich marze?
Chod? tak blisk? mi osob?
A za razem dalek?
Nie ogarniam do teraz
Tych wczorajszych wydarze?

To by?o nowe zjawisko wcze?niej nikomu nie znane
Jak podw?jne krwi wi?zy przeznaczenie nam dane
Chod? nie zas?uguj? na to nie zas?uguj? na ni?
Wszystko si? umocni?o wszystko zapiecz?towa?o
To wi?cej ni? rodzin? przyja?ni? wieczn? si? sta?o

Tak mentalnie podobni
Znaj?c si? od niedawna
Czu? mo?emy si? teraz
Jakby zapisane gwiazdach
By?o ca?e nasze ?ycie
Nawet najmniejszy szczeg??
Nie wiem jak to si? sta?o
Chcia?bym by tak zosta?o
Jedno zapami?taj sobie
Nigdy ci? nie opuszcz?
Niewa?ne co si? wydarzy
Zawsze ju? b?dzie to samo

Cho? na mapie z tak daleka
Jeste? jedyn? osob?
Takim anio?em str??em
Kt?ra dla mnie tak bliska

To wyj?tkiem od systemu
My prezentem dla siebie
Nagrod? za ca?e z?o
Przez kt?re przechodzili?my
Nie b?dziemy patrzy? w przesz?o??
Jeste? mi gwiazd? na niebie
Z pozoru tak daleko
Jeste?my tak blisko siebie

Tego wi?cej ju? nie b?dzie
Znik?o z ?ycia ca?e z?o
Teraz mog? stan?? wy?ej
Patrz?c w odbicie lustra
Krzykn?? do ca?ego ?wiata
To Mentalne podobie?stwo~~


3. Cztery Dni

~~ 4 dni

Poznali?my si? niedawno zaledwie kilka dni temu
To by?o przeznaczenie i oboje o tym wiemy
Nasze ?wiaty odwr?cone od teraz wyblak?e wspomnienia
Nie mog? wyobrazi? sobie chwili gdy cie przy mnie niema

Prosz? powiedz jak to nazwa? to silniejsze od mi?o?ci
Cho? tak du?a odleg?o?? b?dzie dzieli? nas od siebie
Chwili nie potrafi? znie?? ja nieprzezyj? tu bez Ciebie
Ten ?ar wype?nia nasze serca cia?a dusz?
Czy z nim walczy? czy ustp?pi? prosz? Powiedz
To silniejsze jest ode mnie chyba temu ulegn?

Sk?adam s?owa zdania wersy z tylko jedn? my?l? w g?owie
Czy to chore czy normalne musz? wci?? mysle? o tobie
Obieca?em ?e nie b?d? ale nie wiem czy potrafi?
Od pierwszego dnia przelewam swe my?li na papier

Pierwszym dniem kt?rego nigdy nie zapomn?
19 Marzec dzie? zwyk?y dzie? zale?y pod jakim k?tem
Nasza pierwsza rozmowa trwaj?ca ponad 6 godzin
Nasze my?li i s?owa tak jakby jedna osoba
Gdy tak dobrze wtedy by?o
Nagle wszystko si? urwa?o; to zawa?y?o o tym co si? p??niej ze mn? sta?o
W g?owie tysi?ce my?li musia?em zacz?? to robi? moje s?owa w wersy zacz??y si? nagle schodzi?
Tak powsta? m?j pierwszy kawa?ek cho? ?yciowy z przekazem nie chcia? bym go zn?w robi?

Jak reszt? nocy sp?dzi?em mo?ecie sobie wyobrazi?
Ten b?l oraz cierpienie kt?re mog?yby mnie zabi?
Siedzia?em przez ca?y czas pr?buj?c zebra? swe my?li
Od teraz duchowo mocny pragn? by wszyscy wyszli

Kolejny dzie? by? ju? inny by?o zupe?nie inaczej
Czytajac me w?asne my?li kt?re przela?em na papier
Zrozumia?em to co by?o oczywiste o czym zawsze wiedzia?em me sny oraz marzenia nagle dosta?em ol?nienia ca?e ?ycie spisane to jest przeznaczenie to by?o zapisane
Wre?ci? nadesz?a ta chwila ta dziewczyna ten anio? wreszcie si? obudzi?a
Tym razem od samego rana co chwile do siebie pisz?c te setki sms?w przeradza?y si? w tysi?c
Kiedy nadszed? ju? wiecz?r oboje wiedzieli?my ta wi?? te uczucie to wszystko co nas ??czy
To nie m?g? by? przypadek to by?o przeznaczenie dostaj?c tak? nagrod? poczuli?my si? jak w niebie
Tym razem si? nam uda?o cho? trwa?o to bardzo d?ugo ?egnaj?c si? z t? dziewczyn? my?la?em co b?dzie jutro

Odmieni?a? mi ?ycie doda?a? ogromnej mocy
Teraz id?c przez ?wiat kt?ry pe?en przemocy
Wiem ?e nie mog? by? s?aby musz? walczy? o swoje
Od teraz na zawsze silny nie potrzebuj? pomocy
Sam zapracuje na siebie kiedy? osi?gn? sukces
Nie zwracaj?c uwagi na opinie innych
Przejd? przez ?ycie godnie oraz z podniesion? g?ow?
Jeste? dla mnie od dzisiaj najwa?niejsz? osob?

To ju? trzeci dzie? bardzo wczesna godzina chwytaj?c za telefon nie mog?em bez niej wytrzyma?
Wreszcie si? doczeka?em zn?w mieli?my kontakt to kolejny dzie? z tytu?u o 1000 w?tkach
Rozmawiali?my o wszystkim dos?ownie oraz w przeno?ni
By?em taki szcz??liwy taki pe?en rado?ci
Niestety dzie? nie by? d?ugi po kilku kr?tkich chwilach nasta? wiecz?r ta godzina senna pora przychodzi?a
Znowu poszli?my spa? niestety nie obok siebie
Wok?? mnie pe?no my?li dlaczego jestem ju? w niebie

Jak widzicie jak s?yszycie wszystko na to wskazywa?o
To co w kolejnej zwrotce prze?omem dla nas si? sta?o
Niespotykana taka wi?? taka mi?o?? zaufanie
Cho? zna?em j? bardzo kr?tko wiedzia?em ?e to sie stanie

Czwartego dnia si? sta?o weszli?my na g??bsze wody
Tematy pytania o nas o inne osoby
Dzie? jak zwykle nie d?ugi zn?w nadesz?a ta pora godzina 22 normalna by?a czy chora
Wtedy zrozumia?em co nas po??czy?o to nie by?a zwyk?a przyja?? to si? dzisiaj przerodzi?o
Najlepsze chwile w moim ?yciu te podchwytliwe pytania zdania z podtekstem tak mi?e

Nie jest to ko?cem historii wi?cej nie mog? napisa?
Nasze my?li i s?owa nawet cisza wymowna
To historia przeznaczenia dow?d marze? spe?nienia
Cho? los cz?sto zawodzi tym razem by? dla nas tak dobry
Ca?e ?ycie misj? spotkanie nasze nagrod? za wszystko co przechodzili?my
Teraz wype?nione sensem wiemy czemu tak by?o mo?emy dzi?kowa? ci Bo?e by?e? dla nas tak szczodry

4 dni~~





4 .Bia?e Szeregi


Na tym ?wiecie du?o z?a, jak dla mnie zbyt wiele,
Tylko demon w ludzkiej sk?rze mo?e by? tak okrutny,
Mo?e by? tak naiwny, my?le? zawsze b?dzie tym na g?rze,
Kiedy? karta si? odwr?ci zobaczycie bia?e ?wiat?o,
Wasze z?o wtedy zniknie, powiesz innym, ?e wygas?o.

Wszystko w ?yciu co si? dzieje zawsze ma jaki? cel,
Gdzie? na ?wiecie jest ta dusza, dusza dla Ciebie bratnia,
Zapami?taj sobie jedno, nigdy nie zapominaj
Zawsze trzeba mie? nadzieje, ona umiera ostatnia,
Wstawaj?c codziennie rano nie musisz mie? nawet humoru
Wystarczy up?r i si?a, wybranie najlepszego toru,
Ka?dy pope?nia b??dy, ka?dy ma chwile s?abo?ci
Przechodz?c tyle terroru nadal zdolnym do mi?o?ci.

W g?owie eksplozja my?li, apogeum koncentracji,
Niezale?nie co us?ysz? nigdy nie przyznam im racji,
Nie patrze na to co powiedz? inni, Ty jeste? Ty, Ty nie jeste? wszyscy,
Opinie wyrabiam na w?asnych spostrze?eniach,
Nie s?uchaj?c t?umu trzeba znie?? ci??ar tego brzemienia.

S? dni, s? chwile kt?re warto zapami?ta?,
Chocia? cz?sto okrutne, pe?ne b?lu, rozpaczy,
One pomog? Ci kiedy?, nie wszystko mo?na wybaczy?,
Otaczaj? nas ludzie w niewidocznych maskach,
Dwulicowe ?cierwa, zamkni?te w szklanych klatkach.

Nigdy nie patrz na innych, zawsze miej w?asne zdanie,
Twoja rola w tym teatrze, chwila czasu na zagranie,
To scenariusz czasu napisany proz? ?ycia,
Nigdy nie wiesz co si? stanie, co chwile kolejne prze?ycia.

Ca?? ludzko?? dziele dzisiaj na dwie trafione grupy,
Pierwsza, kt?rzy widz?c ma?o czuj? bardzo du?o,
Druga to Ci, kt?rzy prawie wszystko widz?, chocia? niewiele czuj?,
Sam najlepiej ocenisz, kt?rzy pierwsi si? zgubi?,
Kt?rzy zap?acz? nad losem, kt?rzy zgin? po?r?d t?umu,
Niezale?nie od tego sam jeste? panem swojego w?asnego rozumu,
Sam o sobie zdecydujesz, kt?ra wybierzesz drog?,
Chc?c Ci pom?c, nakierowa? nie wiem, sam niewiele mog?.

Do ka?dego, kt?ry zrozumia? m?j przekaz,
Pami?tajcie na zawsze, sami decydujecie o tym co na prawd? was czeka,
Jak codziennie ?yjecie, jak patrzycie na innych, miar? duszy cz?owieka,
Na ?wiecie tylu jest winnych, ka?dy mo?e co? zmieni?, teraz wo?anie do ?wiata,
Sta?my w szeregach, 'bro?' w d?o?, brat za brata.



5. Pomoc


Szare dni, dzielnice, domy, ulice,
Czarne chmury nad nimi, nad tymi,
Kt?rzy id?c przez ?ycie,
Maskami twarze zakryte,

Z pozoru normalni ludzie, spokojne rodziny,
Pe?ne szcz??cia twarze dzieci,
Id?c obok nich, nie patrz?c, przechodzimy,
Wzmocni Cie co niezabije, to my?lenie dla s?abych,
Wielu z was rano wstaj?c w my?lach pr?buje si? zabi?,
Po?r?d innych odwa?ni, silni, ?adni,
Wracaj? do domu, maski z twarzy spad?y,
Diabe? ma wiele imion, tylko czeka a? wr?cisz,
Powiesz s?owo, koniec, zrobi to co musi,

A ty nikomu nie powiesz,
Wiesz, ?e to nie pomo?e,
W my?lach sobie powtarzasz,
Pom??, prosz? Ci? Bo?e,

Jednak musz? Cie zasmuci?,
B?g nie ma z tym nic wsp?lnego,
To jest piek?o na ziemi,
Mephistopheles z podziemi,
Sam musisz da? sobie rade,
Wytrzyma? lub go pokona?,
Chocia? nie b?dzie to ?atwe, mo?esz temu podo?a?,

Ci?gle k?ody pod nogi,
Zapami?taj sobie jedno,
Trudny start, ?atwe ?ycie
Zak?adamy bia?e togi.

A ty nikomu nie powiesz,
Wiesz, ?e to nie pomo?e,
W my?lach sobie powtarzasz,
Pom??, prosz? Ci? Bo?e,

Ka?dy panem swego losu, ka?dy robi to co chce,
Chocia? nie wiele masz, tak wiele mo?esz mie?,
Wszystko zale?y od Ciebie, od twojego stylu ?ycia,
B?dziesz biedny czy bogaty, z mask?, czy bez sztucznego nakrycia,


6. Inni


Mia?a 16 lat, ogromn? urod?, prawie normaln? rodzin?,
Nagle odwr?ci? si? ?wiat, straci?a tak wa?n? osob?,
Powiedzia?a pewne s?owa w nieodpowiedni? godzin?,
Zarzuca?a sobie win? jego ?mierci, to bola?o,
Nikt nie podejrzewa? wtedy co z dziewczyn? si? sta?o,
Ona nie maj?c oparcia, nawet odrobiny wsparcia,
Wszyscy j? olewali, nikt powa?nie nie my?la?,
Powtarza?a sobie w my?lach, kto by tak ?y? chcia?,
U rodzic?w w pokoju znalaz?a leki na recept?,
Bior?c wszystkie na stanie popi?a z barku szampanem,
Teraz znajomi ?a?uj?, ale to ju? nic nie da,
Trzeba by?o pomy?le?, zanim uderzy?a w zegar,

Zadaj? wa?ne pytania do ka?dego z osobna,
Czy patrzycie na innych, do jakiego stopnia zale?y wam na bliskich?
Czy kto? jest dla was wa?niejszy ni? sami jeste?cie dla siebie?
Gdzie sami si? znajdujecie, w piekle, pomi?dzy, czy w niebie?

Do wi?kszo?ci z was teraz, g?wno wiecie,
Patrzycie na innych, oceniacie nie znaj?c,
Ja mam o tym swoje zdanie, mo?ecie m?wi? co chcecie,
Przekaz zrozumiej? tylko Ci, kt?rzy na szcz??cia diecie,
Kt?rzy wiedz? co to znaczy, jak wa?na jest pomoc,
Czym jest szczero?? oraz s?owno??, to taka "?yciowa m?dro??",

Wyjebane na opinie ludzi w maskach, bez twarzy,
Znam ludzi, kt?rzy marz? by m?c marzy?,
Wi?c nie komentuj tego, nie m?w, ?e masz z?e ?ycie,
Twoje problemy przy innych s? jak lasy na arktyce,

Teraz mo?e zdanie o mnie po mentalnej zmianie,
To by?o co? wa?nego, umys?owa mutacja,
Jestem jak pierdolona grawitacja,
Podtrzymuje ?ycie z?a kt?re wci?? tu wyrasta,
Sta?em si? tarcz? dla masy, nie dla kasy,
Ten rap, te teksty, to nie takie proste,
To prawdziwe historie, jestem tarcz? dla jednostek,
Ostatnim filarem, kt?ry pomaga i wspiera,
Tym kt?rych piek?o za ?ycia wybiera,
Nie wa?ne odebrane ciosy, nie wa?ne obra?enia,
?ycie to ?ycie, wszystko jest do zniesienia,

Ty lepiej nie patrz na siebie, je?eli mo?esz im pom?c,
Sta? rami? w rami?, pom?? wsta?, nie jeste? sam,
?ycie warto?ci? najwi?ksz?, warto?ci? bezcenn?,
A ty obud? si? ze snu, zobacz co si? wok?? dzieje,
Ile z?a, krwi i ?alu, nie m?w, ?e na to lejesz,
Cho? czasami na marne, zawsze warto si? trudzi?
By? tak znieczulonym na krzywdy innych ludzi,
To jak p?j?? spa? i nigdy si? nie obudzi?...

 

#SWAG

Dolej w?dy
Joined
Aug 3, 2009
Messages
1,041
Reaction score
75
Odp: [Arkam] - [Teksty i nie tylko]

Spoko, spoko, czego(kogo) s?uchasz? :D
 

Arkam

Forum friend
Joined
Dec 20, 2008
Messages
1,980
Reaction score
180
Odp: [Arkam] - [Teksty i nie tylko]

Kogo s?ucham hmm przez te kilka lat zdarzy?o mi si? s?ucha? sporej cz??ci raper?w ;P ale obecnie zostaje przy:

SBS, WSRH (S?o?&Shellerini), Trzeci Wymiar, Szad Akrobata, KaeN, Buka, Z.B.U.K.U, Pih, SumaStyli, Skor, Tadek. Chyba tyle p?ki co :)
 

Arkam

Forum friend
Joined
Dec 20, 2008
Messages
1,980
Reaction score
180
Odp: [Arkam] - [Teksty i nie tylko]

okej :) 3 nowe teksty, ju? w lepszym stylu ale nadal klepiemy ?yci?wki :) Komentujcie, oceniajcie.
 

Arkam

Forum friend
Joined
Dec 20, 2008
Messages
1,980
Reaction score
180
Odp: [Arkam] - [Teksty i nie tylko]



7. Sam po?r?d t?umu

S? takie momenty, w ?yciu mym codziennym,
Kiedy nie mog? spa?, by? na wszystko oboj?tnym,
Napada mnie nagle, jest zbyt silny, nachalny,
Ten g?os od ?rodka, atak flow werbalny,
To kieruj? czynami, s?owami, mn? ca?ym,
Mam do?? ca?ego ?wiata, tych ludzi, tych zadym,
Nie wa?ne co zrobi?, co o mnie pomy?l?,
B?d? dalej robi? swoje, moje s?owa, m?j dom,
Chcesz do niego zaproszenia, nie trzeba,
Przekaz do niego kluczem, tyle mam do powiedzenia,
Odcinam si? od wszystkich, wszystkiego,
Wok?? ca?kiem pusto, nie ma tutaj z?ego, dobrego,
Sam kreuje rzeczywisto??, sw? przysz?o??,
Co zrobi?, nie zrobi?, po i nie pomog?,
Swoje otoczenie, a ty sprawd? to na antenie,
Chocia? wiesz, gdzie mam twoje gadanie, m?wienie,

Ty te? si? mo?esz odci??,
Od wszystkich, wszystkiego,
Od ca?ego ?wiata (nie)rzeczywistego,
Zr?b to, zr?b to, to nie jest nic z?ego,

Wok?? w??e, nie ludzie, s?owa s? moim or??em,
Sam wybieram swoje cele, lec? g?owy, fa?szywi przyjaciele,
Jestem czarnym rycerzem, dosiadam tego bitu, wie?e tylko swej wierze,
Je?eli te? tak my?lisz, nigdy nie b?dziesz zerem,
On nigdy nie zdradzi, tylko rap przyjacielem,
To widok zza krat, okno ?ycia od osiemnastu lat,
Pryzmat, przez kt?ry przechodzi m?j punkt widzenia,
Ka?dy godny zaufania, wi?c wychodz? z za?o?enia
Nie wa?ny jest stan, tyle mam do powiedzenia,
A ty zrozum, ta mowa, to nie s? z?udzenia,
Nie trafi do ka?dego serca, z czasem przeminie,
Bo czas to morderca, on zawsze zwyci??a,
W?r?d mrowiska ludzi, tw?j umys? si? budzi,
A ty sam jak palec, cho? nadal si? ?udzisz,
Warto ?y?, korzysta? do szale?stwa,
Nadziei nie niszczy?, to oznaka cz?owiecze?stwa,

Ty te? si? mo?esz odci??,
Od wszystkich, wszystkiego,
Od ca?ego ?wiata (nie)rzeczywistego,
Zr?b to, zr?b to, to nie jest nic z?ego,

Id? przed siebie, za sob? pale mosty,
Ogrom mych s??w jak statua wolno?ci,
Armia drapaczy chmur, czeka ju? w gotowo?ci,
Czarny miesi?c, wi?c wyb?r jest prosty,
Co roku przez ?wi?ta, tych z?ych moment?w,
Spotyka nas wi?cej, koniec sentyment?w,
Zamykam ten rozdzia?, wraca? ju? nie b?d?,
A ty wczuj si? w ten rytm, podnie? do g?ry r?k?,

Ty te? si? mo?esz odci??,
Od wszystkich, wszystkiego,
Od ca?ego ?wiata (nie)rzeczywistego,
Zr?b to, zr?b to, to nie jest nic z?ego,



8. Ona

Nadchodz? chwile, bez b?lu i rozpaczy,
Gdzie przemawia serce, tam rozum wybaczy,
Nie b?d? miesza?, nie obiecuj?,
To si? ju? sta?o, ?wiatu dzi?kuj?, bo
Jeste? magiczna, pieprzy? podzia?y, co
Wyciskasz ?zy z tej twardej ska?y,
Ju? nic nie jest wa?ne, na nic nie patrze,
Bez Ciebie nie chc?, wi?cej nie zasn?,
Stan rzeczy nie jasny, jeszcze nie wiemy,
Co by?o, jest, b?dzie, na prz?d idziemy,
Przysz?o?? poka?e, tak wa?na dla mnie,
To szczyty marze?, ju? nigdy na dnie,
Jak Prometeusz, ukrad?em ogie? bog?w,
Ty moim ogniem, nie oddam Cie nikomu,
Ja twoim filarem, kt?ry zawsze pomo?e,
W zdrowiu, szcz??ciu, nieszcz??ciu i chorobie,

Mo?esz mi nie wierzy?, tej nocy nie spa?em,
Przez ca?y czas, tak du?o my?la?em,
Ty jego straci?a?, ja j? te? straci?em,
Cho? nie tego chcia?a?, daj mi jedn? chwil?,
Nie wiem co m?wi?, nie chc? cie zrani?,
Dla ciebie wszystko, m?g?bym nawet zabi?,
Powiedz tylko s?owo, a b?dzie jak dawniej,
M?wi?c te kilka rzeczy, odwr?ci?em kart?,

Wcze?niej wersami, sypa?em jak z r?kawa,
Je?eli mam Cie rani?, nie chc? t? broni? w?ada?,
Ludzkie s?owa maj? przeogromn? si??,
Nie jeden raz pomog?em, nie jeden raz zrani?em,
Cho? moje serce lodem, twoje ?ywym ogniem p?onie,
Odchodz? na zawsze, nic nie widz? ju? w Tobie,
Takich s??w ode mnie nigdy nie us?yszysz,
Mog? by? na kra?cu ?wiata, nie zostawi? Cie z niczym,
Nie wa?ne co my?lisz, to nie tylko puste s?owa,
Moje serce wybuch?o, niczym bomba wodorowa,
Za bardzo ufam innym, to moja najwi?ksza wada,
Ty masz charakter, wiesz co to Kocha?, to dobrze si? sk?ada,
Nie wa?ne co si? stanie, nie zostawiaj mnie tu,
Me ?yciowe Deja-Vu, kamie? po kamieniu
Przebuduje ca?e ?ycie, dla Ciebie je?li chcesz,
Jeste? moj? odskoczni?, wiesz co? Dobrze wiesz.



9. Ludzka Teoria

Nie m?wmy nikomu o naszych celach,
Nie m?wmy nikomu o prawdzie,
Kto kiedykolwiek nad ?ycie pokocha?,
Bez swojej mi?o?ci nie za?nie,
Z przekazem historia, a w niej smutny mora?,
O tym ile ?ycie jest warte,
Pomy?l wi?c lepiej zanim si? temu poddasz,
Czy ca?e uczucie nie p?jdzie na marne,

Szczero??, czasami tylko ludzka teoria,
Nie potrzebujesz jej, widz?c te krople ?ez,
Wybierasz ?mier?, jedyn? mo?liw? drog?,
Aby odszuka? osob?, kt?rej da?e? odej??,

Kiedy? widzia?em mi?o??, kt?ra patrzy?a mi w oczy,
Kiedy? patrz?c w jej oczy, nie widzia?em mi?o?ci,
W nocy poczu?em brak swej przysz?o?ci,
Jednak przysz?a ona, kt?ra doda?a mi mocy,
Mog?em bra? ile zechce, jednak zna?em umiar,
Wola?em patrze? na innych, nie tylko na swoich,
Teraz przede mn? stoi, pe?na cierpienia urna,
Chocia? ?atwe zwyci?stwo, nigdy nie przejd? po tym,
Czuj?c ju? tylko b?l i nienawi??,
Mam do wyboru proch i alkohol,
B?d? z tym walczy?, nie b?d? s?aby,
Nigdy nie mog? st?pa? t? drog?
Nie wa?ne s? ch?ci, nie wa?ne wym?wki,
Ucieczka to nie jest dobry kierunek,
Nie wa?ne ju?, kto jest Ci bliski,
Mo?esz ju? odej??, nie przyjdzie ratunek,

Szczero??, czasami tylko ludzka teoria,
Nie potrzebujesz jej, widz?c te krople ?ez,
Wybierasz ?mier?, jedyn? mo?liw? drog?,
Aby odszuka? osob?, kt?rej da?e? odej??,

Chcia?em zniszczy? uczucia, uciec od nich na zawsze,
Uciec i zamkn?? ten rozdzia?,
Nie by?o to proste, nie by?o ?atwe,
Tak dobre serce versus niedobre s?owa,
Silny jak Kordian, tak krzycz? naiwnie,
?ycie bez innych nie mo?e by? wielkie,
Znajd? przeznaczenie w pomocy innym,
Zostawiaj?c po sobie tylko lodowe serce,
?eby nie umrze? na ?ycie, codziennie marzymy,
Nie podda? si? woli cierpienia i ?kania,
Nie straci? duszy w poczuciu winy,
Wyj?? z tarcz? i bez mieszania,
Teraz jestem Thorem, a s?owa s? m?otem,
Te ludzkie uczucia s? prawie wymar?e,
I nie m?wi? prosto, mo?esz nazwa? to chore,
Ale ?yj? we mnie i ?y? b?dzie na zawsze,

Szczero??, czasami tylko ludzka teoria,
Nie potrzebujesz jej, widz?c te krople ?ez,
Wybierasz ?mier?, jedyn? mo?liw? drog?,
Aby odszuka? osob?, kt?rej da?e? odej??...


:) 2 Tyg do nagra? ? ;D trzeba si? podci?gn?? z technik? ;]
 

Grimekk

memsoria.pl
Joined
Oct 9, 2011
Messages
609
Reaction score
56
Odp: [Arkam] - [Teksty i nie tylko]

Niezbyt ?adnie. Powypisywa?bym Ci tu wszystko co robisz ?le, ale akurat si? spiesz? - wpisz sobie po prostu "rap, potr?jne, poczw?rne" w google i si? naucz pisa? normalne teksty a nie poematy. Jak ty chcesz z takim czym? wej?? do studia? To w og?le si? na bit nie wklei, niewa?ne jaki to by by?. Jeden plus, czasem jak s? ju? te rymy to chocia? niedok?adne, co jest dobrym krokiem na start, lepiej ju? si? przyzwyczai?. Na my?li mam takie jak np. "drog?-odej??". Z?ym rymem za? by?by taki: "teoria-euforia", chyba kumasz o co chodzi.
 

xaratex

Senior User
Joined
Aug 17, 2010
Messages
1,076
Reaction score
16
Odp: [Arkam] - [Teksty i nie tylko]

dno, kompletne dno :)
MOJA OPINIA.
 

Arkam

Forum friend
Joined
Dec 20, 2008
Messages
1,980
Reaction score
180
Odp: [Arkam] - [Teksty i nie tylko]

dno, kompletne dno
MOJA OPINIA.
Naszczescie re-hejty 14 latkow takich jak ty mam gleboko ... :>
 

#SWAG

Dolej w?dy
Joined
Aug 3, 2009
Messages
1,041
Reaction score
75
Odp: [Arkam] - [Teksty i nie tylko]

Teksty nie s? z?e, zobaczymy jak Ci wyjdzie nagranie :)
 
Status
Not open for further replies.
Top