• logo_cipsoft
    Nowe serwery zostały otwarte 19 Lut 2025:
    Noctalia (Open PvP) Ignitera (Open PvP) us_logo Xybra (Open PvP)

Artelo - Ksi?ga I

Status
Zamknięty.

robxxe

New User
Dołączył
Październik 14, 2010
Posty
1
Liczba reakcji
0
To pocz?tek mojego opowiadania.
13 letni ch?opiec imieniem Artelo , z ?ukiem w r?ce , celowa? nim w odleg?ego o kilka krok?w nied?wiedzia. Zwierz? nie widzia?o go z powodu dobrej kryj?wki ch?opaka. W zlewaniu si? z otoczeniem by? mistrzem! Nied?wied? poruszy? si?. Powoli zacz?? odchodzi? w las. Teraz by? ostatni moment. Artelo naci?gn?? ci?ciw? i wystrzeli?. Zwierz zosta? zraniony w bok. Nied?wied? przerazi? si? i zacz?? ucieka?, gdzie go nogi ponios?. Po chwili le?a? na ziemi pod ci??arem drugiej strza?y, kt?ra trafi?a go prosto w szyj?. Artelo powoli spojrza? na ?uk.
?e co? Przecie? to nie ja strzeli?em! – zawo?a? w my?lach.
Po chwili zagadka wyja?ni?a si?. Z krzak?w wy?oni? si? Krus Tan, jeden z nielicznych elf?w, kt?re przy??czy?y si? do Jasnej Strony.
-Witaj Artelo. Spodziewa?em si? ciebie tutaj.
-Witaj Krusie, mi?o ci? widzie? w tym strasznym lesie. – odpowiedzia? ch?opak z u?miechem.
Elf by? jego dobrym przyjacielem. Tan by? ju? stary, lecz bardzo m?dry. Pracowa? w mie?cie jako kowal. Artelo lubi? go za jego uczciwo??. Elf by? szczerze godny zaufania.
-Moje elfie wyczucie powiedzia?o mi ?e tu jeste?. A wi?c przyby?em. Artelo, musz? ci co? powiedzie?. Wiedz, ?e obieca?em twojemu wujowi ?e wyszkol? ci? w fachu.
Tak, ch?opiec by? sierot? , mia? tylko wuja. Jego rodzice zgin?li na pierwszej wojnie mi?dzy Ciemn? a Jasn? stron?, w kt?rej odnios?a zwyci?stwo ta demoniczna. Wojna ta by?a zwana Triant a’stat Lervos, co w mowie elf?w znaczy Pierwszy Krwawy B?j. Jednak te zwyci?stwo im nie wystarcza?o. Nie spoczn? , p?ki nie przejm? w?adzy nad ca?ym terytorium Jasnej Si?y. Jednak nie mo?na do tego dopu?ci?! Wtedy ca?y ?wiat ogarn?? by mrok. Wsz?dzie panowa?oby sparta?skie wychowanie. Nie by?o by dnia, s?o?ca.
-Czyli b?d? si? uczy? wykuwania broni?- zapyta? zaciekawiony Artelo.
-Nie.- ta stanowcza, ale ?agodna odpowied? zaskoczy?a ch?opaka. Lecz nim zd??y? co? powiedzie?, Krus doko?czy?- B?dziesz si? uczy? walki.
-Czego? Walki? A po co mi ona? – wypu?ci? z siebie ch?opak.
-Czasy s? niebezpieczne… Mrok mo?e zaatakowa? ka?dej chwili.
-Rozumiem. Ale…- nagle wybuchn?? histerycznym ?miechem. W ko?cu wydusi?. – I ty mnie b?dziesz uczy??! – roze?mia? si? jeszcze bardziej. Zapomnia? o tym, jak perfekcyjnie strzeli? Krus w nied?wiedzia. Po kilku sekundach opami?ta? si?.- Przepraszam.
Elf tylko za?mia? si?.
-Nie przepraszaj. Ale czy czego? ci nie udowodni?em? Bo wiesz… elfy to najlepsi ?ucznicy- Na potwierdzenie swoich s??w uni?s? do g?ry sw?j pi?kny, poz?acany ?uk, p?ynnym ruchem na?o?y? strza?? i wystrzeli?. Po chwili strza?a zacz??a spada? z cichym pomrukiem. Jednak nie sama. Na grot nabity by? ptak.
Ch?opakowi oczy wysz?y z orbit.
Stary elf tylko u?miechn?? si?, i ju? mia? bez s?owa odej??, gdy Artelo stwierdzi?:
- Walka wr?cz te? mo?e mi si? przyda?. Preferuj? miecz.
-Nie musisz si? o to martwi?. T? sztuk? walki te? poznasz.- Odwr?ci? si? bokiem, tak, aby Artelo zobaczy? co wisi w pochwie na jego pasie. By? to srebrny, ol?niewaj?co b?yszcz?cy miecz, ?wietnej r?ki, mo?e nawet samego Krusa. Gdy Artelo spojrza? na r?koje?? ozdobion? rubinem wielko?ci knykcia, zrozumia? ?e b?dzie mia? wspania?ego mentora.
Niestety wg. mnie ten pocz?tek jest najgorszy. Jak b?dziecie chcieli wrzuc?kiedy? dalsz? cz???.
 
Status
Zamknięty.
Do góry