GmHeder
Advanced User
- Dołączył
- Grudzień 4, 2009
- Posty
- 349
- Liczba reakcji
- 6
Elo All.
te kropeczki przed zdaniami to akapity ^^
.
tutaj wersja do s?uchania : <KLICK !>
----------------------------------------------------------
Pisa? Heder.
Einephril World.
~Grota Wygna?c?w~
...Dawno, dawno temu w mie?cie Emeren odkryto zwoje o tajemniczej grocie.te kropeczki przed zdaniami to akapity ^^
.
tutaj wersja do s?uchania : <KLICK !>
----------------------------------------------------------
Pisa? Heder.
Einephril World.
~Grota Wygna?c?w~
...Wed?ug legendy w grocie spoczywa?y bestialskie potwory kt?re broni?y niespotykanego dot?d skarbu, staro?ytnego miecza oraz niebia?skiego runa.
...Pewnego letniego poranka do groty wybiera?a si? znana gildia o nazwie Zawsze Razem. Nie wiedz?c o spoczywaj?cych w grocie bestii weszli do ?rodka.
...Na samym pocz?tku w jaskini odnale?li stary z?oty klucz w gnie?dzie szczur?w i robali. Nie mogli go wyj?? z powodu gdy? szczurki bardzo mocno k?sa?y.
Po chwili jeden z bohater?w o imieniu Gryphil wyj? klucz za pomoc? magii ognia.
Chwil? potem ruszyli dalej i po kr?tkim czasie znale?li b??kitne drzwi. Mag o imieniu Shidor pr?bowa? otworzy? drzwi lecz by?y one zamkni?te. Lerina kt?ra trzyma?a klucz sprawdzi?a drzwi czy da si? je otworzy? tym starym kluczem.
Po chwili weszli do pomieszczenia znajduj?cego si? za drzwiami, Lerina u?y?a czar ?wiat?a "Utevo Lux" i o?wietli?a ca?e pomieszczenie. Zrobili kilka krok?w i weszli w d?ugi korytarzyk, w korytarzu osiedli?y si? gobliny, kilka minut potem przeszli przez korytarz, gdy doszli do ko?ca korytarza ujrzeli komnat?, nie to ich zaniepokoi?o, na ko?cu komnaty spa? doros?y zielony smok, kilka os?b z gildii zacz??o si? cofa? lecz nie uciekali, jeden z mag?w wy?szej rangi o imieniu April u?y?a czar energii o nazwie "Exevo Gran Mas Vis" i rzuci?a b?yskawic? w smoka. Gdy kusz opad ujrzeli ?e kolumny w komnacie uleg?y zniszczeniu, lecz komnata nie zawali?a si?. W oddali ujrzeli martwego smoka w gruzach kolumn.
...Po kr?tkim odpoczynku ruszyli dalej. W?drowali oko?o 15 minut pokonuj?c s?abe potworki takie jak trolle czy orki.
Gdy ju? poskromili je wszystkie weszli do ma?ego pokoiku pe?nego po?amanych desek i porozrzucanych papier?w. Wszyscy zacz?li szuka? jaki? wskaz?wek dotycz?cych misji, lecz nikomu si? to nie uda?o.
Po jakim? czasie jeden z bohater?w znalaz? z?aman? d?wigni?, a nast?pnie otw?r w ?cianie, wepchn?li star? d?wigni? w otw?r i przesun?li j? w lewo. Po chwili otworzy?o si? tajemne przej?cie. Za przej?ciem by?y schody w d??, gdy wszyscy zeszli ujrzeli, i? ?ciana jest ca?a pokryta paj?czyn?, na ko?cu korytarza ujrzeli pomnik z podobizn? legendarnego GM, kt?ry stworzy? t? grot?, aby nikt nie w?ada? jego mieczem i runem.
...Jeden z genera??w Gildii podszed? do pomnika i wypowiedzia? dziwne s?owa w staro?ytnym j?zyku pa?stwa Einephril. "Name Game Maste is GA Heder" gdy wypowiedzia? nast?puj?ce s?owa, na ?cianie za pomnikiem pojawi? si? dziwny blask. By? to teleport kt?ry przenosi w g??b Groty Wygna?c?w. Par? os?b ba?o si? wej?? w teleport, bo nie wiedzieli jak potem wr?ci?, ale przyw?dca gildii kt?ry by? potomkiem wielkiego mistrza i nosi? po nim imi? (Heder) powiedzia? wszystkim ?e jest w posiadaniu zaczarowanych zwoj?w, kt?re przenosz? do ?wi?tyni miasta. Gdy przeszli przez teleport znale?li si? w pokoju pe?nego ko?ci i czaszek. Przyw?dca rozkaza? wszystkim sta? w miejscu, powiedzia? ?e czuje w pobli?u wielkie niebespiecze?stwo, i mia? racje w oddali spa? wielki Czarny Demon kt?ry zapad? w g??boki sen, lecz nawet najmniejszy szelest m?g? go zbudzi?. Po cichu uda?o im si? obej?? besti? lecz niezbyt daleko zaszli.
Niedaleko nich patrzy? w ich stron? wielki czerwony smok zwany Demodras. Wszyscy zacz?li ucieka? z powodu gdy? Demodras by? najpot??niejszy z ognistych smok?w, lecz ogarn??o ich dziwne uczucie... W miejscu gdzie spa? Demon nic nie by?o. Po chwili us?yszeli przera?aj?cy jazgot. By? przebudzony doros?y Demon doskonale znaj?cy magie ognia i cienia. Mogli go pokona? tylko dobrze utalentowani Druidzi i Elfy. Wszyscy zacz?li atakowa? Demona ,lecz odpiera? wszystkie ich ataki i zakl?cia, dopiero gdy jeden z druid?w o imieniu Sail u?y? zakl?cia lodu, zamrozi? bestie i niebespiecz?stwo min??o. Lecz musieli szybko z tam t?d ucieka? bo w ka?dej chwili demon m?g?by rozmrozi? si? z lodu. Gdy odeszli od demona ujrzeli martwego demodrasa i opl?tanego dziwnymi truj?cymi ro?linkami z kolcami. Lecz zdziwi?o ich co innego. Pod smokiem znajdowa?a si? magiczna smocza tarcza. Po paru minutach Gryphil zdj?? sk?r? z ?uskami z smoka, aby zrobi? z niej zbroje.
Chwile potem po zabraniu smoczej tarczy i wypatroszeniu smoka wyruszyli dalej w oddali wyp?ywa?o ?wie?e powietrze... Wszyscy zauwa?yli jasny blask i traw?. W oddali zobaczyli smoki. By?a to kraina pe?na magii i niebezpiecze?stwa. Niedaleko nich le?a? jasny du?y kamie?, kt?ry ?wieci? jasnym ?wiat?em. Magowie i druidzi wyczuwali z kamienia p?ynn? i czyst? energie. Przed nimi przebieg?a kobieta z ma?ym zielonym smoczkiem. By? to smok, kt?ry nie atakowa? ludzi i ?y? z nimi jak domowe zwierz?tko. Przyw?dca zawo?a? nieznajom? kobiet? i spyta? sk?d si? tu wzi??a.
Kobieta odpar?a ?e mieszka niedaleko od groty wygna?c?w i ?e zbieraj? si? w?a?nie na opuszczenie wsi aby pokona? wszystkie demony spoczywaj?ce w grocie rozpaczy. Przyw?dca spyta? j? czy istnieje taka grota, pokazali jej map? groty wygna?c?w i opowiedzia? jej o wielkich skarbach spoczywaj?ce w jej kr?gach. Jednak kobieta powiedzia?a ?e skarbu tutaj nie ma, opowiedzia?a mu ?e skarb znajduje si? w staro?ytnej krypcie za pustynia Haosu w grocie niespe?nionego spokoju, lecz po drodze czekaj? wielkie niebespiecze?stwa z strony uciekinier?w z miasta Mitaria. Kiedy? to miasto prowadzi?o liczne wojny z kr?lestwami Einephril i Byghril. Ludzie mieli ju? do?? wojen i uciekali z swoich kr?lestw. Ca?a gildia zebra?a si? w starej wsi niedaleko groty rozpaczy. Kobieta wskaza?a im kierunek drogi i ostrzeg?a ich przed z?odziejami i truj?cymi ro?linami w lesie. Jednak w lesie nie napotkali ?adnych niebespiecze?stw. Gdy dotarli do groty rozpaczy odkryli ?e jeden z ich podr??nych pisze o nich historie jak dzielnie i wytrwale znosili trudy ?ycia, historie przeczyta? przyw?dca gildii przy kolacji przed grot? rozpaczy. Wszyscy cieszyli si? z w?asnej opisanej historii, a opowiadania mia?o tytu?, "Einephril World i Grota Wygna?c?w". Wszyscy w gildii byli bardzo lojalni dla siebie i wierzyli, ?e jak b?d? ze sob? wsp??pracowa? to osi?gn? wszystko i wszyscy b?d? szcz??liwi. W mie?cie zanim wyruszyli w sw? przygod? troszczyli si? o mieszka?c?w Emeren, pomagali wszystkim w potrzebie i pocieszali gdy kto? by? smutny. Nad rankiem wyruszyli do groty rozpaczy. Nazwano j? tak, bo ka?dy w niej poznawa? swoje smutne oblicze i przypomina? sobie swoje ?yciowe poraszki i najwi?ksze nieszcz??cia. Gdy ju? weszli do jaskini przyw?dca powiedzia? "gdy przypomnicie sobie co? rozpaczliwego nie wyjdziecie st?d ?ywi, wi?c b?d?cie rado?ni i pami?tajcie ?e wszyscy jeste?my jedn? rodzina i zawsze b?dziemy razem. Po chwili wykrzykn?? motto gildii „W jedno?ci Si?a !" i wszyscy wykrzykn?li to samo. W grocie ujrzeli najprzer??niejsze stworzenia takie jak : niebieskie ?wiec?ce ptaki, dziwne jaskrawe grzyby i inne magiczne rzeczy i zwierz?ta. Gdy byli ju? bardzo g??boko w jaskini gdzie kompletnie nic nie widzieli, wtedy jeden z starszych druid?w wypowiedzia? zakl?cie "Utevo vis lux" i nagle jego r??czka zacz??a ?wieci? mocnym i jasnym ?wiat?em, kt?re o?wietla?o cal? jaskini?. W tym momencie ju? nikt si? nie ba?. ?wiat?o dodawa?o im otuchy, za chwile jeden z rycerzy zacz?? ?piewa? piosenk?, kt?r? ?piewa? w mie?cie przy po?owie ryb, wtedy ka?dy zacz?? ?piewa? i szli z u?miechem na ustach. Chwil? potem jeden z ?ucznik?w zapomnia? ?e posiada wierzchowca i po co w?druje na piechot?. P??niej wszyscy spogl?dneli na niego i zrozumieli ?e zapomnieli o swoich oswojonych wilkach, paj?kach i nied?wiedziach kt?re mog? przywo?a? w ka?dej chwili. Po?owa gildii wyci?gn??a swoje zwoje i przywo?ali swoje wilki, paj?ki i nied?wiedzie. Wsiedli na nie po dwie osoby i pojechali w g??b jaskini kt?ra ci?gn??a si? przed nimi. W oddali jednak ujrzeli ?e zbli?aj? si? do wyj?cia, niedaleko nich przed wyj?ciem z jaskini p?on??o drzewo. By? to wielki po?ar kt?ry wywo?a?a tutejsza burza bez deszczu. Wszyscy byli tu bez szans z wyj?tkiem druid?w. Tylko oni mogli ugasi? po?ar swoj? magi? lodu i wody. Lecz by?o ich tylko trzech, jednak?e byli bardzo pot??ni. Po chwili jeden z najpot??niejszych druid?w wypowiedzia? zakl?cie "ice reload" po kt?rym z nieba zacz??y spada? lodowe meteoryty. W kr?tkiej chwili po?ar zanikn?. Dwaj inni druidzi tak?e mu pomagali, rzucaj?c w ogie? lodowe bry?y z zakl?cia "exori frigo". Gdy juz wszystko usta?o zorientowali si? ?e wszytko jest spalone. Lecz po chwili druidzi zacz?li odradza? wszystkie ro?liny do ?ycia swoja magia ziemi, i po chwili wszystko by?o juz w porz?dku. Kiedy przeszli przez puszcz? kt?ra by?a przed grot? rozpaczy ujrzeli du?o mi?kkiego piasku, wtedy domy?lili si? ze zbli?aj? si? do pustyni Haosu. Przyw?dca rozkaza? wszystkim nape?nienia wszystkich butelek w pobliskim strumieniu, a szczeg?lnie druidom, aby och?adza? gildie swoja magi?. Gdy wyruszyli na pustyni? rycerze mieli bardzo wyczerpuj?ca zabaw?. Zabijaj?c wszystkie truj?ce paj?ki i skorpiony. Nikt nie ba? si? ugryzienia skorpiona czy paj?ka z powodu leczniczej energii druid?w.
Szli przez pustynie cztery gor?ce dni i cztery zimne noce, po czwartym dniu gdy przeszli pustynie Haosu dotarli do groty niespe?nionego spokoju. Wieczorem przy jaskini rozbili ob?z i rozmawiali
przy ognisku, co b?d? robi? w mie?cie gdy powr?c? w swoje strony. Przyw?dca podtrzymywa? wszystkich na duchu i pociesza? ich ?e jak juz dotr? do miasta sam udzieli ?lubu zakochanym parom i p??niej wszyscy p?jd? na ryby.
Nad rankiem wszyscy spakowali si?, a p??niej weszli do strasznej i ciemnej groty. Na pocz?tku napotkali olbrzyma kt?ry ciska? w nich kamieniami. Z olbrzymem nieby?o problem?w gdy? magowie odstraszali go swoim ogniem. Kiedy odstraszyli olbrzyma, znale?li wej?cie do krypty po starych drewnianych schodkach. Gdy weszli na g?re, zobaczyli ?wi?ty pomnik, lecz nie to ich zaciekawi?o. Przed krypta chodzi? bestialski smok o imieniu „Volturi”, kt?ry w ka?dej chwili m?g? ich zaatakowa?. Magowie i ?ucznicy stan?li przed smokiem. Magowie wyczarowali magiczna tarcze przez czar "utamo vis vita". Druidzi z rycerzami stan?li za smokiem atakuj?c smoka czym si? tylko da, lecz nie to dla nich by?o najwa?niejsze. Wszyscy wiedzieli ?e za drzwiami krypty spoczywa najwi?kszy skarb w ?wiecie Einephril World. Ze wszystkich si? i czym tylko mogli zacz?li atakowa? smoka. Po d?ugiej i mecz?cej walce z Volturi, Smok na schy?ku swojego d?ugiego ?ycia. Wyplu? kryszta? o dziwnym kszta?cie i o dziwnych kolorach. By? to kamie? niebia?skich ?ez. Drugi taki kamie? w kr?lestwie Einephril, a trzeci w ?wiecie, jednak ten kryszta? by? ze wszystkich najwi?kszy. Po otworzeniu krypty ujrzeli same bogactwa, tyle z?otych monet ?e zasypa?oby im ca?y dom gildii. Ka?dy z nich bra? co chcia?, lecz przyw?dca powiedzia? "miecz i runa b?d? le?e?
w naszym domku, aby ka?dy podziwia? nasz skarb i po?wi?cenie w misji". Gdy juz wszyscy
nazbierali dla siebie bogactwa, przyw?dca rozda? wszystkim zwoje z powrotem
do domu. Wszyscy wzi?li dla siebie skarby, lecz jeden z rycerzy nie wzi?? dla
siebie nic. Ka?dy zacz?? go wypytywa? dlaczego nic nie we?mie. A on
odpowiedzia? "mi nie potrzebne s? bogactwa, mi wystarcza duma ze tutaj
dotar?em." Ka?dy zacz?? patrze? na rycerza z wielkim zdziwieniem, ale c??
nie wszystkim potrzebny jest skarb. Po chwili przyw?dca wypowiedzia? dziwne
s?owa, po kt?rych ka?dy znalaz? si? w ?wi?tyni w mie?cie Emeren. Wszyscy
z gildii i z miasta zebrali si? na zamkowym dziedzi?cu, aby og?osi?
wykonania zadania i aby wspomnie? poleg?ych z wioski niedaleko groty rozpaczy, po czym p??niej przyw?dca
gildii udzieli? ?lubu czterem parom, kt?re zd??y?y si? sobie o?wiadczy? w
trakcie misji, poczym wszyscy urz?dzili bal i wszyscy bawili si? i ta?czyli
do rana.
Koniec cz??ci. Pierwszej.
Autor : Heder
----------------------------------------------