miro5847
Advanced User
- Dołączył
- Grudzień 12, 2008
- Posty
- 211
- Liczba reakcji
- 17
Witam, w zwi?zku z tym, i? moje poprzednie opowiadanie zdoby?o ogromn? popularno??, postanowi?em napisa? kolejne, tym razem d?u?sze, podzielone na kilka epizod?w, kt?re b?d? co jaki? czas dopisywa?.
Opowiadanie to jest poniek?d kontynuacj? mojego poprzedniego opowiadania - http://tibia.net.pl/opowiadania/148381-annihilator.html
Spis tre?ci:
Epizod I - Pocz?tek wielkiej przygody
Epizod II - Droga do piek?a
-----------
-------------------
Je?eli si? Wam podoba, komentujcie, im wi?cej komentarzy, tym pr?dzej dodam kolejn? cz???.
Opowiadanie to jest poniek?d kontynuacj? mojego poprzedniego opowiadania - http://tibia.net.pl/opowiadania/148381-annihilator.html
Spis tre?ci:
Epizod I - Pocz?tek wielkiej przygody
Epizod II - Droga do piek?a
-----------
Epizod I - Pocz?tek wielkiej przygody
------*------
Tego dnia obudzi?em si? dosy? wcze?nie. D?ugo zwleka?em z przebudzeniem si?, nie chcia?em jeszcze by ten dzie? nadszed?. Od kilku miesi?cy szczeg??owo planowali?my t? wypraw? i gdy nadszed? ten dzie?, wci?? nie by?em na to ostatecznie got?w. Bez zb?dnego po?piechu wyk?pa?em si? w pobliskim strumieniu, zjad?em ?niadanie, po czym zaj??em si? przygotowaniami. Zrewidowa?em sw?j ekwipunek, czy niczego nie trzeba naprawi?, przegl?dn??em plecaki. Znalaz?em w nim spalon? par? mi?kkich but?w, kt?re po?ycza?em przyjacielowi. Wci?? na niego z?y ubra?em si? w po?piechu i pobieg?em do Alda. Na szcz??cie ju? nie spa? i obieca?, ?e za chwil? moje buty b?d? jak nowe. "Dzi?ki Bogu", krzykn??em w duszy szcz??liwy, ?e zauwa?y?em te buty teraz. Po kilkunastu minutach Aldo przyni?s? mi moje buty, rzeczywi?cie nie by?o na nich wida? ?ladu u?ytku. W znacznie lepszym nastroju doko?czy?em sprawdzanie plecak?w. P??niej odda?em si? relaksuj?cemu czytaniu mojej ulubionej ksi??ki, jednocze?nie nas?uchuj?c, gdy? w ka?dej chwili mogli do mnie przyj?? przyjaciele. Po nieca?ej godzinie us?ysza?em pukanie do drzwi, przyszli. Czym pr?dzej ubra?em si?, sprawdzi?em czy mam wszystko, no i... wyruszyli?my. Po chwili doszli?my do portu, idealnie na czas, bo statek do Edron mia? wyp?yn?? ju? za minut?. Przez ca?y czas rozmawiali?my na temat tej tajemniczej Ku?ni Demon?w, zastanawiali?my si?, jakie kreatury b?d? si? tam czai?. Chcia?em, by ta podr?? trwa?a jak najd?u?ej, dla mnie mog?aby trwa? wiecznie. Niestety inni ju? nie my?leli tak, jak ja. Ostatecznie dop?yn?li?my na miejsce i naszym oczom ukaza? si? port w Edron.-------------------
Je?eli si? Wam podoba, komentujcie, im wi?cej komentarzy, tym pr?dzej dodam kolejn? cz???.
