Carrindor - W pogoni za zemst?.

[SanninStory]

Baldrick, spokojna kraina, gdzie wszyscy ludzie ?yj? w dostatku.
Ludzie w niej byli zamo?ni i bardzo inteligentni.
Jeden z nich o imieniu Malwirt, kt?ry mia? 17 lat, by? tak inteligentny, ?e potrafi? si?? swojej woli przenosi? przedmioty.
Wielu pr?bowa?o wykorzysta? dar wiedzy i inteligencji aby m?c u?ywa? umiej?tno?ci nabytych przez Malwirta.
Niestety, nikomu si? to nie uda?o.

Malwirt, poczu? si? tak silny, ?e zacz?? wykorzystywa? sw?j dar w czynieniu z?a.
By? on na ustach wielu ludzi na ca?ym ?wiecie Carrindoru, i uwa?any przez lud za W?a?ciciela Ciemno?ci.
Atakowa? on ka?dy lud, kraj i krain?, kt?ra stan??a mu na drodze.
Jego piechota i flota, by?a tak obszerna, ?e ludzie uciekali na my?l, ?e nadchodzi.
Miliony niewinnych m??czyzn, kobiet a nawet dzieci, zgin??o w starciu z nim aby uchroni? swoje w?o?ci.
Po 15 latach, Malwirt podbi? ca?y ?wiat, przez co sta? si? panem ca?ego Carrindoru.

Nie wiedzia? on jednak, ?e pod ziemi? ?yje zapomniana przez ludzi rasa Troli.
Nie byli oni zbyt inteligentni, lecz posiadali ogromne pok?ady si?y i woli walki.
Pewien mnich o imieniu Elinorg, kt?ry jako jeden z nielicznych, wiedzia? o po?o?eniu tej rasy, kt?rzy gnie?dzili si? w podziemiach miasta Erontaru.
Zszed? do ich pieczary aby prosi? o pomoc w pokonaniu nowego w?a?ciciela Carrindoru.
Trolle niestety, nie chcia?y zgodzi? si? na pomoc ludziom, poniewa? czuli gniew Malwirta, i s?dzili, ?e nie maj? szans aby go pokona?.

Ca?y Carrindor, tkwi? w cieniu z?a Malwirta przez okr?g?? liczb? 30 lat.
Lecz pewnego dnia, Malwirt otrzyma? informacj? od dziwnego nieznajomego, ?e urodzi?o si? dziecko mog?ce go pokona? i uwolni? ?wiat ze szpon?w z?a.
Kaza? on zabi? wszystkie dzieci p?ci m?skiej urodzonej w przeci?gu 3 miesi?cy.
Zgin??a du?a ilo?? malc?w, lecz wiele prze?y?o w tym dziecko o ogromnej sile i potencjale.
Nosi? on imi? Selendir.
Dorasta? w ma?ym miasteczku Ekindo, po?o?onym w g?rzystym krajobrazie.
Od pocz?tku ?ycia mia? ch?? walki, i s?ysz?c histori? o zmar?ym ojcu, kt?rego zabi? Malwirt, chcia? on go pom?ci?, co powi?ksza?o jego wrodzon? si??.
Ci??ko trenowa? staj?c si? silniejszym z dnia na dzie?.

Pewnego dnia, ma?y oddzia? Malwirta, zaatakowa? Ekindo, lecz wielu stan??o do walki, w tym nasz ma?y Selendir, maj?cy zaledwie 14 lat.
Podczas walki gin??o wiele os?b.
Zauwa?y? on, ?e jeden z przeciwnik?w, chce zabi? jego matk?.
Ch?opiec, dosta? furii, kt?ra uwolni?a jego si??.
Jego masa mi??niowa wzros?a, i podni?s? si? poziom adrenaliny.
Pokona? on ca?? armi? Walandira, po czym zauwa?y?, ?e jeden ze strzelc?w zabi? jego mam?.
Postanowi? on trenowa? aby pom?ci? swoich rodzic?w.
Trenowa? 7 lat i gdy osi?gn?? dostateczny wiek, i si?? do walki, wyruszy? do krainy W?a?ciciela Ciemno?ci...

CDN...​

 

[Payoss]

Odp: Carrindor - W pogoni za zemst?.

Opowiadanie ca?kiem fajne, jednak?e brakuje tutaj w?tk?w bardziej pobocznych co sprawia ?e opowiadanie jest do?? kr?tkie. Brakuje tak?e lepszego nazywnictwa by urozmaici?o to ca?? histori?. Og??em podoba mi si? i na pewno przeczytam kontynuacj?. 8/10.

 

[SanninStory]

Odp: Carrindor - W pogoni za zemst?.

Selendir wyruszy? w podr??, lecz wie, ?e sam nie da rady dotrze? i zmierzy? si? z Malwirtem, wi?c wyruszy? w Carrindor w poszukiwaniu swojego oddzia?u.
Zmierza? on przez g?ry Ekindo w poszukiwaniu G?rskiej rasy Goblin?w.
S? oni bardzo niscy i szkaradni, co sprawia?o, ?e byli traktowani jako odpad ras.
Gobliny, to brudne, lekko ow?osione, odziane w znikome szaty kreatury.
S? uwa?ani tak?e, za ?mieciarzy, poniewa? jedz? i kolekcjonuj? odpady.
Osiedlili si? w g?rach Pargaru nieopodal Ekindo, tam w?a?nie wyruszy? Selendir.
Dowiedzia? si? on od pewnego w?drowca, ?e ?yje tam bardzo silny Goblin, ??dny zemsty na Malwircie.

Selendir szuka? go po ca?ym mie?cie goblin?w zwanym Goblintonem, jednym z najwi?kszych siedlisk tej rasy.
Miasto to, by?o pe?ne oszust?w ale tak?e handlarzy i informator?w.
Od jednego z nich dowiedzia? si?, ?e mo?e spotka? ?w Goblina w pewnej z knajp.
Podr??uj?c po ca?ym Goblintonie w ko?cu go znalaz?.
Jego imi? to Merdon, wygl?da? ca?kiem inaczej ni? inne gobliny, przez co mo?na by?o go ?atwiej namierzy?.
Nie by? szczerbaty i brudny, lecz by? opancerzonym, co sprawia?o wra?enie, ?e jest silny i m??ny.
Po rozmowie z Selendirem, Merdon, nie chcia? do??czy? jako jego kompan w podr??y.
Powiedz? on, ?e je?li wygra z nim starcie na miecze, to do niego do??czy.
Selendir, jako m?ody cz?owiek, nie mia? tyle do?wiadczenia co podstarza?y goblin, kt?ry zna? wiele cwanych sztuczek.
Lecz szuka? do?wiadczonego ludu do swojej armii, i zmierzy? si? z Merdonem.
Goblin walczy? zawzi?cie, lecz Selendir tak?e nie dawa? za wygran?.
Ostatecznie Selendir zwyci??y? walk? rani?c goblina w r?k?.
Nowy kompan do??czy? do armii Selendira.

Nast?pnie Medron opowiedzia? mu o jednym z ork?w, kt?ry jak m?wi?, by? mistrzem ?ucznictwa.
Wyruszyli wi?c przez Ekindo, na wsch?d do R?wniny Mirene, gdzie stacjonowa? ork.
Przechodz?c obok jeziora Farlina, zaatakowa?a ich ogromna o?miornica.
Wygl?da?a jak Smok, by?a wielka, przera?aj?ca i silna.
O?miornica nie czeka?a, od razu rzuci?a si? do ataku na ?wie?e mi?so, kt?re by?o jedynym po?ywieniem w okolicy.
Niestety, lecz nasi bohaterowie nie mieli wystarczaj?cej si?y, aby pokona? besti?.
Nagle, przy resztce si?, z lasu wy?oni?a si? tajemnicza posta?, kt?ra jednym strza?em z ?uku pokona?a o?miornic?.
Zabra? on Selendira i Merdona do wioski nieopodal jeziora, aby opatrzy? ich rany i wypyta?, czego szukaj? w R?wninach Mirene.

Nast?pnego dnia gdy Selendir zbudzi? si?, zobaczy? on orka, kt?ry by? wysoki i umi??niony.
Mia? on d?ugie i ciemne w?osy.
By? odziany w ciemno kremow? szat? z kapturem.
M?odzieniec zapyta?, czy to on ich uratowa?.
Przyzna? mu racj?, i przedstawi? si?.
Nazywa si? Merkon, i przedstawi? si? jako Ksi??e Mirene.
Merdon wstaj?c z ?o?a, powiedzia? do Selendira, ?e to tego orka w?a?nie szukali.
Nasz bohater od razu zapyta?, czy Merkon, nie chcia? by do??czy? do ich armii, i przywr?ci? dawn? ?wiat?o?? dla R?wniny Mirene.
Merkon, nie trac?c nadziei na odnowienie swojej ziemi, od razu zgodzi? si? aby pom?c dla Selendira.
Tak wi?c, maj?c 2 silnego i do?wiadczonego kompana w dru?ynie, wyruszy? na dalsze poszukiwania.

Wyruszy? on w stron? zachodu, do krainy ognia, zwanej Runindor.
Poszukiwa? on tam Golema, wielkiego, silnego i okrutnego kamiennego stwora, kt?ry posiada? wiele cech w tym, skradanie si? pod ziemi?.
Id?c przez ruiny kr?lestwa Runindoru, napotka? on tam mnicha, kt?ry opowiedzia? mu histori? krainy ognia.
Jak potoczy?a si? wojna z Malwirtem i jego armi?.
Nakierowa? on ich tak?e, gdzie mog? znale?? stwora, kt?rego szukaj?.
Wskaza? on im kierunek w stron? po?udnia, wi?c wyruszyli w drog?.
Da? on dla Selendira amulet, kt?ry mia? przekona? Golema do przy??czenia si? do jego grupy.
W?druj?c w stron? po?udnia napotka? on band? ognik?w i lawowych stwor?w.
Pokonuj?c ich, us?yszeli ogromny Ryk ze strony zachodu.
W opowie?ci mnicha by?a tak?e mowa o wielkim smoku Malwirta, stra?nika ognistej ziemi, wi?c on od razu przyszed? im na my?l.
Przejmuj?c si? tym przera?liwym rykiem, wyruszyli w dalsz? podr?? w stron? po?udnia.
Id?c przez pustyni? ska?y magmowej, ich przej?cie zablokowa?a g?ra z wielk? szczelin?.
Nie maj?c wyboru, dru?yna wesz?a do niej id?c w poszukiwaniu Golema.
W?druj?c przez ciasne kopalnie g?ry, napotkali oni ogromn? komnat?.
By?o w niej ciemno, lecz s?ycha? by?o z niej dochodz?ce odg?osy chodzenia,
Nasi bohaterowie postanowili to sprawdzi?.
Wchodz?c do niej, Merdon, po?lizgn?? si? na kraw?dzi ska?y, tworz?c ma?? lawin? spadaj?cych ska?.
W tym samym czasie odg?osy chodzenia nagle ucich?y, i s?ycha? by?o przera?liwy i gruby g?os.
Selendir, zarz?dzi? aby zachowywa? si? cicho, i aby uwa?a? pod nogi.
Schodz?c coraz ni?ej, dotarli w ko?cu do dna tej jaskini.
By? w niej tylko 1 korytarz, kt?ry prowadzi? do kolejnego pomieszczenia.
Ze szczeliny prowadz?cej do niego, wida? by?o ?wiat?o.
Wchodz?c do niej, zauwa?yli tam wielkiego kamiennego stwora, kt?ry bez zastanowienia rzuci? si? na nasza dru?yn?.
Omal zabijaj?c Selendira, zauwa?y? on na jego szyi amulet, kt?ry otrzyma? od Mnicha.
Golem, widz?c amulet zapyta?, sk?d go ma.
Selendir cichym i zm?czonym w boju g?osem odpowiedzia?, ?e spotka? w ruinach kr?lestwa Runindoru mnicha, kt?ry mu go da?.
Odstawi? go na ziemi?, m?wi?c, ?e by? on jego wiernym przyjacielem, a? do ataku Malwirta.
Odt?d grupa Selendira powi?kszy?a si? o kolejnego pot??nego wojownika.
​

 

[Zawsze Blazen]

Odp: Carrindor - W pogoni za zemst?.

Powiem tak, wa?ne ?e od Tematu nie uciekasz, potrafisz sk?adnie pisa?, masz dobr? Fantazj?, czyli najwa?niejsze elementy ?eby z?o?y? Dobre opowiadanie posiadasz, naprawd? mega podziw, by? mo?e na forum jest wiele tak utalentowanych osobnik?w, czytam pierwsze opowiadanie wi?c nie jestem w stanie okre?li? na poziom forum, sama tre?? jest na wysokim poziomie , Dobre jest te? to ?e opisujesz opieraj?c si? na Danym Bohaterze, oczywi?cie forma osobowa jak? sobie wybra?e? jest naj?atwiejsza, my?l? ?e powiniene? spr?bowa? napisa? tekst na wy?szym poziomie tzn w 1 formie osobowej, czyli Poszed?em itd, wcieli? nas w Bohatera, Nazwa Bohatera gdzie? b?dzie ukryta, ale b?dzie ?atwiej wczu? si? w bohatera, oczywi?cie samo napisanie teksu w takiej formie jest trudne, my?l? ?e dasz rad?.

 

[Placek]

Odp: Carrindor - W pogoni za zemst?.

W kilku pierwszych zdaniach caly czas powtarzasz o inteligencji. Ogranicz powtorzenia, bo to od poczatku w oczy sie rzuca.

wiedzia? o po?o?eniu tej rasy, kt?rzy gnie?dzili si? w podziemiach miasta Erontaru.

Nie mogl wiedziec o polozeniu rasy. Mogl wiedziec o tym gdzie sa, lub mogl znac polozenie np ich miasta.
Ktorzy gniezdzili sie w podziemiach? Nie oni, tylko rasa, piszesz o rasie, a rasa sie gniezdzila a nie gdniezdzili.

Zgin??a du?a ilo?? malc?w, lecz wielu prze?y?o, w tym dziecko o ogromnej sile i potencjale.

Wiele malcow przezylo?
Wielu...
Poza tym brak przecinka.

Slaba ta praca, dalej nie mam ochoty czytac bo ta skladnia w niektorych momentach, te slowa ktore sa zle dobrane oraz bledna odmiana w niektorych zdaniach boli...

No... albo ja sie na czyms nie znam, albo to jest ogolnie rzecz biorac dosc slabe jesli chodzi o strone techniczna.
Fabuly i reszty nie oceniam bo nie dam rady doczytac do konca.

 

[Zawsze Blazen]

Odp: Carrindor - W pogoni za zemst?.

Klikmora, z ca?ym szacunkiem si? z tob? nie zgodz?, oczywi?cie powt?rzenia s?, z odmianami te? ma problemy, lecz og?lnie tematyka itd jest na wysokim poziomie.

 

[SanninStory]

Odp: Carrindor - W pogoni za zemst?.

I pomyslec, ze to z nudow.
Na jutro postaram wykminic 2 rozdzial.
Powiem 1, ze wieksza akcja zacznie sie w 4 lub 5 rozdziale.

Co do powtorzen itd, chyba dobrze napisane jak na ocene 2 z polskiego(na te polrocze 3 xd)

Pozdrawiam i dziekuje za krytyke. ~sry za bledy, pisze z tel.

 

[Placek]

Odp: Carrindor - W pogoni za zemst?.

Klikmora, z ca?ym szacunkiem si? z tob? nie zgodz?, oczywi?cie powt?rzenia s?, z odmianami te? ma problemy, lecz og?lnie tematyka itd jest na wysokim poziomie.

Piszesz, ze sie nie zgadzasz, a potem w tym samym zdaniu, potwierdzasz to co pisalem ja. Czyli generalnie wychodzi na to, ze jednak sie ze mna zgadzasz...
Mowilem o powtorzeniach i odmianach. Sam potwierdziles, ze to sa bledy i sa problemem.
Ja nie mowilem nic o pomysle, tematyce i fabule, bo nie doczytalem do konca. Tak wiec, skoro nie mowilem o tym nic, to nie znaczy, ze mowie, ze jest zle. Czyli niezaleznie od tego czy ty oceniasz tematyke jako dobra lub jako zla, zgadzasz sie ze mna w 100% w stosunku do tego co pisalem wczesniej...
Mysl troche co piszesz

@top
Podejde do tego moze jeszcze jutro albo kiedys, sproboje przeczytac. Ale nie wydaje mi sie, zebym dal rade takie cos czytac
Poza samymi bledami, ktore jeszcze w sumie moze bym scierpial, to to przesuniecie tekstu, ktore nie wiem po co jest, utrudnia na tyle, ze samo czytanie jest meczace. Szczegolnie, ze na dosc duzym ekranie to przegladam... Przesuniecie o tyle, przesuwa calego posta tak, ze po prostu jest nie wygodnie... Z **** jakies to przesuniecie, za przeproszeniem

 

[Amoz]

Odp: Carrindor - W pogoni za zemst?.

Przypadkiem, bo przypadkiem, ale trafi?em na opowiadanie, kt?re nie jest wymar?e. Teraz b?d? si? czepia?, niestety, taka moja natura.

Zaczynaj?c od pocz?tku

Baldrick, spokojna kraina, gdzie wszyscy ludzie ?yj? w dostatku.
Ludzie w niej byli zamo?ni i bardzo inteligentni.
Jeden z nich o imieniu Malwirt, kt?ry mia? 17 lat, by? tak inteligentny, ?e potrafi? si?? swojej woli przenosi? przedmioty.
Wielu pr?bowa?o wykorzysta? dar wiedzy i inteligencji aby m?c u?ywa? umiej?tno?ci nabytych przez Malwirta.
Niestety, nikomu si? to nie uda?o.

?yj? w dostatku, czyli s? zamo?ni, rozumie si? samo przez si?.
Wszyscy s? bardzo inteligentni, ale Malwirt by? bardzo bardzo inteligentny?
*Druga linijka imo ca?kowicie niepotrzebna*

Jeden z nich o imieniu Malwirt, kt?ry mia? 17 lat
Jeden z nich (ludzi/mieszka?c?w Baldrick'a)?
Imo lepiej by brzmia?o co? w stylu "Malwirt, siedemnastoletni ch?opak (...)" lub (po poprawce 1. linijki) "Jednym z nich by? Malwirt, siedemnastolatek (...)"

Jeszcze takie spostrze?enie, nie trzymasz si? czasu "wszyscy ludzie ?yj? w dostatku" i "Jeden z nich Malwirt, kt?ry mia? 17 lat"

Wielu pr?bowa?o wykorzysta? dar wiedzy i inteligencji
Dar wiedzy? Wiedz? si? nabywa, raczej wykorzysta? swoj? wiedz? i inteligencj?.

aby m?c u?ywa? umiej?tno?ci nabytych przez Malwirta.
To brzmi tak jakby chcieli wykorzysta? swoj? wiedz? i inteligencj?, po to aby korzysta? z umiej?tno?ci Malwirta (rozumiesz o co mi chodzi? Nie chc? sami posi??? tych umiej?tno?ci, ale korzysta? z jego umiej?tno?ci)

Malwirt, poczu? si? tak silny, ?e zacz?? wykorzystywa? sw?j dar w czynieniu z?a.
By? on na ustach wielu ludzi na ca?ym ?wiecie Carrindoru, i uwa?any przez lud za W?a?ciciela Ciemno?ci.
Atakowa? on ka?dy lud, kraj i krain?, kt?ra stan??a mu na drodze.
Jego piechota i flota, by?a tak obszerna, ?e ludzie uciekali na my?l, ?e nadchodzi.
Miliony niewinnych m??czyzn, kobiet a nawet dzieci, zgin??o w starciu z nim aby uchroni? swoje w?o?ci.
Po 15 latach, Malwirt podbi? ca?y ?wiat, przez co sta? si? panem ca?ego Carrindoru.

Tutaj tak z niczego z umiej?tno?ci do przesuwania przedmiot?w zrobi?e? moc, kt?ra pozwoli?a mu podbi? ca?y ?wiat, mog?e? si? troch? o tym rozpisa?, ewentualnie zostawi? jakie? miejsce na przysz?e retrospekcje.

Nie wiedzia? on jednak, ?e pod ziemi? ?yje zapomniana przez ludzi rasa Troli.
(...)
Trolle niestety, nie chcia?y zgodzi? si? na pomoc ludziom, poniewa? czuli gniew Malwirta, i s?dzili, ?e nie maj? szans aby go pokona?.

Jak odczuwa?y jego gniew?

Podsumowuj?c, po napisaniu przeczytaj to co napisa?e? jeszcze raz czy dwa, zastanawiaj?c si? nad takimi szczeg??ami. Z mojej strony wielki szacunek dla Ciebie za ch?ci i odwag? an publikacje, sam chcia?bym co? napisa?, ale jako? nie mog? si? zmobilizowa? .
Chcesz to potraktuj moje sugestie na serio, nie to nie, w ka?dym razie pisz dalej, pracuj nad tym, a mo?e co? ciekawego z tego wyjdzie .

 

[Zawsze Blazen]

Odp: Carrindor - W pogoni za zemst?.

ehh.....masz racj? ale

" Slaba ta praca,"

Prac? nie oceniamy tylko i wy??cznie po b??dach stylistycznym.
Co do przesuni?cia w Prawo, mo?e my?la? ?e niekt?rzy patrz? na ?wiat tylko z prawego oka ;D?
Uczucia kt?ra dotykaj? Bohatera powinny by? zawarte w tek?cie ale nie wprost napisa? co kto odczuwa?, uczucie mo?na zast?pi? wieloma s?owami, mo?na mu nada? r??norodnego kszta?tu .

 

[Placek]

Odp: Carrindor - W pogoni za zemst?.

Amoz troche widac bardziej ogarnal niz ja. No i w pelni zgadzam sie z jego postem.
Btw. Co do samego udostepnienia, tez sie zgadzam. Ja sam ze swoich opowiadan nie udostepnilem nigdy zadnego nigdzie na forum zadnym. I pewnie nie udostepnie nigdy
Takze... Pisz. Moze trafi sie ktos kto sie w miare zna i bedzie mial ochote wytykac twoje bledy. A po kilkunastu rozdzialach/opowiadaniach zaczniesz pisac coraz lepiei i bedziesz zwracac uwage na podstawowe bledy ktore popelniasz.

 

[SanninStory]

Odp: Carrindor - W pogoni za zemst?.

No to mnie zmotywowaliscie.
Napisanie 2 rozdzialu odbedzie sie z uzyciem slownika synonimow, aby slowa nie powtarzaly sie za czesto xd

@edit,
Co do retrospekcji, zazwyczaj w walce dobro zlo, jest jakas historia, a w niej bedzie rozwoj i dorastanie mlodego malwirta.

Pozdrawiam ~pisze z tel, sry za bledy xd

 

[Zawsze Blazen]

Odp: Carrindor - W pogoni za zemst?.

Okej, w takim razie ja czekam na wi?cej, U?ytkownicy kt?rzy wytykali ci b??dy no maja racj?, ale oceniaj?c fabu?? i tak nie jest zle.

 

[Payoss]

Odp: Carrindor - W pogoni za zemst?.

Hm... mia?em dziwne uczucia podczas czytania 2 rozdzia?u. Z jednej strony mnie interesowa?o przez co chcia?em wi?cej a z dr?giej nudzi?o jak cholera. Musisz wprowadzi? troch? wi?cej akcji, poniewa? 2 rozdzia? opiera? si? na: "szukaniu osoby, znajdowaniu jej, ona si? przy??czy?a, id? po nast?pn?, 2 linijki o przeszkodzie, ok ona te? dochodzi" itd itp. Dlatego polecam napisa? cos jak: "Zachwycony Selendir wyruszy? w poszukiwaniu dzielnych wojownik?w. Za czas?w dzieci?stwa s?ysza? wiele historii o bardzo m?odych potencjalnych wojownikach kt?rzy pokazuj?c swoj? wlecznosc, odwage i mestwo, przyczynili sie do wygranej swojego ludu i obrony wioski. Od tamtego czasu podziwia? ich, i marzy? by zostali oni jego kompanami. Jak zamarzy? tak zrobi?..." Skupiasz sie totalnie na g??wnym bohaterze i g??wnej sadze, nie wprowadzajac w?tk?w pobocznych, a nawet jak s?, to s? one za kr?tkie. Bynajmniej na moje oko. xD Og?lnie to podoba mi si?, nawet bardzo. Czekam na wersj? na DVD!

 

[SanninStory]

Odp: Carrindor - W pogoni za zemst?.

Po 1, jest to 1 rozdzia?.
Po 2, to jest opowiadanie, wi?c wprowadzanie w?tk?w pobocznych jest zb?dne, co innego gdybym pisa? powie?? albo sag? jak W?adca Pier?cieni(Mo?e nied?ugo zaczn?),
Po 3, dzi?ki za rady, postaram si? wykorzysta? tok twojego my?lenia.

Pozdrawiam i dzi?kuje.