What's new

Mi?o?? - bana? czy mo?e co? wi?cej?

Status
Not open for further replies.

Uncross

Confutatis maledictis
Joined
Sep 24, 2008
Messages
312
Reaction score
45
Age
33
Witajcie,

po raz kolejny spotykamy si? gdy jestem w do?c refleksyjnym nastroju.. Sk?d si? to u mnie bierze nie wiem sam.. Powiem tylko ?e pisz? ten temat drugi raz, poprzedni si? nie zapisa? wi?c chyba naprawd? jest ze mn? ?le.. Zreszt? jest czwarta nad ranem..

Bynajmniej dzi? my?la?em nad jedn? spraw?.. B?d?c samemu praktycznie na forum, s?uchaj?c muzyki mo?na zacz?? my?le? nad sensem istnienia.. Anyway to co chcia?em przedyskutowa? to nic innego jak mi?o??..

Nie wiem jak Was ale mnie nurtuje pewne pytanie.. Czy w tym zgorzknia?ym ?wiecie te jedyne, prawdziwe uczucie ma jeszcze prawo bytu? Czy dla ludzi b?d?cych na tym etapie rozwoju mi?o?? sta?a si? niepotrzebnym luksusem.. W?a?ciwie czym ona jest?

Przywi?zaniem do drugiego cz?owieka? Kwesti? przyzwyczajenia? Cierpieniem, dbaniem o partnera czy mo?e codziennym zdumieniem? S?dze i? ilu ludzi tak wiele definicjii.. Dla ka?dego jest czym? innym..

Czy potrafimy odnale?? t? drug? po??wk?? Czy jednak trafiaj?c na ni? pope?niamy b??d i pozwalamy odej?? jej niewiedz?c co nas mine?o.. I dalej brodzimy jak ?lepiec w zimnym t?umie szarych postaci.. Czy wierz?c w to ?e gdzie? tam jest ona/on potrafimy sie zmobilizowa? by postara? si? t? osob? odnale??? Czy mi?o?? jest nam przeznaczona czy nabywamy j? w trakcie ?ycia..

Tak, udaj? nam si?, oto ona/on.. Uczucie zwala nas z n?g.. Tylko powiedzcie mi kiedy w zwi?zek wkrada si? rutyna? Rok, dwa czy lat dziesi?? p??niej? Jednak ja spytam czym jest to wobec wieczno?ci.. Czy naprawd? jeste?my tak cyniczni ?e nie ciesz? ju? nas proste chwile codzienno?ci.. Wsp?lne wieczory, d?ugie spacery, rozmowy we dwoje - kiedy to odesz?o?

Czy potrafimy kocha? ca?e ?ycie na pe?nych obrotach? Czy mi?o?? kt?rej szukamy to ta kt?ra czeka za rogiem?

Czy potrzebujemy uczucia kt?re czyni nas lud?mi wci?? szukaj?cych odpowiedzi? Czy gdy w afekcie, uniesieniu pozwolimy odej?? tej w?a?ciwej osobie b?dzie to nasz najwi?kszy b??d ?ycia? W ko?cu niekt?re rany nie goj? si?..


W?a?ciwie ja sta?em si? cz?owiekiem kt?ry w to wszystko ju? nie wierzy.. M?j cynizm osi?gn?? poziom tak wysoki ?e jedyne co mnie czeka to samotna ?mier? za rok lub dwa.. Nie ta fizyczna, raczej ta mentalna.

Czy m?wi?c "kocham" tej drugiej osobie naprawd? jest tak w rzeczywisto?ci? Jak cz?sto jest to zwyczajnym z?udzeniem.. W ko?cu pojawia si? te ostateczne pytanie.. Czy zwi?zek w kt?rym trwamy jest tym w?a?ciwym czy tym z "rozs?dku".. Bo w?a?ciwie czym jest mi?o?? wobec potrzeb tego ?wiata..


Czy mi?o?? jest jeszcze realna czy to po prostu kolejny wy?wiechtany bana??

Tekst napisany zosta? po to by kto? mo?e zastanowi? si? nad ca?o?ci? wywodu.. Zachcia?o mi si? pisa? wi?c musia?em to z siebie wyrzuci?.. Nie chcem tu nie potrzebnego spamu.. Je?li naprawd? nie masz nic sensownego do napisania nie pisz po prostu.. Nie chcem by merytoryczna zawarto?? tekstu zagin??a w t?umie niepotrzebnych komentarzy..

I taki ma?y bonus;

 
Last edited:

Viktor

ch?opiec z kijem ரு
Joined
Apr 11, 2008
Messages
171
Reaction score
60
Odp: Mi?o?? - bana? czy mo?e co? wi?cej?

Pytanie: Czym jest milosc? jest cholernie skomplikowane. Wlasciwie Milosc jest jak kazde inne uczucie z tym ze chyba to najprzyjemniejsze? Aczkolwiek czesto ta milosc prowadzi do cierpienia..
"Milosc jest jak magia: albo w to wierzysz albo nie."

A co do rutyny to twierdze ze ona wkrada sie juz od poczatku, z tym ze to taka 'inwestycja dlugoterminowa'. Wg. mnie nie jestesmy w stanie kochac "cale zycie na pelnych obrotach", poniewaz rutyna nas zawsze dopadnie...

Oby inni uzytkownicy tez sie na ten temat wypowiedzieli, moze sie czegos od nich nauczymy, dowiemy lub potwierdzimy swoje tezy.?

P.S.Przyjemny Bonus =D (Lubie Rise Against)
Warto przesluchac tez Swing Life Away

I jeszcze jedno. Dlaczego akurat o czwartej nad ranem masz takie przemyslenia? ;D
Pozdrawiam, Viktor
 

Zia

Advanced User
Joined
Apr 5, 2008
Messages
349
Reaction score
56
Odp: Mi?o?? - bana? czy mo?e co? wi?cej?

Anto?, masz tam b??d (chcem-chc?), ale nie wa?ne, nie o tym mowa.




Faktycznie, cz?sto s?owa "Kocham Ci?" nie wi??? si? w ?adnym stopniu z mi?o?ci?, lecz po prostu przyci?gni?ciu danej osoby. Zw?aszcza teraz w m?odym pokoleniu mamy dziewczyn? dla szpanu, dlatego wybieramy t? ?adniejsz?, zamiast m?drzejsz?. Co sprawia, ?e tkwi w nas takie z?o, aby tak ok?amywa? drug? osob?? Widok jak koledzy patrz? z zazdro?ci? z my?l? "o kurde, ten to ma farta".


Jednak?e istniej? osoby, kt?re potrafi? wyzna? szczer? mi?o?? (ja ; D). Jest pewna osoba i w?tpi?, aby to by?o tylko kr?tkoterminowe zauroczenie, jest to prawdziwa mi?o?? ze wzajemno?ci?. M?wi?c "kocham" nie powinni?my na tym poprzesta?, powinni?my zrobi? co? dla tej wybranki/ka i na przyk?ad pom?c jej w jakiej? sytuacji, w ten spos?b poka?emy, ?e nie s? to puste s?owa.


Nie wiem co jeszcze doda?, mo?e to i? uwa?am, ?e mi?o?? istnieje i tak d?ugo jak ?yjemy pozostanie, w jakim stopniu to ju? zale?y od nas. Nie ka?dy ma zdolno?? kochania, jedni s? ze sob? ze wzgl?du materialnego, inni ze wzgl?du na wygl?d partnera, a jeszcze inni poniewa? z drug? osob? mog? gdzie? doj??, za?apa? dobr? pozycj?, na przyk?ad m??czyzna jest z kobiet?, poniewa? jej ojciec jest bardzo wp?ywowym cz?owiekiem na poziomie i mo?e za?atwi? mu 10 tysi?cy miesi?cznie na start, s?u?bowe mieszkanie, gablot? z szoferem.


Dobra, koniec rozpisywania si?...


Pozdrawiam wszystkich ludzi czuj?cych prawdziw? mi?o??, Zia.
 

Drexav

Zas?u?ony
Joined
Apr 2, 2008
Messages
429
Reaction score
170
Age
32
Odp: Mi?o?? - bana? czy mo?e co? wi?cej?

Gdybym m?wi? j?zykami ludzi i anio??w,
a mi?o?ci bym nie mia?,
sta?bym si? miedzi? d?wi?cz?c?
lub cymba?em brzmi?cym.
Gdybym posiada? dar przemawiania z natchnienia Bo?ego
i zna? wszystkie tajemnice,
i posiad? wszelk? wiedz?,
i wiar? mia? tak?, ?ebym m?g? g?ry przenosi?,
a mi?o?ci bym nie mia?,
niczym jestem.
Gdybym ca?y sw?j maj?tek rozda? na ?ywienie ubogich
i w?asne cia?o wyda? na spalenie,
a mi?o?ci bym nie mia?,
nic mi nie pomo?e.
Mi?o?? jest cierpliwa,
uprzejma jest.
Mi?o?? nie zazdro?ci, nie przechwala si?,
nie unosi si? pych?,
(..)
Mi?o?? nigdy nie ustaje,
chocia? dar przemawiania z natchnienia Bo?ego zaniknie,
chocia? dar modlenia si? w obcych j?zykach przeminie,
chocia? wiedzy zabraknie.
Niedoskona?a jest nasza wiedza,
niedoskona?e nasze przemawianie z natchnienia Bo?ego.
Gdy przyjdzie ?ycie doskona?e,
niedoskona?e zniknie.
(...)
Teraz wa?ne s? trzy rzeczy:
wiara,
nadzieja,
mi?o??.
A z nich najwi?ksza jest mi?o??.

Hymn o mi?o?ci (1 List ?w. Paw?a do Koryntian, 13,1-13)

Naprawd? ja r?wnie? cz?sto mam takie chwile zadumy nad tym swoim marnym ?yciem. Kwestia mi?o??. Cytowany tutaj fragment pojawia si? na ka?dym ?lubie. Jednak jak ma si? to do ?wiata w kt?rym ?yjemy? ?wiata w kt?rym pieni?dze czy kariera s? na pierwszym miejscu - nie ma miejsca na mi?o??. Poznika?y priorytety - nie wiemy co jest dla nas najwa?niejsze. "Mi?o?? nigdy nie ustaje" - a wchodz?c niedawno na pewien portal internetowy czytam - naukowcy obliczyli, ?e chemia w mi?o?ci trwa co? ponad 2 lata. Co p??niej wkrada si? rutyna. Ale czy na pewno nie wcze?niej? Tak mi si? zdaje - rutyna jest ca?ym moim ?yciem. Dla mnie ka?dy dzie? jest taki sam - ruch obrotowy s?o?ca daje mi t? rutyn? czyli dzie? i noc. I jestem pewien, ze je?li rano si? obudz? b?dzie dzie? a za par?na?cie godzin b?dzie noc. czy? to nie jest rutyna?

Kocham Ci? - co to wog?le znaczy? Zastanawia? si? kto? kiedy? nad tym? To takie skomercjalizowane s?owo. Dziecko m?wi do mamy "Kocham Ci? mamusiu" - dzieci ko?cz?cy podstaw?wk? m?wi? do siebie "Kocham Ci?", Pawe? Ma?aszy?ski m?wi przed milionami widz?w "Kocham Ci?" do pi?knej kobiety. Ale ja m?wi? do Zia "Kocham Ci?" na gadu-gadu. To s?owo nic nie znaczy... Taka jest bolesna prawda. S?owo sta?o si? tani? komerch? - podobnie jak borze narodzenie czy inne Halloween. Gdy dwoje ludzi s? ze sob? - czuj? si? dobrze, chc? by? na zawsze razem to to jest mi?o??. Nie potrzeba ?adnych pi?knych s??w - bo przecie? oni patrz?c sobie w oczy o tym wiedz?...
 

Chris

Senior User
Joined
Apr 5, 2008
Messages
733
Reaction score
181
Age
31
Odp: Mi?o?? - bana? czy mo?e co? wi?cej?

Mi?o?? na ?wiecie napewno jeszcze istnieje, ale jak czasami popatrz? z jakimi kolesiami niekt?re panny, to wtedy mnie nachodzi pytanie `co ona w nim widzi?` `co w nim jest takiego fajnego?` (chodzi mi tutaj o takich cwaniaczk?w, co chodz? za winkiel zapali? papieroska, si? rzucaj? do wszystkich itd.)
Kocham Ci?? czasami puste s?owa, lecz my?l?, ?e nie zawsze.
Dla mnie mi?o?? to szacunek, przywi?zanie, niezmienno??, sympatia, a w moim przypadku te? nadzieja, ale to inna historia.
 

Kamil

Wielki powr?t
Joined
Apr 10, 2008
Messages
1,730
Reaction score
243
Age
32
Odp: Mi?o?? - bana? czy mo?e co? wi?cej?

Czy w tym zgorzknia?ym ?wiecie te jedyne, prawdziwe uczucie ma jeszcze prawo bytu?

Oczywi?cie, ?e ma. Powinni?my kocha? i by? kochani ze wzgl?du na to, ?e ?yje si? ?atwiej z osob? blisk?. Zapominamy o problemach przez co nasze ?ycie wygl?da bardziej kolorowo.

Czy dla ludzi b?d?cych na tym etapie rozwoju mi?o?? sta?a si? niepotrzebnym luksusem.. W?a?ciwie czym ona jest?

Mi?o?? mo?na zdefiniowa? w jeden najprostszy spos?b - jest to mocne uczucie do drugiej osoby dla kt?rej by?my zrobili wszystko lub wiele. Czy mi?o?? jest luksusem? Hmm... w pewnym stopniu na pewno. Mo?emy zawsze liczy? na pomoc lub czasem wykorzysta? t? osob? (zmywanie gar?w, sprz?tanie, pranie, gotowanie) czasem jednak ch?opak te? jest wykorzystywany (wynoszenie ?mieci, wypady do supermarket?w)

Przywi?zaniem do drugiego cz?owieka? Kwesti? przyzwyczajenia? Cierpieniem, dbaniem o partnera czy mo?e codziennym zdumieniem?

Najpierw to trzeba si? przyzwyczai? je?li si? zakocha?a, ale jest to kwestia czasu. Nikt Ci nie ka?e by? z dan? osob? wieczno??. Zawsze mo?na szuka? tej jedynej. Mi?o?? inaczej wygl?da w wieku niedojrza?ym a w ?r?d doros?ych os?b.

Czy potrafimy odnale?? t? drug? po??wk?? Czy jednak trafiaj?c na ni? pope?niamy b??d i pozwalamy odej?? jej niewiedz?c co nas mine?o.. I dalej brodzimy jak ?lepiec w zimnym t?umie szarych postaci.. Czy wierz?c w to ?e gdzie? tam jest ona/on potrafimy sie zmobilizowa? by postara? si? t? osob? odnale??? Czy mi?o?? jest nam przeznaczona czy nabywamy j? w trakcie ?ycia..

Potrafimy odnale?? a jak dalej si? u?o?y to kwestia nasza i partnerki. Wszystko zale?y od tego jak b?dzie nam si? uk?ada? i czy chcemy sp?dzi? reszt? ?ycia razem.

Czy potrafimy kocha? ca?e ?ycie na pe?nych obrotach? Czy mi?o?? kt?rej szukamy to ta kt?ra czeka za rogiem?

na pe?nych obrotach nie gdy? potem dochodz? nowe obowi?zki jak dzieci, praca i po prostu nie starcza nam czasu na tyle przyjemno?ci jak kiedy? gdy si? chodzi?o np. do szko?y ale wszystko jest mo?liwe wystarczy chcie? i d??y? do celu.

Czy m?wi?c "kocham" tej drugiej osobie naprawd? jest tak w rzeczywisto?ci? Jak cz?sto jest to zwyczajnym z?udzeniem.. W ko?cu pojawia si? te ostateczne pytanie.. Czy zwi?zek w kt?rym trwamy jest tym w?a?ciwym czy tym z "rozs?dku"..

Raczej trudno jest komu? powiedzie? "kocham" je?li si? nie kocha tej osoby wi?c je?li co? takiego wysz?o ju? z naszych ust to raczej wszystko jest na dobrej drodze :p

Ciekawy temat do bogatych spekulacji. Pozdrawiam +
 
Status
Not open for further replies.
Top