What's new

Straszne opowie?ci

Status
Not open for further replies.

Stelmach

Senior User
Joined
Jun 24, 2009
Messages
638
Reaction score
99
Age
30
Witam w tym temacie mo?ecie pisa? swoje b?dz czyje? opowie?ci

A wi?c ja zaczne pierwszy :


Dziewczynka i piesek

Rodzice 12 letnej Ani poszli na ca?onocn? imprez? z okazji walentynek.
Ania zosta?a sama w domu ze swoim pieskiem kt?ry zawsze dotrzymywa? jej towarzystwa a gdy sie ba?a liza? j? po d?oni.
Ania bez zadnych obaw siedzia?a w domu, gra?a na komputerze, czyta?a gazety a? usiad?a przed telewizorem w?ansie lecia?y wiadomo?ci z ostatniej chwili : ,, Po Osiedlu Braci Sniadeckich grasuje seryjny morderca, uciek? on z wi?zienia i jest poszukiwany przez policj?. prosz? pozamykac wszystkie drzwi i czuwac w niebezpiecze?stwie''.
Ania przel?k?a sie i wystwi?a r?ke za fotel odrazu poczu?a lizanie po r?ku co j? troche uspokoi?o, wiedziala z enei jest sama.
Le?a?a przez d?u?sza chwile nagle us?usza?a przyt?umiony pisk swojego psa ale nie zwr?ci?a na to zbytnio uwagi tylko odkrzykn??a,,, Azor cicho b?d? wszystko jest w porz?dku'' dalej ogl?da?a telewizje nagle us?ysza?a,, Kap, kap, kap''' pomy?la?a ze leci z kranu , ponownie us?ysza?a ,,kap, kap,kap'' trosze sie przestraszy?a i poczu?a ns swojej d?oni mi?e lizanie, i juz czula sie bezpiecznie.
Ponownie us?ysza?a ,,kap, kap, kap'' lekko zdenerwowana uci??liwym kapanie wsta?a i posz?a do ?azieki. Ku jej prera?eniu na kaloryfemrze leza?a odci?ta g?owa psa, Ania by?a w szoku o ma?o nie zemdla?a obr?ci?a sie w strone lustra na kt?rym pisa?o ,, NIE TYLKO PSY POTRAFI? LIZA?'' nie zrobi?a kolejnego kroku...zosta?a oblana kwasem...umiera?a powoli w ogromnych cierpieniach. Sprawcy tego czynu do tej pory nie z?apano..


Chyba wiecie kto j? liza? po r?ku...HA HA HA

#Edit

kolejna historyjka

Pewna dziewczynka o imieniu Ania jak zawsze zasiad?a przed komputerem kiedy jej rodzice wyszli na nocna imprez?. W??czy?a gadu-gadu i zacze?a gada? z przyjaci??mi.P??no w nocy napisa? do niej jaki? nieznajomy. Mi?o jej si? z nim rozmawia?o. W ko?cu zapyta? si?, czy nie chce wst?pi? do mafii. Ania na pocz?tku my?la?a, ?e nieznajomy ?artuje, ale w ko?cu zorientowa?a si?, ?e rozmawia ze z?ym typem. Stanowczo odpowiedzia?a NIE na jego pytanie. On jednak nie da? za wygran? i jeszcze raz zapyta?: ,,czy wst?pisz do mafi?" Ania postanowi?a zagra? odwazn? i powiedzia?a ,,A co?" na to typek ,,Nic tyle, ?e powinna? to zrobi?, skoro ze mn? zadar?a?, bo inaczej sami do Ciebie przyjdziemy..." Dziewczynka wystraszy?a si?, z drugiej strony powiedzia?a przecie? nie znacie mojego adresu" Nie dosta?a juz odpowiedzi, bo nieznajomy ju? si? roz??czy?. Przekonana, ?e stch?rzy? usiad?a wygodnie przed telewizorem. Nagle us?ysza?a pukanie do drzwi. Ania spojrza?a przez oczko. Byli to ludzie w szarych pasiastych garniturach i ciemnych okularach. Dziewczynka pomy?la?a, ?e to mafia i uciek?a do ?azienki. Nagle poczu?a jakie? skrobanie. Zapali?a ?wiat?o, a na lustrze by?o napisane: MAFIA ci? OBSERWUJE! Zdruzgotana dziewczynka schowa?a si? do kabiny prysznicowej. Poczu?a, ?e opr?cz niej jest tam kto? jeszcze...obr?ci?a si? i ju? nic nie zobaczy?a, poniewa? kto? wbi? jej n?? w brzuch. Mora? z tego taki...strzez si? MAFII!!!
 

TerMoYe

Advanced User
Joined
May 24, 2009
Messages
235
Reaction score
22
Age
29
Odp: Straszne opowie?ci

No wiesz fajna opowie??...tylko nierozumiem co mia?e? na my?li pisz?c ten temat?
 

Arvannion

Advanced User
Joined
Oct 2, 2008
Messages
385
Reaction score
110
Odp: Straszne opowie?ci

No wiesz fajna opowie??...tylko nierozumiem co mia?e? na my?li pisz?c ten temat?

Mia? na my?li... Wystraszenie innych i ?eby wszyscy sobie opowiadali straszne historyjki, jak na ogniskach itp.

@TOP
No spoko baja.
Ja te? mam par?, ale wol? nie pisa?, bo jak sobie przypomn? to znowu b?d? sra? ze strachu _/
 

Stelmach

Senior User
Joined
Jun 24, 2009
Messages
638
Reaction score
99
Age
30
Odp: Straszne opowie?ci

No spoko baja.
Ja te? mam par?, ale wol? nie pisa?, bo jak sobie przypomn? to znowu b?d? sra? ze strachu _/

No zapodaj nam t? opowie?? :) temat jest od tego ?eby opowiada? Historysji <opowie??i> ;)
 

Stelmach

Senior User
Joined
Jun 24, 2009
Messages
638
Reaction score
99
Age
30
Odp: Straszne opowie?ci

Refesh ~~ No ludzie co wy nie znacie ?adnych Strasznych opowie??i? ;o
 

FKE

User
Joined
Jun 12, 2009
Messages
38
Reaction score
5
Odp: Straszne opowie?ci

Mia?em czerwony kapturek i dopad? mnie byk ;/
 

DevLord

Senior User
Joined
Apr 5, 2008
Messages
1,127
Reaction score
284
Odp: Straszne opowie?ci

Je?li chodzi o 1 historyjk? to jakbym mia? 5-10 lat to mo?e bym si? przestraszy?.

A co do drugiej s?ysza?em co? podobnego z tym pisaniem na gg.


Jak kto? lubi takie historyjki to pewnie ich tto zaciekawi, niestety ja do tych ludzi nie nale??.

@edit:

Znalaz?em na necie jak?? historyjk?, wstawi? tutaj, ?eby temat nie by? pusty.
o_O Widz? nawet, ?e s? na tej stronie twoje historyjki.
W ma?ym miasteczku le??cym w Indiach ?y?a sobie pewna rodzina-mama, tata i synek. Ch?opiec mia? 8 lat. Pewnego dnia rodzice poszli na bal. Syn zosta? sam w domu. Gdy bawi? si? samochodami us?ysza? g?os: " Czerwony stoliczek Ci? szuka!" Przestraszy? si? i zamkn?? drzwi od swojego pokoju. Po chwili us?ysza? ten sam g?os: "Czerwony stoliczek Ci? szuka, po??? ca?y maj?tek na czerwonym stoliczku!" Us?ysza? ponownie: "Czerwony stoliczek ju? ci? znalaz?!" Rano kiedy rodzice wr?cili z balu zobaczyli le??cego ch?opca obok czerwonago stoliczka, a na stoliczku ca?y sw?j maj?tek. Nast?pnego dnia ch?opiec poszed? z mam? na zakupy. Gdy wr?cili zobaczyli tat? le??cego obok czerwonego stoliczka z czerwon? drzazg? w palcu. Z palca krew la?a si? strumieniem. W poniedzia?ek, gdy wr?ci? ze szko?y zasta? mam? w takim samym stanie w jakim zasta? tat? poprzedniego dnia.Szybko pobieg? do babci, potem do cioci i kolejno obieg? wszystkich cz?onk?w rodziny i s?siad?w. Okaza?o si?, ?e wszyscy umarli. Ch?opiec zost? sam w mie?cie. Nagle us?ysza? g?os: "Na Ciebie tak?e nadszed? czas." Poczym upad? na ziemi? i zmar?.
 
Last edited:

Stelmach

Senior User
Joined
Jun 24, 2009
Messages
638
Reaction score
99
Age
30
Odp: Straszne opowie?ci

Opowie?? o izie:

Marek Spotka? si? tam z kumplami, jednak niczego nie pi? bo prowadzi? motor. Przy barze jego wzrok przyku?a drobna blondynka. Zagada? do niej i bawili sie razem ca?y wiecz?r. Zrezygnowa? nawet z powrotu do domu z kumplami i zosta? z Iz?. Okaza?o si?, ?e Iza mieszka w tej samej mie?cinie co Adam wi?c po imprezce zaproponowa?, ?e podwiezie j? do domu. Po drodze Iza poprosi?a aby sie zatrzymali bo musia?a wyskoczyv do lasu za potzreb?:) Z lasu ju? nie wr?ci?a. Gdy Adam dotar? rano do domu wzi?? zimny prysznic i postanowi? trze?wo pomy?le?. Wo?a? Iz?, szuka? jej, czeka? za ni? do rana. Nie s?ysza? krzyk?w ani niczego takiego. Ubra? si? i pojecha? do jej domu, gdzie mia? j? zawie?? poprzedniego wieczoru. Drzwi otworzy?a kobieta, matka Izy. Adam opowiedzia? jej ca?e zdarzenie lecz ona zacz??a na niego krzycze? i wyrzuci?a go z domu. Nic nie rozumiej?c poszed? na policj?. Policjanci wyja?nili mu, ?e Iza nie ?yje od 2 lat. Zabi? j? pijany kierowca, gdy wraca?a z dyskoteki...
 
Last edited:

Przemo_39

Advanced User
Joined
Oct 5, 2008
Messages
257
Reaction score
21
Odp: Straszne opowie?ci

Rodzinka w sk?adzie: mama, tata, i 5 dzieci zamieszkali w pewnym domu. Ludzie m?wili, ?e w tym domu straszy. Oni si? nie przej?li tym. W domu nie by?o nic pr?cz jedynego, pustego obrazu. Pr?bowali go zdj?? na r??ne sposoby - nie da?o si?. Wreszcie dali sobie spok?j i zacz?li si? rozpakowywa?. Co kilka nocy z obrazu sp?ywa?a krew. W tym samym czasie, kto? z rodziny umiera?. W ten spos?b umar?o ju? dwoje dzieci - Natala i Bartek. Oboje mieli po 13 lat. Gdy nast?pnym razem obraz zacz?? krwawi?, Madzia sz?a do ?azienki. Przechodzi?a ko?o obrazu. Obraz zwykle by? czysty - nic nie by?o na nim namalowane. Tym razem na obrazie by? krwawy napis: NIE OGL?DAJ SI? ZA SIEBIE. Ale ciekawo?? z?ar?? Madzi?. Obejrza?a si? za siebie i...nic ju? wi?cej nie zobaczy?a. Kto? a raczej co? wbi?o jej kuchenny n?? prosto w serce. Zw?oki Madzi przeniesiono do jej ???ka. Nast?pnego dnia rodzice zacz?li wie?y? w kl?tw? przekl?tego obrazu. Postanowili z pozosta?? dw?jk? dzieci si? wyprowadzi?. Niestety dom stan?? w p?omieniach. Nic nie ocala?o. Jedynie przekl?ty obraz wisia? w powietrzu jakby wisia? na niewidzialnej ?cianie. Z jego ram p?yn?? strumie? krwi. Na obrazie by? tylko krzywy krwawy napis: ?EGNAJCIE...

W pewnym niewielkim miasteczku sta? dawno opuszczony ju? cmentarz. Ludzie go nie odwiedzali, poniewa? twierdzili, ?e jest nawiedzony. Do miasteczka sprowadzi?a si? rodzina z dw?jk? dzieci. Oni r?wnie? us?yszeli o nawiedzonym cmentarzu od swoich s?siad?w, ale doro?li jak to doro?li jedynie si? z tego ?miali. Dzieci ogromnie przej??y si? t? histori?. By?o jeszcze gorzej, gdy okaza?o si?, ?e ich dom le?y nieca?e 100m. od cmentarza, a z tylniego okna domu wida? ten nawiedzony cmentarz. Rodzice nie wierzyli w t? histori? o duchach pojawiaj?cych si? na cmentarzu, ale dzieci owszem. Pewnego wieczoru rodzice dzieci postanowili wyj?? na romantyczna kolacj? do restauracji za miastem. Dzieci zosta?y, wi?c same w domu. Ko?o 12.00 w nocy Mej i jej brat Jan us?yszeli ?piew kobiety. Wyjrzeli przez okno a na jednym z nagrobk?w siedzia?a kobieta w bia?ej szacie i ?piewa?a. Niespodziewanie odwr?ci?a si? do dzieci i szeroko si? u?miechn??a. Rozp?yn??a si? w powietrzu. Mej wrzasn??a z przera?enia i czym pr?dzej chcia?a biec do swojego pokoju. Gdy wchodzi?a na schody zobaczy?a na nich siedz?c? posta?. By?a to ta sama kobieta, kt?r? widzia?a z bratem przez okno. Wsta?a ona i podesz?a do przera?onej dziewczynki. Po?o?y?a jej r?k? na g?owie poczym szybkim ruchem skr?ci?a jej kark. Gdy ch?opak poszed? szuka? swojej siostry znalaz? jej cia?o na ???ku na ?cianie pisa?o ludzk? krwi? "Niech rodzice lepiej uwierz?"

Takie co? w necie znalaz?em ^^
 
Last edited:

Woristin

Forum friend
Joined
Apr 6, 2008
Messages
540
Reaction score
86
Odp: Straszne opowie?ci

Wszystko skopiowa?em st?d:

Mo?e Ivellios mnie nie zabije (hehe).
paranormalne.pl said:
Wybi?a godzina duch?w w ciemn?, bezksi??ycow? noc. Razem z przyjaci??mi jeste?cie zebrani dooko?a ogniska w pos?pnym lesie daleko od miasta, po kolei opowiadaj?c historie. Kto? w?a?nie sko?czy? opowiada? szczeg?lnie zadziwiaj?c? histori? o duchach, upieraj?c si?, ?e jest prawdziwa. Przez d?u?sz? chwil?, wszyscy siedz? w idealnej ciszy, patrz?c pustym wzrokiem w p?omienie, niech?tnie przyznaj?c, ?e historia spowodowa?a g?si? sk?rk? na ciele. Nast?pnie kto? z cienia odchrz?kuje i zaczyna m?wi?: ”S?yszeli?cie opowie?? o…”
Miejsce X
„?mier? wsp??lokatorki”
historia opowiedziana przez Felicj? McEntire
Ta historia jest opowiadana w k??ko w moim miasteczku(Harrison, Arkansas). A idzie ona tak…
Kiedy? ?y?y dwie wsp??lokatorki( tak, wiem, kolejna uczelniana historyjka), Sara i Metan.
Sara przedstawia?a sob? typ teatralny i kocha?a udawa?. Wyst?powa?a we wszystkich miejscowych przedstawieniach. Metan by?a bardziej molem ksi??kowym, uwielbia?a czyta? i studia by?y dla niej najwa?niejsze.
Kiedy? mia?o miejsce ogromne przedstawienie „Oh, Susannah”, w kt?rej wyst?powa?a Sara. Spektakl mia? swoj? premier? w sobot?,…wi?c przy ka?dej nadarzaj?cej si? okazji dziewczyna ?wiczy?a w parku (poniewa? by? on, jej inspiracj?) godzinami. Za ka?dym razem Sara b?aga?aby Metan, aby ta posz?a z ni?, ale ta i tak zosta?aby i czyta?a.
W sobot? Sara by?a przebojowa. By?a gwiazd?, zosta?a po przedstawieniu i wr?ci?a do domu bardzo p??no. Kiedy wkroczy?a, us?ysza?a bujany fotel swojej kole?anki, skrzypi?cy gdzie? w k?cie, ale nie mog?a go zobaczy?, poniewa? nie wszystkie ?wiat?a by?y zapalone. Pomy?la?a: „Musi na mnie czeka?”. Od?o?y?a swoje rzeczy i wesz?a do g??wnego pokoju.
Z k?ta dobieg? g?os. Brzmia? troch? chrapliwie, ale to nie on poruszy? Sar?.
-„Oh, Susannah, nie zap?aczesz za mn?…”- dobieg? g?os
-„Przesta? Metan. Nie wciskaj mi tego g*wna, dobra?” – powiedzia?a Sara
-„Oh, Susannah, nie zap?aczesz za mn?…”
-„PRZESTA?! M?wi? powa?nie Meg!”
-„Oh, Susannah, nie zap?aczesz za mn?…”
-„PRZESTA?!!!!! DOIGRA?A? SI?!!!!!”- Sara krzykn??a po tym jak w??czy?a ?wiat?a.
Sara gapi?a si? na horror w zasi?gu jej wzroku. Cia?o jej wsp??lokatorki siedzia?o na fotelu, ale jej g?owa by?a przybita do ?ciany rze?nickim no?em. Dziewczyna zacz??a s?ysze? ?miech, maniakalny ?miech dobiegaj?ca zza krzes?a.
- „Kto tam? KIM JESTE???!!??!!”
Zza fotela wyskoczy? m??czyzna. P??niej okaza?o si?, ?e by? to rze?nik, kt?ry uciek? z zak?adu w pobliskim mie?cie. ?piewa?: „Oh, Susannah, nie zap?aczesz za mn?…Przychodz? z Alabamy z banjo na kolanach”, tn?c cia?o Sary na coraz mniejsze kawa?ki.
Przyszpilaj?c Sar? do ?ciany, tu? obok g?owy jej kole?anki krzykn??: „Teraz Susannah, nie zap?aczesz za mn?!!!!!”
Miejsce IX
„Zab?jca na tylnym siedzeniu”
historia opowiedziana przez przez Emily Dunbar…
Jest to stara opowie??, ale jedna z moich ulubionych. Cz?sto wraca i nawiedza mnie…
Pewnej nocy kobieta wysz?a napi? si? z kole?ankami. Opu?ci?a imprez? i bar p??no w nocy, wsiad?a do swojego samochodu i ruszy?a w drog? na opuszczon? autostrad?. Zauwa?y?a samotn? par? ?wiate? w swoim lusterku wstecznym, zbli?aj?ce si? w coraz szybszym tempie. Samoch?d ci?gn?? si? za autem kobiety, ale kiedy spojrza?a do ty?u zauwa?y?a w??czony migacz – samoch?d mia? zamiar skr?ca?. Nagle obcy pojazd podjecha? bardzo blisko samochodu kobiety i b?ysn?? d?ugimi ?wiat?ami.
Teraz dziewczyna zacz??a si? denerwowa?. ?wiat?a przyciemni?y si? na moment, a potem d?ugie rozb?ys?y ponownie, a samoch?d za ni? gwa?townie przy?pieszy?. Przera?ona kobieta zmusi?a si? do patrzenia na drog? i zwalcza?a ochot? spojrzenia do ty?u. W ko?cu kobieta dojecha?a do swojego wyj?cia, ale pojazd z ty?u ca?y czas pod??a? za ni?, co jaki? czas ?wiec?c d?ugimi ?wiat?ami.
Obcy w?z ca?y czas jecha? za pojazdem kobiety, a? dojechali do podjazdu domu, w kt?rym ona mieszka?a. Domy?li?a si?, ?e jej jedyn? szans? jest szalony bieg do domu i zawiadomienie policji. Kiedy ucieka?a od samochod?w, kierowca obcego pojazdu krzykn??: „Zamknij drzwi i zadzwo? na policje!”.
Kiedy przybyli policjanci okaza?o si?, ?e m??czyzna z obcego wozu pr?bowa? j? uratowa?. Kiedy jecha? za ni? i jego ?wiat?a o?wietli?y jej samoch?d zobaczy? sylwetk? cz?owieka z rze?nickim no?em wzniesionym, aby zabi? kobiet?, wi?c b?yska? drugimi ?wiat?ami, a m??czyzna na tylnym siedzeniu si? chowa?.
Miejsce VIII
„Z?odziej nerek”
na podstawie przyk?adowego maila, wys?anego w 1996
Temat: Podr??ni STRZE?CIE SI?!!!!!!
S?siedzi, strze?cie si?!
Drodzy przyjaciele.
Chc? Was ostrzec przed nowym kr?giem przest?pczym skierowanym w przyjezdnych. Ten kr?g jest bardzo dobrze zorganizowany, dobrze finansowany, posiada wykwalifikowany personel i na dan? chwil? jest obecny w wi?kszo?ci g??wnych miast, a ostatnio bardzo aktywny w Nowym Orleanie.
Przest?pstwo zaczyna si?, kiedy przyjezdni id? do baru si? napi? na koniec ci??kiego dnia pracy.
Kiedy taka osoba siedzi sama w barze, podchodz? do niej i oferuj? drinka. Ostatni? rzecz?, jak? pami?taj? przyjezdni zanim obudz? si? w ?azienkowej wannie, w hotelowym pokoju, zanurzeni w lodzie po szyj? jest wypijanie tego drinka. Do ?ciany przyczepiona jest wiadomo??, aby si? nie rusza? i zadzwoni? po policj?. Telefon czeka, gotowy na ma?ym stoliku obok.
Przyjezdni dzwoni?, na 911, kt?rzy s? ju? zaznajomieni z t? zbrodni?.
Policja instruuje takich ludzi, aby bardzo powoli i ostro?nie si?gn?? za siebie i powiedzia?, czy czuje tub? wystaj?c? z plec?w. Przyjezdny sprawdza i odpowiada: „tak”, po czym operator policyjny o?wiadcza, ?e karetka ju? zosta?a wys?ana. Ten operator wie ju?, ?e obydwie nerki nieszcz?snego cz?owieka zosta?y zabrane.
To nie przekr?t, ani opowie?? nie z tego ?wiata. To prawda.
Taka akcja jest potwierdzona i udokumentowana. Je?li podr??ujesz, albo kto? z Twoich bliskich podr??uje, prosz?, uwa?ajcie na siebie!
Miejsce VII
„Nie tylko psy umiej? liza?”
historia na podstawie opowiada? z Internetu
M?oda dziewczyna jest sama w swoim mieszkaniu. Idzie spa? ze swoim psem, kt?ry le?y na pod?odze obok jej ???ka. W ?rodku nocy, kobieta jest budzona przez dziwny d?wi?k. Jest podenerwowana, ale si?ga r?k? w d?? do psa, kt?ry li?e jej r?k?. Uspokaja si? i wraca do przerwanego snu. Rankiem, wchodz?c do ?azienki znajduje swojego psa powieszonego za ogon do prysznica, natomiast w miejscu, gdzie pies spa?, le?y notatka, na kt?rej widnieje: „Ludzie te? umiej? liza?”.
Miejsce VI
„Hak”
Historia…
Nastoletni ch?opak jecha? razem ze swoj? dziewczyn? do mrocznego i opuszczonego miejsca dla kochank?w. Po dojechaniu, nastawieniu klimatycznej muzyki, po?o?y? si? i zacz?? ca?owa? dziewczyn?.
Kr?tk? chwil? p??niej, muzyka usta?a, a z radia pop?yn?? g?os, powa?nym tonem ostrzegaj?c przed seryjnym morderc?, kt?ry niedawno uciek? ze stanowego zak?adu dla psychicznie chorych (miejsce kochank?w by?o po?o?one niedaleko miejsca, sk?d uciek? zab?jca). Na koniec g?os z radia doda?, ?e gdyby ktokolwiek zauwa?y? podejrzanego osobnika z hakiem zamiast prawej r?ki, powinien natychmiast zadzwoni? na policj?.
Dziewczyna przestraszy?a si? i poprosi?a, aby ch?opak zabra? j? do domu. Jednak ch?opak czuj?c si? ?mia?y i odwa?ny zamkn?? wszystkie drzwi i zapewni? swoj? kole?ank?, ?e jest bezpieczna, po czym spr?bowa? znowu j? poca?owa?. Ona zacz??a zachowywa? si? dziko i odepchn??a go, nalegaj?c, aby pojechali z tego miejsca. Ch?opak rozz?oszczony ust?pi?, odpali? samoch?d. Ko?a zacz??y si? kr?ci?, a samoch?d odjecha?.
Kiedy dojechali do domu dziewczyny, ona wysiad?a i podczas zamykania drzwi samochodowych zacz??a krzycze?. Ch?opak szybko znalaz? si? u jej boku, ?eby zobaczy?, co jest nie tak. Zobaczy? wbity w drzwi hak.
Miejsce V
„Zgubna fryzura”
historia opowiedziana przez Jennifer Morrison…
Stylowa nastolatka zm?czy?a si?, sp?dzaniem godzin ostro?nie uk?adaj?c w?osy, aby uzyska? efekt „ekstremalnego ulu” na g?owie. Umy?a swoje w?osy w s?odzonej wodzie, pozwalaj?c, aby to utwardzi?o jeszcze bardziej jej fryzur?. W nocy ostro?nie owin??a r?cznik dooko?a g?owy i spa?a na specjalnej poduszce, kt?rej celem by?o, nie zaburzanie fryzury.
Jednego dnia dziewczyna nie zesz?a na d?? na ?niadanie. Jej matka posz?a do jej pokoju, aby odkry? swoj? martw? c?rk? w nocy. Kiedy usun?li r?cznik z jej w?os?w, okaza?o si?, ?e zosta?a zagryziona na ?mier? przez szczury gnie?d??ce si? w jej fryzurze.

Do jednego posta nie wesz?o, wi?c kontynuuj? w nast?pnym:
 

Woristin

Forum friend
Joined
Apr 6, 2008
Messages
540
Reaction score
86
Odp: Straszne opowie?ci

miejsce iv
„obdarty tom”
historia opowiedziana przez b.baileya
tam gdzie ?yj?(wschodnie tennessee) mamy w?asn? wersj? freddy’ego kruegera. Jest ona znana jako „obdarty tom”
kiedy ?y?, tom by? dobrze prezentuj?cym si? go?ciem, kt?ry lubi? kobiety. Kiedy um?wi? si? ju? ze wszystkimi dost?pnymi dziewczynami w okolicy, zacz?? spotyka? si? z kobiet? z innego miasta, nie wiedz?c, ?e by?a zam??na. W ko?cu, jej m?? dowiedzia? si?, ?e jego ?ona go zdradza i przysi?g? zemst? na dw?jce zakochanych. Powiedzia? narzeczonej, ?e wybiera si? poza miasto na weekend, a nast?pnie ukry? si? w lesie za domem. Tak jak podejrzewa?, wieczorem pojawi? si? tom, aby spotka? si? ze swoj? dziewczyn?. M?? kobiety ?ledzi? ich, a? do pobliskiego miejsca dla kochank?w.
Rzeczy nabiera?y tempa i stawa?y si? coraz gor?tsze (je?li wiesz, o czym m?wi?), kiedy nagle drzwi samochodu zosta?y otworzone, tom spotka? si? twarz? w twarz z du?ym, w?ciek?ym i gro?nie wygl?daj?cym go?ciem, trzymaj?cym w r?kach my?liwski n??.
- „nie!” – krzykn??a dziewczyna, przez kt?r? ta sytuacja w og?le si? zacz??a – „to m?j m??!”
- „to prawda ty fa?szywa ku*wo!” – krzykn?? jej m??. – „a ja zaraz naucz? ci? lekcji, kt?rej nigdy nie zapomnisz!”. Wyci?gn?? z samochodu ?on?, wbi? n?? w jej brzuch i odrzuci? j? na bok. Potem zwr?ci? si? do toma chichocz?c maniakalnie.
- „nie r?b mi krzywdy” – b?aga? tom. – „przyrzekam na boga, nie wiedzia?em, ?e jest zam??na!”. Ale w?ciek?y m?? nie s?ucha? go. Wyci?gn?? go brutalnie z samochodu i obdar? go ze sk?ry ?ywcem za pomoc? no?a. Potem poszed? do miasta i odda? si? w r?ce policji.
Kiedy policjanci przybyli na miejsce, znale?li kobiet?, kt?ra cudem jeszcze ?y?a. Niestety, niegdzie nie mogli znale?? toma.
M?wi?, ?e on ca?y czas w??czy si? w okolicy, czekaj?c, aby z?apa? jak?? par? i „nauczy?” ich tej samej lekcji, kt?r? pozna? od m??a swojej dziewczyny. Jest opisywany jako ociekaj?cy krwi? szkielet w ciuchach z lat 20, trzymaj?cy przy sobie n??, za pomoc?, kt?rego sam zosta? obdarty ze sk?ry. Wszystkim nastolatkom dorastaj?cym tutaj m?wi?: „nie id?cie do miejsca dla kochank?w, je?eli nie chcecie zosta? nast?pn? ofiar? obdartego toma!”.
miejsce iii
„pochowana ?ywcem”
historia opowiedziana przez emily…
moja mama przysi?ga, ?e to prawda: Moja pra-prababcia, przez jaki? czas chora, w ko?cu odesz?a w za?wiaty po przele?eniu paru dni w ?pi?czce.. Moja pra-prababcia zosta?a zdewastowana w spos?b, w kt?ry trudno jest uwierzy?. Sta?o si? to kiedy, by?a ona razem ze swoj? prawdziw? mi?o?ci? ju? ponad 50 lat. Byli ma??e?stwem tak d?ugo, ?e wydawa?o si?, jakby znali swoje my?li nawzajem.
Kiedy lekarz o?wiadczy?, ?e ona nie ?yje, jej m??, m?j pra-pradziadek upar? si?, ?e tak nie jest. Musieli dos?ownie odci?ga? go si?? od niej, aby przygotowa? jej cia?o na pogrzeb.
W tamtych czasach mieli przygotowany plan pogrzebu i nie odsysali cia?a ze wszystkich p?yn?w. Po prostu przygotowywali odpowiedni? trumn? i odprowadzali cia?a(spoczywaj?ce w trumnie) do miejsca jego spoczynku. Podczas tego procesu, m?j pra-pradziadek protestowa? tak gwa?townie, ?e musieli go u?pi? na pewien czas i po?o?y? na ???ku. Jego ?ona zosta?a pochowana.
Tej nocy, m?j pra-pradziadek obudzi? si?, kiedy zobaczy? wizj? swojej ?ony histerycznie pr?buj?cej wydosta? si? z trumny. Zadzwoni? natychmiast do lekarza i b?aga?, aby wyci?gni?to cia?o jego ?ony z grobu. Lekarz odm?wi?, ale m?j pra-pradziadek mia? t? sam? wizj? ka?dej nocy przez tydzie?, za ka?dym razem dzwoni?c do lekarza i b?agaj?c o wyci?gni?cie jego ?ony z grobu.
W ko?cu lekarz si? podda? i razem z lokalnymi autorytetami ekshumowali cia?o. Ku przera?eniu wszystkich trumna by?a podwa?ona. Paznokcie mojej pra-prababci by? zdarte i zosta?y znalezione zadrapania g?rnego wieka trumny, tak jakby kto? pr?bowa? si? wydosta?.
miejsce ii
„?mier? ukochanego ch?opaka”
historia opowiedziana przez shirleya pugh
dziewczyna razem ze swoim ch?opakiem wyjechali razem z miasta, aby si? kocha? i zatrzymali si? w lesie, ?eby nikt ich nie zobaczy?. Kiedy sko?czyli, ch?opak wysiad? i poszed? si? za?atwi?, a dziewczyna czeka?a na niego w samochodzie.
Po pi?ciu minutach dziewczyna wysiad?a i posz?a szuka? swojego ch?opaka. Nagle, zobaczy?a m??czyzn? czaj?cego si? w cieniu. Wystraszona, wr?ci?a do samochodu i zamierza?a wr?ci? do domu, kiedy us?ysza?a ciche odg?osy.
Po paru sekundach, dziewczyna uzna?a, ?e nie ma wyboru i musi wraca?.. Wcisn??a gaz tak mocno jak tylko mog?a, ale nie mog?a nigdzie pojecha?, poniewa? kto? zwi?za? lin? zderzak samochodu z pobliskim drzewem.
Dziewczyna wcisn??a gaz jeszcze raz, a potem us?ysza?a g?o?ny krzyk. Wysiad?a i zobaczy?a swojego ch?opaka wisz?cego na drzewie. Dziwne odg?osy sprzed paru chwil wydawa?y jego buty ocieraj?ce si? o karoserie samochodu!
miejsce i
„jeste? zadowolona, ?e nie w??czy?a? ?wiat?a?”
historia opowiedziana przez jana little
s?ysza?em o dziewczynie, kt?ra wracaj?c p??no do swojego pokoju w akademiku, aby zabra? swoje ksi??ki przed tym jak uda si? do pokoju swojego ch?opaka na noc. Wkroczy?a, ale nie w??czy?a ?wiat?a, wiedz?c, ?e jej kole?anka ?pi. Krz?ta?a si? w pokoju po ciemku przez par? minut zbieraj?c ksi??ki, ubrania, szczoteczk? do z?b?w itd. Przed wyj?ciem.
Nast?pnego dnia, wracaj?c do swojego pokoju, zasta?a przed nim policj?. Zapytali czy tutaj mieszka, a ona powiedzia?a, ?e tak. Zabrali j? do wn?trza pokoju, a tam napisane krwi? na ?cianie by?o: „jeste? zadowolona, ?e nie w??czy?a? ?wiat?a?” jej kole?anka zosta?a zamordowana podczas, gdy ona zbiera?a swoje rzeczy.
?r?d?o:
lu?ne t?umaczenie: Kp_ziom
paranormalne.pl said:
indyk gotowy!
pewne ma??e?stwo chcia?o wybra? si? na wystawne przyj?ci do bogatego lokalu, lecz nie mieli z kim zostawi? swego kilkumiesi?cznego dziecka. Wykonali kilka telefon?w, a? w ko?cu pewien ?yczliwy znajomy poleci? im dziewczyn? z s?siedztwa. Ma??onkowie spisali jej numer telefonu, zadzwonili i ju? po chwili w drzwiach ich domu sta?a u?miechni?ta szesnastolatka. Rodzice dziecka dok?adnie j? poinstruowali, uca?owali niemowl? i wyszli spokojnie na przyj?cie. Bawili si? ?wietnie, lecz postanowili po kilku godzinach zadzwoni? na wszelki wypadek do domu, by sprawdzi? czy u dziecka i opiekunki wszystko ok. Dziewczyna odebra?a telefon, a na pytanie co w domu odpowiedzia?a: „wszystko doskonale, nawet indyk ju? gotowy!”. Pani domu odetchn??a z ulg? i wr?ci?a do zabawy gdy nagle przypomnia?a sobie, ?e przecie? nie mieli oni ?adnego indyka w lod?wce! Pomy?la?a, ?e mo?e co? z?ego dzieje si? w domu, i podzieli?a si? swymi obawami z m??em. Ju? po kilku chwilach oboje byli w drodze powrotnej do domu. ?ona zatelefonowa?a jeszcze z samochodu do opiekunki, lecz ta nie odbiera?a telefonu. Zaniepokojeni rodzice wpadli do domu. Pierwszym, co ich uderzy?o po wej?ciu by? unosz?cy si? dym i zapach spalenizny. Weszli do kuchni i zobaczyli…za?pan? do nieprzytomno?ci dziewczyn? i piecze? pal?c? si? w piekarniku. Gdy otworzyli drzwiczki ich oczom ukaza? si? przera?aj?cy widok- w piekarniku le?a?y zw?glone zw?oki ich kilkumiesi?cznego dziecka…opiekunka-narkomanka wsadzi?a je do piecyka, gdy? nie mog?a uspokoi? p?acz?cego niemowlaka
fast food
pewnego ci??kiego dnia podczas przerwy obiadowej jeden z pracownik?w postanowi? wst?pi? do przydro?nej restauracji typu fast food. Ju? sam wystr?j pomieszczenia nie przypad? mu do gustu- obskurne ?ciany z pozrywanymi tapetami, poplamione sto?y…lecz ?o??dek domaga? si? stanowczo porcji jedzenia, tote? zmys? estetyki naszego bohatera skapitulowa? bez walki. M??czyzna zasiad? przy jednym ze stolik?w, wzi?? do r?ki menu, rzuci? na nie wzrokiem i zam?wi? porcj? frytek z ketchupem. Jedzenie nie by?o najwy?szej jako?ci, ale wa?ne ?e by?o w og?le. Tote? m??czyzna nie narzekaj?c zjad? ca?? porcj? i wr?ci? do pracy. Mija?y kolejne dni i wkr?tce nadesz?y przymusowe badania pracownik?w. M??czyzna uda? si? na nie ze spokojem, gdy? od zawsze by? przyk?adem ko?skiego zdrowia. Tym wi?ksze by?o jego przera?enie gdy lekarz zakomunikowa? mu, i?… jest on zara?ony wirusem hiv. Nasz bohater stwierdzi?, i? to praktycznie niemo?liwe, gdy? w ostatnim czasie nie odbywa? stosunk?w seksualnych, a ju? z pewno?ci? nie miesza? swej krwi z krwi? osoby zara?onej! Na to lekarz poinformowa? go, ?e nie jest pierwszym takim przypadkiem niewyja?nionego zaka?enia, a policja ju? bada gdzie mog?o doj?? do nieoczekiwanego zaka?enia du?ej grupy os?b. Kilka tygodni p??niej, bohater ju? na ?o?u ?mierci przeczyta? w gazecie, ?e uj?to chorego psychicznie pracownika pobliskiego fast food’u kt?ry by? nosicielem wirusa hiv. Udowodniono mu, i? miesza? swoj? krew z ketchupem serwowanym go?ciom do frytek…
m??czyzna na drodze
pewna kobieta wracaj?c od rodziny przemierza?a swym samochodem bardzo d?ug? tras?. By?a ju? pierwsza w nocy, a ona wci?? niezmordowanie prowadzi?a samoch?d. Jad?c w?skimi drogami w?r?d las?w zacz??a ju? powoli zasypia? gdy nagle…zobaczy?a m??czyzn? le??cego bez ruchu na drodze! Kobieta zatrzyma?a sw?j samoch?d, powoli otworzy?a drzwi i wychyli?a si? z auta. „prosz? pana, czy wszystko w porz?dku? Jest pan ranny?” zapyta?a ze strachem w g?osie. Lecz m??czyzna nawet si? nie poruszy? i nic nie odpowiedzia?. Wok?? s?ycha? by?o tylko szum drzew i zawodzenie wiatru. Kobieta ostro?nie wysiad?a z samochodu, wyci?gn??a latark? i powoli, krok za krokiem zacz??a si? zbli?a? ku m??czy?nie. By?a ju? w po?owie drogi dziel?cej jej samoch?d od le??cego m??czyzny, gdy strach wzi?? g?r? - podbieg?a do auta, zapali?a silnik i zawr?ci?a, by uda? si? do najbli?szego posterunku policji. Gdy tam dotar?a opowiedzia?a o ca?ym zdarzeniu i m??czy?nie le??cym bez ruchu a drodze. Policjanci przeznaczyli jej do eskorty dwa radiowozy i kazali si? zaprowadzi? na miejsce zdarzenia. Gdy tam dotarli…na drodze nie by?o ju? ?adnego m??czyzny. Rozpocz?li przeszukiwania terenu. Po kilku chwilach do przestraszonej kobiety podszed? jeden z funkcjonariuszy: „w pobliskich zaro?lach znale?li?my dwa zmasakrowane cia?a m?odych dziewczyn - ma pani szcz??cie, ?e nie podesz?a bli?ej”…
stacja benzynowa
w ulewn? noc pewna dziewczyna wraca?a samochodem do domu. Krople rz?sistego deszczu b?bni?y o dach jej samochodu i ?cieka?y strumieniami po szybach, wiatr zawodzi? na zewn?trz a ona przemierza?a samochodem drog? po?r?d g?stych las?w. Wkr?tce mia?a rozp?ta? si? prawdziwa burza. Us?ysza?a ju? pierwsze, st?umione odg?osy grzmot?w, gdy nagle spiker radiowy przerwa? audycj? muzyczn? by nada? komunikat o niebezpiecznym psychopacie kt?ry uciek? z pobliskiego zak?adu psychiatrycznego. Dokona? on wcze?niej kilku brutalnych morderstw, tote? spiker powa?nym tonem pouczy? s?uchaczy, by ci zamkn?li si? w swych domach, dop?ki policja nie z?apie uciekiniera. Dziewczyna zdo?a?a jeszcze przejecha? par?set metr?w po tym komunikacie, gdy nagle jej auto zacz??o powoli zwalnia? i si? zatrzymywa?…sko?czy?a jej si? benzyna! Przera?ona dziewczyna wpad?a w panik?, gdy nagle tu? za drzewami ujrza?a ma?? stacj? benzynow? i sklepik. W??czy?a rezerw? i uda?o jej si? resztkami paliwa wtoczy? w?z na betonowy podjazd. Otworzy?a drzwi i wysun??a si? z samochodu wprost w mro?ny, niemi?osiernie si?pi?cy deszcz. Zatankowa?a bak do pe?na i szybkim krokiem uda?a si? do sklepiku, by zap?aci? za benzyn?. Otworzy?a drzwi i wesz?a do mrocznego, o?wietlonego zaledwie jedn?, psuj?c? si? jarzeni?wk? pomieszczenia. „zatankowa?am i chcia?abym zap?aci? za benzyn?!” zawo?a?a dziewczyna, gdy? pomieszczenie by?o zupe?nie puste. Poczeka?a chwil?, lecz nie us?ysza?a ?adnej odpowiedzi…post?pi?a kilka krok?w naprz?d, w kierunku obskurnych drzwi prowadz?cych na zaplecze. Podesz?a do nich i delikatnie nacisn??a klamk?…drzwi skrzypn??y i powoli si? uchyli?y ods?aniaj?c sk?pane w mroku pomieszczenie. Dziewczyna wyt??y?a wzrok i zobaczy?a, ?e w cieniach pomi?dzy p??kami kto? stoi. Wysoki m??czyzna ubrany w roboczy kombinezon wyszed? z cienia i powoli, bez s?owa szed? w kierunku dziewczyny. „kim pan jest?” zapyta?a dziewczyna. R?ce dr?a?y jej ze strachu. „ja-a je-ee-estem kie-kierownikiem stacji” wyj?ka? nieznajomy. Dziewczyna zmierzy?a go wzrokiem i dostrzeg?a, ?e w r?ce trzyma on d?ugi n??…poblad?a i spojrza?a przera?eniem na m??czyzn?. Ten szybko zorientowa? si?, ?e dostrzeg?a ona jego n?? i zacz?? wyja?nia?: „to-o ty-tylko…” lecz nie zdo?a? doko?czy? gdy? dziewczyna p?dem rzuci?a si? w kierunku wyj?cia. Nieznajomy rzuci? si? za ni? w pogo?. Oboje wypadli ze sklepu wprost w strugi ulewnego deszczu. Przera?ona dziewczyna bieg?a w kierunku swego samochodu s?ysz?c kroki napastnika tu? za sob?. Nieustanne pluskanie ci??kich but?w o pokryty ka?u?ami beton zbli?a?o si? coraz bardziej…gdy dziewczyna zdo?a?a dosi?gn?? klamki od drzwi swego samochodu. Wskoczy?a do ?rodka i zatrzasn??a za sob? drzwi nim m??czyzna zd??y? j? dogoni?. Szybko wyci?gn??a z kieszeni kluczyki i rzucaj?c nerwowe spojrzenia w kierunku nieznajomego, zdo?a?a przekr?ci? kluczyk w stacyjce. Jednak?e on ju? jej nie goni? - widzia?a tylko czarny kontur postaci stoj?cy kilka metr?w od jej auta w?r?d si?pi?cego deszczu. ?wiat?a samochodu rozb?ys?y, gdy nagle m??czyzna rzuci? si? w kierunku jej okna, wal?c po nim pi??ciami i krzycz?c „o-on….on..!” jednak?e dziewczyna wcisn??a gaz, ko?a zapiszcza?y i samoch?d ruszy? p?dem przed siebie zostawiaj?c m??czyzn? w kombinezonie na podje?dzie…po?r?d pisku opon i ryku silnika nie zdo?a?a us?ysze? ostatniego zdania, kt?re pr?bowa? jej powiedzie? nieznajomy. Na nieszcz??cie dla niej. Brzmia?o ono: „on jest na tylnym siedzeniu!”
rano policja wezwana przez j?kaj?cego si? w?a?ciciela stacji znalaz?a jej samoch?d kilometr dalej. Szyby sp?ywa?y krwi?, a cia?o dziewczyny por?bane by?o siekier? na kawa?ki. Zbiega-psychopaty nie uda?o si? z?apa?.
eksperymenty hitlerowc?w
kt?? z nas nie s?ysza? historii o przera?aj?cych stworzeniach panosz?cych si? po pobliskich lasach, kt?re pono? mia?y by? pozosta?o?ciami bada? genetycznych prowadzonych przez niemc?w w czasach drugiej wojny ?wiatowej? Mimo, i? historie nie posiadaj? praktycznie ?adnej fabu?y, a zawieraj? tylko odmienne opisy stwor?w, bior?c pod uwag? ich rozpowszechnienie na terenie ca?ego kraju, bez trudu mo?na wliczy? je w poczet miejskich legend. Wspomina?em o r??nych wariantach potwor?w? Tak wi?c nawet w mojej rodzimej miejscowo?ci mo?na podobno spotka? noc? (relacja naocznych ?wiadk?w, czyli kilku staruszek i wystraszonych t? historyjk? dzieci) ponad dwumetrowego mutanta postury cz?owieka, kt?ry zamiast twarzy ma ?wi?ski ryj. Inn? ciekaw? kreatur? jest pojawiaj?ca si? w podg?rskich miejscowo?ciach krwio?ercza krzy??wka ?wini, dziecka i kilku r??nych zwierz?t. W opowie?ciach ma ona zakrada? si? do domostw i stod?? mieszka?c?w i wydawa? z siebie odg?os p?aczu dziecka. Czerwone, przekrwione oczy i ostre k?y s? ostatni? rzecz? jak? widzi w swym ?yciu zwabiony p?aczem gospodarz…
. .
 

biba258

Active User
Joined
Oct 21, 2008
Messages
53
Reaction score
3
Odp: Straszne opowie?ci

Mi sie podobaly te opowiesci ale straszne?? nie zabardzo nie czytalem tej dlugiej nie chcialo mi sie
 

Stelmach

Senior User
Joined
Jun 24, 2009
Messages
638
Reaction score
99
Age
30
Odp: Straszne opowie?ci

Lokatorka

Sabrinie wko?cu uda?o si? wyjecha? z tego okropnego miasta. Nie cierpia?a go, przed mieszka?cami nic nie da?o si? ukry?. Ka?dy ka?dego obgadywa?. Opuszczaj?c rodzinne miasto czu?a si? nieswojo. Nigdy tak daleko sama nie wyje?dza?a, a na dodatek nie wiedzia?a co j? mo?e czeka? w nowym domu. Od d?u?szego czasu stara?a si? dosta? na studia - i wko?cu si? jej uda?o. Do akademika przyjecha?a bardzo p??no, od razu posz?a si? zakwaterowa?, a po tem pro?ci?tko do swojego pokoju - SPA?. Rano obudzi? j? zapach jajecznicy dochodz?cy z kuchni. Zdziwi?a si? troche, nie przypomina?a sobie, ?eby kto? by? w mieszkaniu jak przysz?a. Wsta?a i pod??y?a za pysznym zapachem. Zobaczy?a chud? blondynk? krz?taj?c? sie po kuchni.

- O cze?? ju? wsta?a??Jestem Karolina, a ty pewnie Sabrina?-

-Nom, cze??-

-Pewnie jeste? g?odna, co? Siadaj ju? ci nak?adam-

-Dzi?ki, prawde m?wi?c nic nie jad?am wczoraj. By?am zbyt podekscytowna tym wszystkim- -Rozumiem cie, po ?niadaniu oprowadz? ci? po mie?cie, co ty na to?-

-?wietny pomys?, nie znam tutaj nikogo-

Zm?czone wr?ci?y do domu dopiero ko?o 23.00. Sabrina pierwsza posz?a si? wyk?pa?. Karolina w tym czasie zakrad?a si? do jej pokoju, podesz?a do ???ka i pokropi?a poduszk?. Potem wysz?a jak by nic si? nie sta?o. Sabrina po od?wierzaj?cej k?pieli postanowi?a od razu i?? spa?. Gdy tylko po?o?y?a g?ow? na poduszce, poczu?a dziwny zapach - ZASNE?A - Gdy si? obudzi?a zobaczy?a nad sob? Karolin?, u?miecha?a si? do niej jako? dziwnie, jakby by?a niesamowicie szcz??liwa.

-Co ci jest, sta?o si? co?- spyta?a Sabrina

-Nic mi nie jest, co cie to obchodzi, odczep si? ode mnie-

-Dobra, spoko, wyluzuj, tak tylko pytam. Po za tym to nie ja stoje nad twoim ???kiem, tylko ty nad moim-

-Ju? ide, nie wkurzaj si?-

Sabrina wsta?a i posz?a pod prysznic. Namydli?a swoje cia?o, poczu?a okropny b?l na plecach. Podesz?a do lustra, to co zobaczy?a przerazi?o j?. Jej plecy przeszywa?a ogromna szrama. -Jak to si? mog?o sta?, i kiedy?-my?la?a Od tego czasu co jaki? czas pojawia?y si? na jej ciele r??ne rany. Pewnego dnia gdy wraca?a do domu zaczepi?a j? pewna dziewczyna.

-Cze??, jestem Daria, czy to ty mieszkasz w pokoju nr 34?-

-Tak, a co?-

-Nie, nic. Mieszkasz sama, nie boisz si?, po tym co tam si? sta?o?-

-Chwil?, nie mieszkam sama, a co tam si? niby sta?o-

-Rok temu zamordowano tam m?od? dziewczyn?, poci?to jej cia?o na kawa?ki i porozrzucano po ca?ym pokoju. Podobno tam straszy jej duch. Z kim mieszkasz je?li mo?na zapyta?, wszyscy m?wi?, ?e sama-

-Mieszkam z Karolin?, Bo?e nie wiedzia?am co tam si? sta?o-

-Zaraz, zaraz. Karolina Tymek, z ni? mieszkasz?-

-Zgadza si? znacie si?- -Zna?am j?-

-Zna?a?, to j?...-

-Tak, j? zamordowano-

-Nie to nie mo?liwe, przecie? codziennie si? z ni? widuje, napewno nie jest duchem-

-Karolina by?a zgrabn? blondynk?, zmar?a m?odo, a sprawcy nigdy nie odnaleziono-

-Bo?e, nie mam czasu musz? ju? i??, do zobaczenia-

-Ale...- Nie czekaj?c ani chwili d?u?ej Sabrina pobieg?a do mieszkania. Nie by?o w nim Karoliny. Ko?o p??nocy Sabrine zmorzy? sen. Obudzi?y j? ha?asy dobiegaj?ce z pokoju obok. To Karolina szuka?a, co? w szufladzie. Sabrina zobaczy?a jak wyjmuje ostry n??, i kieruje si? w jej stron?. Pr?bowa?a si? broni?, zas?ania?a d?o?mi twarz. Karolinie to nie przeszkodzi?o odcie?a jej palce, z kt?rych tryska?a ?wierza, jeszcze nie zakrzep?a krew. Po tem z?ama?a jej ?ebra, kt?re przebi?y p?uca. Nie mog?a oddycha? wko?cu zemdla?a, i ju? si? nie obudzi?a. Jej cia?o znaleziono po?wiartowane i porozrzucane po ca?ym pokoju, tak samo jak w poprzednim zab?jstwie. Podejrzewano tego samego morderc?. Od tego czasu nikt nie mieszka? w pokoju nr34. Zosta? on zamkni?ty. Podobno czasami pali si? tam ?wiat?o i s?ycha? g?osy dziewczyn b?agaj?cych o lito??.



THE END
 

Debski

Senior User
Joined
Apr 16, 2008
Messages
1,491
Reaction score
266
Odp: Straszne opowie?ci

no to ja te? co? dodam =d
2006-02-14 Prze?ladowania klauna
clown.JPG

30 czerwca 2005r otworzono w Warszawie Szko?? Podstawow? nr 10. Odrazu do wszystkich dom?w zosta?y przys?ane zaproszenia aby rodzice wys?ali dzieci do tej szko?y. Szko?a chwali?a sobie wysoki poziom nauczania. Nast?pnego dnia ju? przyszli ch?tni aby zapisa? swoje pociechy. Gdy rozpocz??y si? lekcje klasa 4b mia?a j.polski w sali 202. By?a prze?liczna. Pod?aga by?a z paneli a ?ciany zosta?y pomalowane na kolor oliwkowo-zielony. Lecz jedna rzecz tam nie pasaowa?a. Klaun. Wisia? sobie samotnie na rurze przy kaloryferze. W?osy mia? czerwone,???t? koszulke i niebieskie szelki. Gdy rozpocz??a si? lekcja pani zacz??a pyta? uczni?w o imiona a by si? z nimi zapozna?. Kiedy to zrobili jeden z ch?opc?w zapyta? si? co to za klaun tam przy rurze. - My?le ?e zwyk?y klaun,powieszono go tutaj aby doda? uroku tej sali :) - Nie podoba mi si?... - Dlaczego? - Jest dziwny. - Dziecko co ty m?wisz?! - Poprostu mi si? nie podoba! - Nie b?d? ?mieszny! W?a?nie dosta?e? uwag? za pyskowanie do nauczyciela! Ch?opiec nazywa? si? Marcin. Po powrocie opowiedzia? o tym zdarzeniu rodzicom. Bardzo ich zaniepokoi?o dziwne zachowanie nauczycielki. - Dlaczego to zrobi?a? - Nie mam poj?cia. - My?l? ?e poprostu jest przywi?zana do tego klauna i nie lubi jak kto? uwa?a go za dziwnego. - Mo?e.. Nast?pnego dnia gdy marcin przyszed? do szko?y i mia? j?zyk polski, klaun siedzia? na biurku nauczycielki. Zdziwiony tym widokiem usiad? do ?awki. Lecz gdy popatrzy? na ?awk? to przysi?g?by ,?e popszedniego dnia by?y nowiutkie prosto ze sklepu. Dzisiaj ju? wygl?da?y przera?aj?ce ,podrapane,pobrudzone... Najdziwniejsze by?o to ,?e rura od kalloryfera by?a oderwana. Nauczycielka popatrzy?a na Marcina i m?wi:"Ty! Znajd? sobie jakiego? kolege i remontujcie sale! Wiem ,?e to wy!" Ch?opiec poprosi? kolege z ?awki o pomoc. Zgodzi? si?. Zostali po lekcji aby odnowi? sal?. Klaun zosta?. Gdy malowali ?ciany lalka spad?a z biurka. Lekko si? przestraszyli. KIedy sko?czyli swoj? prace poszli do domu. w czwartek rano pierwsz? lekcj? by?a matematyka. Siedzia?a tam kukie?ka. Ta sama co w sali 202. Po przerwie w sali od polskiego zn?w siedzia?a tam ta lalka! Ch?opak komletnie nie wiedzia? o co chodzi! Lecz najdziwniejsze by?o to ,?e nie by?o ich nauczycielki. Poczym przyszed? dyrektor i powiadomi? i? pani od polskiego zrezygnowa?a z pracy. Na jej miesce przyszed? nowy nauczyciel. Rude w?osy, ???ta koszulka, niebieskie szelki... -Witam was mooi mili! -Dzie? dobry. -Mi?o mi jestem... Piotr... tak w?a?nie! Nazywam si? Piotr! Marcin zwariowa?. Przyszed? do domu. Zacz?? majaczyc... Rodzice poszli z nim do psychologa. Lecz i on nie m?g? mu pom?c. Musieli, poprostu musieli go odda do zak?adu. Nie by?o innego wyj?cia... Biedny ch?opak. Zosta? zamkni?ty i odizolowany od ?wiata. Rodzice gop cz?sto odwiedzali. Kt?rego? dnia przyszed? do niego rudy m??czyzna. KIedy wychodzi?.. mia? w r?ku du?? torbe. Ch?opiec znikn??. Zak?ad zamkni?to. Lecz zw?oki marcina... odnaleziono. Le?a? przy rzece zosta? uduszony a dziwne by?o to ?e kto? mu pomalowa? w?osy. Na jaki kolor? Przecierz dobrze wiecie...
 

Stelmach

Senior User
Joined
Jun 24, 2009
Messages
638
Reaction score
99
Age
30
Odp: Straszne opowie?ci

Morderstwo

Karolina by?a najbardziej popularn? dziewczyn? w szkole. Mia?a du?e powodzenie u ch?opc?w, czego zazdro?ci?y jej inne dziewczyny. O chodzenie poprosi? j? Klark, piegowaty ch?opak z jej klasy. Na oczach ca?ej szko?y wy?mia?a go. Nied?ugo po tym zacze?a dostawa? listy z pogr??kami, w kt?rych kto? jej grozi?, ze zabije j? w halloween. Im szybciej zbli?a? si? ten dzie? tym bardziej ba?a si? Karolina. W ko?cu nie wytrzyma?a i powiedzia?a o tym swojej najlepszej przyjaci??ce Monice. Ta jednak uspokoi?a j?, i powiedzia?a, ze to napewno ?arty, ?eby nie zawraca?a sobie tym g?owy. Nadszed? ten dzie?, w szkole zorganizowana by?a zabawa halloweenowa. Karolina mia?a si? spotka? z Monik? przed szko??. Monika czeka?a, czeka?a i nic, nigdzie nie by?o wida? karoliny. W tym samym czasie Karolina, zmierza?a do szko?y, gdy droge zast?pi? jej Klark. W pierwszej chwili przestraszy?a si?, ale p??niej ogarne?a j? okropna z?o??. Oskar?y?a go o te wszystkie listy z pogr??kami. A on nie zaprzeczy?, jego oczy l?ni?y dziwnym, nie naturalnym blaskiem. Z?apa? j? i zaci?gn?? do opuszczonego domku. Przywi?za? do krzes?a i patrzy?. Karolina zacze?? p?aka?, i krzycze? ale to by?o na nic nikt nie m?g? jej us?ysze?, by?a sama z tym psychopat?. Wyja?ni? jej, ?e chce si? na niej zem?ci?, za to wszystko co mu zrobi?a. Zacze?a go przeprasza?, ale by?o ju? zap??no. Powoli wyci?gn?? ostry b?yszcz?cy sztylet. Chcia? patrze? jak umiera. Najpierw rozci?? jej brzuch, wyci?gn?? wn?trzno?ci, Podci?? jej ?y?y, a po tem gard?o. Widzia? jak si? dusi?a, jak umiera?a w straszliwych m?czarniach - by? zadowolony. Po kilku dniach znale?li jej cia?o. Jej krew zwabi?a szczury kt?re wyjad?y to co zosta?o. Wygl?da?a okropnie, sprawcy nigdy nie odnaleziono. Ale odnotowano kilka podobnych przypadk?w w okolicznych miejscowo?ciach.......


Zapraszam was do umieszczania Opowie?ci.
 

Vendeto

First to fight!
Joined
May 22, 2008
Messages
2,400
Reaction score
400
Age
28
Odp: Straszne opowie?ci

Ulala, fajne te opowie?ci, niekt?re nawet mnie wystraszy?y, jak co? znajd? to dam edita. Fajny, pomys?owy temat. ;)
 

Silnikarz

Advanced User
Joined
Oct 17, 2008
Messages
282
Reaction score
27
Age
29
Odp: Straszne opowie?ci

Sk?d taka Powaga?
Ma?e miasteczko na p??noc od New York, USA
W?a?nie w tym miasteczku, ?y? ch?opiec kt?rego ojciec by? pijakiem i okrutnikiem... Ch?opiec pewnego Pogodnego dnia, uda? si? do sklepu po cukier dla matki. Zobaczy? Ojca kt?ry spa? na ?awce. Ch?opiec nie zwracaj?c uwagi uda? si? do domu. Min??o 5 godzin i ojca nie by?o, nagle do drzwi kto? bardzo mocno zastuka?, ch?opiec wyr?czaj?c matk? ruszy? w stron? drzwi, otworzy? i zobaczy? ojca kt?ry go popchn?? na gor?cy piec. Ch?opiec by? lekko poparzony, matka przytuli?a ch?opca kiedy ojciec rozbija? talerze. Matka nie mog?a na to patrze?.
Chwyci?a za n?? kuchenny i z krzykiem chcia?a zabi? okrutnika. Nie spodoba?o mu si? to, zabra? matce n?? i wbi? jej go prosto w serce, ch?opiec to wszystko widzia?, ojciec gdy ju? zabi? matk? ruszy? z brzytw? na ma?ego ch?opca, wsadzi? mu n?? do ust i powiedzia? Sprawmy ?e si? u?miechniesz! Ojciec ju? mia? to zrobi? kiedy zobaczy? min? ch?opca i zapyta? si? go Sk?d Taka Powaga? I Przeci?? ch?opczykowi usta zostawiaj?c mu wieczny u?miech.
Teraz podobno ch?opiec b??ka si? po swoim domu i czeka na zemst?.
opowiadanie 100% by me :)
 

Stelmach

Senior User
Joined
Jun 24, 2009
Messages
638
Reaction score
99
Age
30
Odp: Straszne opowie?ci

~~ Odswie?am ~~ Zapraszam do wrzucania opowiada? ^^
 

Stelmach

Senior User
Joined
Jun 24, 2009
Messages
638
Reaction score
99
Age
30
Odp: Straszne opowie?ci

~~Refesh~~

W latach 60 i 70 XX w. w Polsce niezwyk?? popularno?ci? cieszy?a si? legenda o z?owieszczym samochodzie - czarnej wo?dze. W zale?no?ci od przekazywanych wersji mieli ni? kierowa? ksi??a, zakonnice, wampiry lub te? satani?ci. Pono? je?dzi?a ona ulicami miast i porywa?a dzieci z chodnik?w. Pono? wyrusza?a wraz z zachodem s?o?ca, a porwanym dzieciom spuszcza?a ca?? Krew w bli?ej nieokre?lonych celach. Historia ta mia?a g??wnie na celu wystraszenie niesfornych dzieci i zatrzymani ich w domu po zmroku, dlatego te? mo?e dziwi? fakt i? powracaj?ca w latach 90 zmieniona wersja tej opowie?ci wzbudzi?a w Polsce powszechne zamieszanie. Wedle nowej wersji ulicami miast kursowa?o czarne BMW kierowane przez samego diab?a. Zatrzymywa? on przechodni i pyta? kt?ra godzina - je?li nieszcz??nik udzieli? odpowiedzi mia? on umrze? nast?pnego dnia w?a?nie o tej godzinie. Historia ta szybko rozesz?a si? po ca?ym kraju wzbudzaj?c wiele obaw, g??wnie w?r?d ludzi pami?taj?cych jeszcze czasy czarnej Wo?gi.
 
Status
Not open for further replies.
Top