przeklada sie to na realia tamtejszego zycia codziennego, wiec nuty zagranicznych wykonawcow sa o zgola innej tematyce; wiadomo - ganja ganja, ale traktuja o innych problemach... w wiekszosci. Przynajmniej tak mi sie wydaje, nie znam tak wielu zagranicznych zespolow grajacych reggae i ragga, ale wydaje mi sie, ze nie mozna tego porownywac, imho xd