Wiadomo?? o upomnieniu z irytowa?a mnie, pod wzgl?dem, publicznego umieszczenia, a dok?adnym powodem tego, by?o to ?e sprawy kadrowe powinny raczej zosta? mi?dzy nami, skoro reprezentujemy forum, to dlaczego mamy ujawnia? innym nasze kontrowersje. I nie chodzi tutaj o utajnienie ?e pope?ni?em jaki? b??d, tylko z powod?w debili kt?rzy ow? sytuacje wykorzystuj?. A wi?c zacz??em pisa?, ?e sprawa raczej powinna by? wys?an? drog? prywatn?, z drugiej strony, wiadomo?? brzmia?a raczej jak jaki? wyrok, a nie upomnienie. P??niej po tej sprawie, by?e? do mnie negatywnie nastawiony, jakby? chcia? od razu mnie wyjeba?, kiedy z edytowa?e? mojego posta, wkurwi?o mnie to, ?e napisa?e? to z tak? interpretacj? jak bym by? jaki? g?upi, przecie? w ko?cu gadali?my o mojej propozycji o czym dok?adnie mia?em poj?cie. Wiadomo nie jestem bez winny, ale twoje nastawienie i zachowanie wobec mnie dopu?ci?o do takiej sytuacji.