What's new

Bitwa czy gonitwa?

Kazia

REDRUM
Joined
May 15, 2009
Messages
490
Reaction score
281
Zacznijmy od firmowego powitania: aloszka!

Dawno nie wstawi?am na forum swoich tekst?w, ostatnim razem by?y to solucje quest?w pisane za czas?w, kiedy piastowa?am rang? supporta; posty jako takie te? rzadko wychodz? spod moich palc?w. Najcz??ciej pojawia?y si? na FM'ie jako paroksyzmy gniewu i p?omienne przemowy, w kt?rych pr?bowa?am nawraca? kadr?. Przyczyna takiego stanu rzeczy jest prosta - zwykle nie mia?am nic ciekawego do dodania albo temat, nad kt?rym rozwodzili si? inni, ma?o mnie dotyczy? b?d? te? g?upota i argumentacja u?ytkownik?w oraz kultura dyskusji odstr?cza?y. Ostatnio, przegl?daj?c i porz?dkuj?c pliki na komputerze, znalaz?am ca?kiem poka?ny zbi?r swoich artyku??w - absolutnie heterogenicznych. Niekt?re z nich ujrza?y ju? ?wiat?o dzienne, inne le?? od?ogiem od kilku dobrych lat. My?l? zatem, ?e warto podzieli? si? z Wami, przynajmniej niekt?rymi, tekstami.

Na chwil? obecn? nie mam poj?cia, w jakim kierunku b?dzie zmierza? ten temat i co si? w nim znajdzie. Zdecydowanie kr?lowa? b?d? felietony i recenzje ksi??ek, jednak kiedy przejrz? reszte tekst?w i uznam, ?e po wzgl?dem stylistycznym i j?zykowym zadowalaj? mnie przynajmniej w dziewi??dziesi?ciu procentach, zamieszcz? je tutaj. P?ki co skupiam si? na dw?ch, wcze?niej wspomnianych, formach. Je?li si? oka?e, ?e te z?ogi literek zalegaj?ce na dysku pozwol? mi na wstawianie jednego felietonu i jednej recenzji przynajmniej raz w tygodniu, rozbij? ten temat na dwa osobne, aby by?o wygodniej zar?wno mnie, jak i Wam - czytelnikom. Tyle s?owem wst?pu, a teraz...

...na dobry pocz?tek niech jest recenzja ksi??ki, kt?ra zdumia?a mnie w swej prostocie a jednocze?nie trafno?ci wniosk?w wysnutych przez autora.
 

Marcin24

Ja i Kazia
Joined
Oct 14, 2008
Messages
1,620
Reaction score
222
Age
29
Odp: Bitwa czy gonitwa?

Recenzja? To nawet nie jest streszczenie : |
 

Kazia

REDRUM
Joined
May 15, 2009
Messages
490
Reaction score
281
Odp: Bitwa czy gonitwa?

Skoro juz byl humorystyczny wierszyk o koniu rafale, to teraz, tak dla odmiany, bedzie o dziewicy. Starsi kadrowicze pewnie go kojarza, bo swoja premiere mial na fm'ie
M?oda dziewica
w blasku ksiezica
sciagla majtola,
pokaza?a mentola,
zach?ci?a lubie?nie
ksi?cia zbie?nie,
by kwiat jej r??y,
ca?kiem niedu?y,
odchyli? i lizn??.
M?oda dziewica
w blasku ksiezica
st?ka?a, kocha?a,
gor?ca cala
ociekaj?c sokami,
j?cz?c nocami,
b?aga?a o wi?cej
wzi??a go w r?ce -
stan?? w momencie!
lecz kiedy na pr?cie
ujrzala ?o??dzie,
czerwona cala
drapaka dala.
Usiad?a na kanapie -
co? ja w rowie drapie!
wiec ruszyl na nia z armata...
okropnie w?ochata
gumek nie mieli,
potwornie weseli,
a ona mu po czasie:
jebany kutasie!
dziecko mi sp?odzi?e?,
alimentow nie p?aci?e?
 

Kazia

REDRUM
Joined
May 15, 2009
Messages
490
Reaction score
281
Odp: Bitwa czy gonitwa?

Turuturum, tum-tum!

Bar dla pot?pionych

Dzisiejszej nocy mo?ecie tu spotka?: Toma, n?kanego przez demony przesz?o?ci str??a prawa, za kt?rym ?mier? cz?apie krok w krok; barmank? Gracie, niedosz?? aktork?, skazan? przez ojca na ?ycie w czy?ccu zakazanej spelunki; Flo, miejscow? uwodzicielk?, kt?ra podobno (cho? kto wie na pewno?) zamordowa?a swojego m??a; Cobba, nudyst? od dawna oczekuj?cego na przeprosiny kolonii, z kt?rej go wygnano; Wintry’ego, niemego olbrzyma, kt?ry opowiada o sobie jedynie za pomoc? niezrozumia?ych wiadomo?ci wypisywanych pod nag??wkami gazet; Kyle’a, dzieciaka ukrywaj?cego pod sto?em na?adowany pistolet i Kadawra, kt?ry wygl?da jak trup, lecz ?wietnie pachnie. Jest te? wielebny Hill, kt?ry pojawia si? o jedenastej, z punktualno?ci? automatu, by powiedzie? im, kto ma dzi? umrze? i kto ma wsi??? do samochodu...​

Witajcie w barze "U Eddiego", gdzie dzisiejszej nocy, po raz pierwszy od trzech lat nic nie p?jdzie zgodnie z planem.​

Tak brzmi oficjalna recenzja ksi??ki „Bar dla pot?pionych” irlandzkiego pisarza, specjalizuj?cego si? w literaturze grozy, Kealana Patrica Burka.​

Miasto Milestone, gdzie stoi tytu?owy bar „U Eddiego”, lata ?wietlno?ci ma ju? za sob?. Podobnie jak jego mieszka?cy. Jednak to nie gospodarcza recesja jest ich najwi?kszym zmartwieniem. Co? gnie?dzi si? w ich sercach, zatruwa je, nie pozwala odej?? demonom przesz?o?ci i przyci?ga kolejne nieszcz??cia. Nie ?ci?gaj? ich ?adne stwory, nikt nie ?aknie ich krwi, ani nie chce zabi? (dla wielu ?mier? by?aby wr?cz zbawieniem). Najwi?ksi wyrzutkowie siedz? w barze i przepijaj? to, co zosta?o im z ?ycia. Gdy jednak my?l?, ?e gorzej by? ju? nie mo?e, ?e wszystko b?dzie lepsze od ich pe?nego goryczy i wybrukowanego zmarnowanymi szansami ?ycia, los ponownie ich zaskakuje.​
Ksi??ka ta jest przesi?kni?ta dusznym i mrocznym klimatem, kt?ry wlewa si? w czytelnika. To zas?uga niezwyk?ego talentu Burke’a - jego hipnotyczny styl to po??czenie prostoty z mroczn? poetyk?. Cho? powie?? czyta si? lekko, s?owa pozostawiaj? po sobie wyra?ny osad, mamy je w g?owie jeszcze d?ugo po lekturze. Dodajmy do tego zaludniaj?c? karty ksi??ki niezwyk?? galeri? ludzi za?amanych, wdeptanych przez ?ycie w ziemi?, a jednak trzymaj?cych si? g?upiej nadziei, ?e wszystko jako? si? u?o?y – a otrzymamy arcydzie?o wsp??czesnej literatury grozy.​
 
Top