Zmieni?o mnie w cz?owieka wartosciowego, teraz ciagle o czyms waznym mysle, rozkminiam takie sprawy o jakich Wy nie pomysleliscie ani razu w zyciu.
Mysla?es kiedys o tym jak bardzo mozesz zaufac innemu cz?owiekowi, na ile jestes mu wstanie powiedziec takie rzeczy o kt?rych wie tylko kilka nie licznych osob ?
Nigdy nie pr?bowa?em narkotyk?w i nie zamierzam, poniewa? sprowadzia?y one mnie na z?? drog? mego ?ycia.
Nie, no kurwa, Ty wiesz lepiej przeciez co mnie zmieni?o.Pieprzysz g?upoty, pograj wiecej w tibie i zobacz co Ci uciek?o przez ten czas.Alkohol i myslenie - o tak, to idzie w parze.Cz?owieku po alkoholu, szczeg?lnie w?dce, cz?owiekowi odpierdala na maxa, a po konopi jakos tego nie zauwazy?em.Mylisz si?, to nie narkotyki Ci? "wychowa?y". Wmawiasz sobie, lub kto? ci to wmawia(wm?wi?), to nie zas?uga narkotyk?w. To zas?uga twojego sumienia, kt?re dzia?a, bo w pod?wiadomo?ci wiesz, ?e robisz nies?usznie(?).
Nie pieprz, ?e nie mam racji, bynajmniej ja tak mia?em i to wcale, nie o narkotykach, lecz po pierwszych zgonach(alkohol). Zacz??em my?le? o rzeczach, o kt?rych nigdy nie my?la?em, wi?kszo?? nocy my?la?em, zamartwia?em si? itd. Te? by?em zdanie, ?e "wydoro?la?em", "zmieni?em si?", jednak to pupa prawda.
Mam z was niez?? polew? dzieci "Tak ja bior?, ?pam codziennie". Buahaha, macie si? czym chwali? dzieciaki. Zapewne nikt z was nie widzia? ?adnego narkotyku na oczy.
Ojjj, ?eby? jeszcze sko?czy? podstaw?wk?, bo po twojej ortografii rozumiem, ?e jeszcze jej nie sko?czy?e?.Dzieci ? Zale?y co przez to rozumiesz.. Bo tw?j post ?wiadczy o twoim zerowym poziomie intelektualnym wiec nie moge nazwac cie nawet dzieckiem.. Starasz sie obrazic ludzi bioracych udzial w tej dyskusji ? Niestety obelgi od ludzi z IQ australiopitka nie trafiaj? do mnie :]
Ojjj, ?eby? jeszcze sko?czy? podstaw?wk?, bo po twojej ortografii rozumiem, ?e jeszcze jej nie sko?czy?e?.
Mo?e tak..
Pierwszy narkotyk w popularnym tego s?owa znaczeniu jaki stan?? na mojej drodze ?ycia to oczywi?cie pani m. Nawet nie chcem przypomina? sobie jak bardzo sie ba?em; tego co robie i tego jak bardzo zacze?em inaczej widzie? ?wiat..
Niestety albo stety cz?stotliwo?? moich kontakt?w zacze?a si? zwi?ksza? wraz z up?ywem czasu.. Dosz?o do tego ?e zamiast zbija? sie na piwo ja zbija?em sie na po??wke.. Czy sie uzale?ni?em ?
W czasach gimnazjum pali?em od dw?ch do czterech razy w tygodniu.. Na pocz?tku lufka, potem prowizoryczna fajurka z pepsi dochodz?c do t?ok?w.. Po moim pierwszym jak siad?em tak siedzia?em przez godzine..
W pewnym momencie zorientowa?em sie ?e jednak wp?ywa to na mnie inaczej ni? na kumpli.. Oni mieli pikiete z tego jak im kolorowo a ja dochodzi?em do sedna materii.. Nie bede opisywa? tu wszystkiego ale moge ze 100% pewno?ci? powiedzie? tak jak wspomnia? o tym Frox ?e ten kto nie zapali? nie ma mo?lwo?ci doj?? do tych samych wniosk?w dotycz?cych ?ycia co my, osoby kt?re pal? b?d? pali?y.. Ja sam teraz zaliczam sie do tych drugich, nie te mo?liwo?ci co kiedy?.. Praca, nauka.. Oczywi?cie dwa, trzy razy na miesi?c pozwalam sobie na chwile relaksu..
Jaki z tego wniosek ? Marihuana nie uzale?ni?a mnie.. Czasem czu?em sie tylko tak przygn?biony ?e jednak siega?em z potrzeby a nie ch?ci ale to sporadyczne wypadki, ze dwa razy w moim ?yciu.. Nast?pnym punktem puenty jest to ?e marihuana rozwine?a moj? inteligencje na poziom kt?ry wi?kszo?? z Was zapewne nigdy nie dojdzie.. Pami?taj?c ?e IQ to nie ilo?? wykutych regu?.. Nikt nigdy mi nie wm?wi ?e zio?o jest z?e.. To jest co? co wykszta?towa?o moj? obecn? osobowo?? i dziekuje kumplom kt?rzy nam?wili mnie na ten pierwszy raz..
Je?li chodzi o inne dragi to 4 razy w ?yciu bra?em fete.. Nie wiem czemu, ot tak.. Nigdy ?adnych tabletek.. Na to jestem przeczulony..