BIA?OSTOCKA KODOMAFIA!________________________________________________________________________
Jeba? frajer?w i kurwy na uk?adach,
Piasek w oczy tym co m?wi? "za freeco ci? posk?adam"
Nie jestem z tych co kradn?, nie szukam tanich afer,
Grunt jest w ?yciu i mi?o?ci, nie ma u mnie ?adnych barier,
K?amstwo ma kr?tkie nogi i gdy wyjdzie na jaw, oni
zmieniaj? si? z kawa?ka metalu w kawa?ek rozjebanej soli,
Nie boli mnie ju? to co m?wi? te zaplute mandaryny z uniwerka,
Nie chodzi?em tam prawie, makiety, egzaminy, korupcji dokument?w sterta,
Nie interesuj? si? ?ywotem innych, nie jestem jak ta plotkara,
Co ka?demu pod sklepem ka?dym robi ko?o garnka, cechuje mnie silna wiara,
KOD przedobrzy? i za to mam do nich spin?,
Nazywali mnie oszustem, teraz oni gryz? glin?,
W oczy kole ca?e spo?ecze?stwo, jeba? Kijowskiego,
Alimenciarza przez peda??w dupczonego, znanego.
Jak ty kurwa chcesz bra? si? za polsk?,
Jak ty nie umiesz zadba? o rodzin? kurwa w?asnej wiosce.
Jeste? ?mieszny jak ten m?j kawa?ek,
wyzywa?em tam pewnego r??owego, niech si? pierdoli peda?ek.
Szerzy? wobec mnie plotki, tak nie prawdziwe jak wasz ca?y KOD.
Oni tylko to potrafi? kogos oczernia?, niech zakopie ich pot??ny m?ot.
To tylko m?j kot, i moja nutria, b?d? j? szanowa?, oto moje preludia,
Kurwy t?p, szanuj bliskich, t?p skurwysyn?w, zero tolerancji, taka moja luta!
Policyjna kurwo to dzi? do mnie nie trafia,
Mam si? zmieni?? Nie prawda, To jest Skandal! Farsa!
?ykasz wszystko co powiedz? media? Prawda!
Nie zmieni? si? na si?? - Mafia! Akcja! Obserwacja!
Nie tykaj mnie lepiej bo to do mnie nie trafia!
Jeba? Platform?, ty kurwo zrozum to do mnie trafia!
Taka z ciebie kozaczyna? Co we mnie Trafia! To debilna bia?ostocka kodomafia!
Policyjna kurwo to dzi? do mnie nie trafia,
Mam si? zmieni?? Nie prawda, To jest Skandal! Farsa!
?ykasz wszystko co powiedz? media? Prawda!
Nie zmieni? si? na si?? - Mafia! Akcja! Obserwacja!
Nie tykaj mnie lepiej bo to do mnie nie trafia!
Jeba? Platform?, ty kurwo zrozum to do mnie trafia!
Taka z ciebie kozaczyna? Co we mnie Trafia! To debilna bia?ostocka kodomafia!
Je?dzili autami, masz go z?apa?! ?eby nie mia? nigdy dziewczyny!
Cyrki robili, wstyd dla Polski przynosili, jebana Platforma, kpiny.
Kurwa teraz powiedz co ci zale?a?o?, mia?by? kilka procent wi?cej, t?pa pa?o.
Nareszcie si? wyda?o, szukanie zaczepki, wyszydzanie w miejscu pracy,
Urz?d tu piastuje truskulowy platformers - Truskolaski moi rodacy!
Wybory ka?de potrafi? sfa?szowa?, ale zbli?a si? ich koniec, zobacz!
Kolejne wybory nareszcie wygra partia, co pieni?dze zgarnia, niczym petarda,
Do?? ju? tej kpiny wy z?odzieje skurwysyny, zwyk?e ?my, drezyny,
Pendolino wje?d?a na stadion narodowy, orient express przy nim to hejna? platformowy!
Nie chc? ?y? w Polsce, w kt?rej strach wyj?? na ulice,
Merkel to zrobi?a, ludzie ?api? tam kurwic?, O ciapatych wspominam,
Bo ta ho?ota, nied?ugo wyt?pi nawet rozjechanego kota,
Strach ich wpuszcza?, gdy PiS jest u w?adzy, zabra? g?os pederastom z platformowej obsady.
Nigdy nie wpuszczajmy tych kurwa ciapatych,
Zabij? raz, zabij? drugi, tych cham?w jebanych,
Co my?l? ?e jak zabij? dostan? si? na szczt w?adzy.
Szata?ska ich kasta ma poci?g do rze?ni,
Nic nie pracuje m?zg im si? wypali?,
Ratujmy Polsk? z r?k tych skurwysyn?w - m?wi Pies Kawali!
Co niczym si? tu nie chwali, a m?wi jak jest.
Albo zwyci??y prawda, albo bieda i porwany dres!
Policyjna kurwo to dzi? do mnie nie trafia,
Mam si? zmieni?? Nie prawda, To jest Skandal! Farsa!
?ykasz wszystko co powiedz? media? Prawda!
Nie zmieni? si? na si?? - Mafia! Akcja! Obserwacja!
Nie tykaj mnie lepiej bo to do mnie nie trafia!
Jeba? Platform?, ty kurwo zrozum to do mnie trafia!
Taka z ciebie kozaczyna? Co we mnie Trafia! To debilna bia?ostocka kodomafia!
Policyjna kurwo to dzi? do mnie nie trafia,
Mam si? zmieni?? Nie prawda, To jest Skandal! Farsa!
?ykasz wszystko co powiedz? media? Prawda!
Nie zmieni? si? na si?? - Mafia! Akcja! Obserwacja!
Nie tykaj mnie lepiej bo to do mnie nie trafia!
Jeba? Platform?, ty kurwo zrozum to do mnie trafia!
Taka z ciebie kozaczyna? Co we mnie Trafia! To debilna bia?ostocka kodomafia!
Przypomn? kortowiad?, i dlaczego o tym m?wi??
To co si? tam sta?o, mi we ?bie buzuje.
Dlatego przelej? to na papier, tysi?ce promocji kupi?,
?eby was kurwy pe?owskie grza?o to w kuper!
I co tam panie Ho?dys? Przegra?o na gitarce?
Gdy ten homo? z perfektu robi? bek? z mojej ukochanej?
Jak tak mo?na ty kurwo t?czowa, obra?a? wszystkich, zamiast salutowa?.
Perfekt to ?ydowisko plus homoseksualista,
Co Ci? kurwa obchodzi moje prywatne ?ycie, ?ci?nij!
Co Ci? to kurwa buja, z kim ja si? kumam.
Potrafisz tylko ci?gn?? druta dla swojego pana aka "chuja".
Jeszcze raz zauwa?? na byle jakim koncercie, ?e drwisz z niej i j? kurwo obra?asz,
Poleci diss na ciebie, ty jebany pederasto - sp?ywaj czaisz.
?e ty nie mia?e? nigdy panienki i by?e? t?pym homosiem,
Zazdro?cisz czy co? Jeba? te kurwa prosi?, t? rusk? ?wini?,
Obrazisz kogo? z mojej ekipy jeszcze raz dziadu, kurwo nie kminisz?
Obra?? Ci? jeszcze nie raz t?czowy pederasto,
Zesp?? perfekt - wstyd i ha?ba, zero poklasku i wrzasku.
Za to m?j bit i kawa?ek odpierdoli tu poemat.
Nie jak Perfekt ?ciema - napisz? jeszcze nie jeden tekst - podaj tylko temat!
?aden schemat, nie nagrywam jak mi zagraj?,
Nie jak DSFokus firma s?up - ochraniaj? jak im ka??.
Jestem wolnym artyst?, nie chc? od nikogo fejmu,
Zdob?d? go sam, ju? pierwsze oklaski nie milkn?!
Kiedy pojedziemy w pierwsz? tras?, zobaczycie Oni zamilkn?.
Dosy? mam ju? afer i kodowego ?cierwa.
Nie ?aden wunder baum, nie kurwa komercha!
Policyjna kurwo to dzi? do mnie nie trafia,
Mam si? zmieni?? Nie prawda, To jest Skandal! Farsa!
?ykasz wszystko co powiedz? media? Prawda!
Nie zmieni? si? na si?? - Mafia! Akcja! Obserwacja!
Nie tykaj mnie lepiej bo to do mnie nie trafia!
Jeba? Platform?, ty kurwo zrozum to do mnie trafia!
Taka z ciebie kozaczyna? Co we mnie Trafia! To debilna bia?ostocka kodomafia!
Policyjna kurwo to dzi? do mnie nie trafia,
Mam si? zmieni?? Nie prawda, To jest Skandal! Farsa!
?ykasz wszystko co powiedz? media? Prawda!
Nie zmieni? si? na si?? - Mafia! Akcja! Obserwacja!
Nie tykaj mnie lepiej bo to do mnie nie trafia!
Jeba? Platform?, ty kurwo zrozum to do mnie trafia!
Taka z ciebie kozaczyna? Co we mnie Trafia! To debilna bia?ostocka kodomafia!
------------------------------------------------------------------------------
UTRACONA WAKACYJNA MI?O?? - PIES SOLO
Utraci?em Ci? ju? dawno, teraz Ci? przerpraszam,
Za to co zrobi?em, gdybym wiedzia? wi?cej bym wtedy ci o tym opowiedzia?.
M?wi si? sorry, nie mogli?my by? razem, lecz wszystko przed nami,
Tak jak me wersy lec? obelgami przekle?stwami, innych pierdol? chuj z Wami.
Jeba? system jak ju? m?wi?em, nigdy nie by?em po ich stronie,
Zrobi? z ciebie kpin?, o?mieszanie jest na si??, Kocham Ci?!
Chc? ci to wyzna?, jestem i by?em zawsze blisko, Tusek zniszczy? mi ?ycie,
Jak wielu milionom ludzi, na pysk padnie kurwisko, nie ma lito?ci na te wysypisko!
Chuj z nimi, dzi? patrz? na zm?czone miasto,
?wiat?a tu nie gasn?, a si? wszystko pali,
Nie umiem my?le? co by by?o gdyby, Nie rozkminiam tego z?ego,
Lecz na dobre mi to wysz?o, kszta?tuj? teraz na fejmie swoj? przysz?o??,
Jestem blisko, tego co robi? chcia?bym, jednak my?l? wci?? o Tobie kochana,
Nie mog? tego zapomnie?, dusz? to w sobie na si??,
Nie nie kminie, Perfect, DSFokus rozpierdalam t? melin?,
Nic na si??, pierdol? wci?? hejty, gdy zachodzi s?o?ce, my?l? wci?? o Tobie,
Nic do zarzucenia nie mam ani Tobie ani sobie,
Mam wiele im do powiedzenia, mog?em trafi? do wi?zienia,
Jeba? frajera, zawsze b?d? dociska? ?ruby peda?om,
Pierdol? ich bejsbolem, jebany kit ten czerwony baron,
Sok z buraka mnie nie bawi, nie jestem lewakiem, nie wiedzia?em nic o Tobie,
teraz jestem tu na szczycie forum kt?re lubi?, tu stoj?, kochana,...
Ta mi?o?? przetrwa, rozumiem nic za darmo nie ma,
Powiedzia?em ?e Ci? Kocham, ?adnych przeszk?d nie ma,
Najpierw ojczyzna, p??niej dziewczyna, tak mam napisane,
Chocia? my?l ta mnie rujnuj?, to buduj? to od nowa, Amen!
Ta mi?o?? przetrwa, rozumiem nic za darmo nie ma,
Powiedzia?em ?e Ci? Kocham, ?adnych przeszk?d nie ma,
Przesta? p?aka?, b?dzie dobrze, nie ma ciebie przy mnie, lament!
To ten kawa?ek, zrobi tu zament, obiecuj? - niech sie tak stanie! Amen!
Niech tak si? stanie! OH!
Ile kwiatk?w ju? wrzuci?em w twoj? skrzynk? to nie zlicz?,
I cho? boli przesz?o??, jak przebite w??czni? serce, ?yj? tu teraz bez ogranicze?,
Krwawi? tyle i nic wi?cej, Ci powiem, ?ycie bez Ciebie to moja pora?ka,
Syk ?mij to jedno w drugim si? kumuluje, blask ksi??yca i ich mowa, polemika,
Strach i krytyka, w dupie mam ka?dego m?dral? i m?wc?, znikaj!
Oni s? po to by nakr?ca? tu atmosfer?, wi?c karmi? ich burdele,
Nic si? z niczego nie zrobi, trzeba na wszystko pracowa?,
Jaka szko?a?? To dla ciot, takie moje zdanie i wola,
Zapracowa?em sam na ten jebany sukces, chocia? by?em najlepszy w gimbie i podstaw?wce,
Nie wychowa?em si? na kresk?wce, nie potrzeba mi du?ej ekipy,
Nie kreuj? swej przysz?o?ci na komiksach, pami?taj! Nie dam dzisiaj dupy, by jutro lepiej egzystowa?,
To ja Pies, swego losu kowal, nie mocarz, nie koka, tylko czysta ?r?dlana, czasem sodowa,
Od tego ca?ego miasta ju? mnie boli g?owa, na szacunek si? orze ca?y czas,
Nie wyda?em kilku kawa?k?w, pracuj? ALL TIME! Ich fejm to bzdura,
Doszed?em do tego miejsca z buta, By go?ci? w tym miejscu, W?a?nie Tutaj!
tu sygna?y gasn?, nic mnie nie obchodzi ?ycie tych meneli,
W dupie mam rozkazy i wybijanie si? na czyim? fejmie, jestem od dawna sob? - nie wiesz?
Normalno?? i struganie frajera na scenie to nie dla mnie, ?yj? przecie?,
Jak ka?dy inny, nie mam z?udze? by czu? si? winny, dedykuj? ten kawa?ek w?a?nie dla Ciebie,
Nie obra?am si? na nikogo, wci?? kontroluj? siebie, nie wywy?szam si?, tak wygl?da ?ycie bez Ciebie,
Trolluj? te kurestwo co nas rozdzieli?o, dzi? nie ?udz? si? ich przekazem, ?eby nie m?wi? jest chujowo,
Powtarzam, b?dzie dobrze, dzi? bym mia? pa?ac i zmieni? mocno siebie, Ciesz? z tego co dzi? mam, Kocham tylko Ciebie!
Ta mi?o?? przetrwa, rozumiem nic za darmo nie ma,
Powiedzia?em ?e Ci? Kocham, ?adnych przeszk?d nie ma,
Najpierw ojczyzna, p??niej dziewczyna, tak mam napisane,
Chocia? my?l ta mnie rujnuj?, to buduj? to od nowa, Amen!
Ta mi?o?? przetrwa, rozumiem nic za darmo nie ma,
Powiedzia?em ?e Ci? Kocham, ?adnych przeszk?d nie ma,
Przesta? p?aka?, b?dzie dobrze, nie ma ciebie przy mnie, lament!
To ten kawa?ek, zrobi tu zament, obiecuj? - niech sie tak stanie! Amen!
Niech tak si? stanie! OH!