Odp: Apogeum indywidualizmu, hedonistyczna stalowa dziewica - epicki temat Kazi!
"Je?li kto? jest odmienny, to jest skazany na samotno??." - ile w tym prawdy o Tobie?
Tyle ile jest jej w tym cytacie. Niewielu ludzi mnie akceptuje w pe?ni - dok?adnie jest ich dw?ch - kilkoro wi?cej znosi moje towarzystwo, a ca?a reszta omija szerokim ?ukiem.
1. Pierdolisz?
2. Ty no na serio?
3. Ale tak na prawd? my?lisz?
4. Skoro tak, to czemu si? do mnie na gg nadal odzywasz? ]:->
P.S
Tak, ja chc? przyliza? Kazi, bo chc? wr?ci? jako aktywny.
1. Niet, nie mam kogo.
2. W zasadzie to tylko dla Ciebie.
3. Szczerze m?wi?c to k?ami?, ?eby ci si? podliza?.
4. Bo zawsze masz dla mnie cieplutkie niusy.
Ja si? tym konkursem zajmuj?, sprawd? dzia? mity i legendy.
@Kaziu
Na jakie studia chcia?aby? si? uda??
Weterynaria/psychiatria. Jeszcze sama nie wiem.
1. Co my?lisz o piekle? Wed?ug Ciebie ono istnieje czy nie istnieje? Je?li istnieje to czy jest takie jak opisywa?o je wiele os?b - np. ?w. s. Faustyna? (tu masz fragmenty z jej dzienniczka, w kt?rym opisuje piek?o, w kt?rym pono? by?a z rozkazu Bo?ego -
2. Jeste? wierz?ca? Je?li tak to chodzisz do ko?cio?a czy nie?
3. Czytujesz Bibli?? (ja nie, po prostu jestem ciekawy)
4. Uwa?asz, ?e wi?kszo?? ludzi b?dzie pot?pionych?
5. By?a? kiedy? op?tana, b?d? uczestniczy?a? w jakim? egzorcyzmie? ;d
6. Czy przez to, ?e zada?em Ci te pytania uwa?asz mnie za fanatya? :F
1. Piek?o to obrazowe i emocjonalne przedstawienie z?a oraz ?ycia ludzi, kt?rzy s? ?li. To po prostu nacechowane z?em miejsce, kt?re zosta?o przedstawione tak a ni inaczej, by straszy? ma?e dzieci, a?eby krzywdy kotkowi nie zrobi?y, w?s?w nie wyrywa?y i much nie topi?y. Nie m?wi?, ?e takie miejsce nie istnieje, ale nie twierdz? te?, ?e wygl?da tak, jak przedstawili to w biblii.
2. Nie chodz? do ko?cio?a, ale by?abym ignorantk?, gdybym usi?owa?a przekona? siebie i innych wok??, ?e nie wierz?. Nie mog? dok?adnie sprecyzowa? w co wierz?, ale opieram si? na pogl?dzie, i? co? wy?ej tam jest. Mimo to, koncepcja uciele?nionego boga, kt?ry podczas bezsennych nocy rozmy?la o losach ludzkich istot, od czasu do czasu decyduj?c si? na nadzwyczajn? interwencj?, od zawsze wydawa?a mi si? nadzwyczaj absurdalna. Mog?abym si? tu rozwodzi? nad problemem Abrahama. Taka ma?a dygresja:
"- Czy mo?e istnie? jaka? przyczyna tego wszystkiego?
- A czy dostrzegasz jaka? przyczyn? cierpie?, kt?re s? udzia?em ludzko?ci?
- Ot?? to. Fakt, ?e co? nie jest widoczne, nie dowodzi, ?e to co? nie istnieje...
- W?a?nie, Sol. Nareszcie zaczynasz pojmowa? zasady gry?"
Mniej wi?cej tak to w moim ?wiecie zacz??o funkcjonowa?.
3. Niet, nie mam nawet jej w domu. Znam tylko kilka przypowie?ci. Bardziej interesuje mnie ca?a sytuacja z punktu widzenia historycznego.
4. Dobre mi sobie. Pot?pionych? Pot?pionych za co? Nie, nie wydaje mi si?. W ko?cu dostali?my t? jeban? "woln? wol?", czy? nie? Poniek?d b?g sam pot?pia?by swoje decyzje.
5. Nie, ale kiedy by?am w psychiatryku u mojego znajomego, widzia?am faceta, u kt?rego podejrzewali op?tanie. Przynajmniej tak m?wiono. Ja bynajmniej w to nie wierz?, nie do tego stopnia, by cz?owieka chorego psychicznie uznawa? za op?tanego, a zdarza?o si? to wielokrotnie.
6. Khym, khym... uwa?am Cie za osob?, kt?r? intryguj? poniek?d te tematy i szukasz rozm?wcy, z kt?rym m?g?by? polemizowa?.